sobota, 24 maja 2014

"Szklany Tron" - Sarah J. Maas

Źródło
Tytuł: Szklany Tron
Oryginalny tytuł: Throne of Glass
Autorka: Sarah J. Maas
Cykl wydawniczy: Szklany Tron
Księga 1
Wydawnictwo: Uroboros
Data wydania: 25 czerwca 2013
Liczba stron: 520

„- Masz straszne blizny - rzekł cicho. 
Zabójczyni oparła dłoń na biodrze i podeszła do drzwi garderoby. 
- Wszyscy nosimy blizny, Dorian. Jedyna różnica polega na tym, że moje są bardziej widoczne od innych.”

Źródło
Wyobraźcie sobie, że zostaliście skazani na pracę w kopalni, gdzie codziennie giną ludzie z głodu, zmęczenia, zarazy, ran. Nie ma drogi ucieczki. Nikt nie może was ocalić. I gdy już tracicie nadzieję, przerażeni wstrząsającymi widokami i własną słabością, na miejscu pojawia się tajemniczy gość, proponujący umowę... Taka mniej więcej sytuacja przydarzyła się głównej bohaterce powieści Sary J. Maas. Celaena Sardothien niegdyś najlepsza i najskuteczniejsza zabójczyni na świecie, teraz odbywa ciężką karę za swoje przewinienia. Kopalnie Endovier nie są miejscem, gdzie człowiek chciałby zostać do końca życia. Kiedy więc pojawia się możliwość oderwania od ponurej, niewolniczej pracy, osiemnastoletnia dziewczyna nawet się nie waha. Książę Dorian - nieprawdopodobnie przystojny syn człowieka, którego Celaena nienawidzi najbardziej na świecie, proponuje jej umowę. Weźmie udział w turnieju na Obrończynię Królewską lub do końca życia pozostanie w Endovier. Warunki są proste: dziewczyna aby zyskać upragnioną wolność, musi wygrać turniej mierząc się z najlepszymi, a zarazem najgorszymi zwyrodnialcami. Jeśli wygra - po kilkuletniej służbie u króla, zostanie oczyszczona ze wszystkich zarzutów, jeśli nie - prawdopodobnie zginie z ręki jednego z współzawodników. Celaena wie, że nie ma nic do stracenia, dlatego bez żadnego sprzeciwu udaje się wraz z królewskim synem i kapitanem Straży Królewskiej do Rifthold - miasta gdzie mieści się wspaniały choć skrywający podłe tajemnice - szklany zamek. Czy dziewczynie uda się odkryć mroczne sekrety, zanim ulegnie fałszywej nadziei, że pod pieczą Królewskiej Mości nic jej nie grozi?
„Najprawdziwszym złem na świecie są czyny człowieka.”

Źródło
Główna bohaterka powieści ma osiemnaście lat, blond włosy i słabość do szykownych sukien oraz czytania książek. Pomijając fakt, że zna wiele morderczych sztuczek, jest przebiegła, sprytna i zwinna, nic nie wskazuje na to, by drobna dziewczyna stanowiła jakiekolwiek zagrożenie dla pozostałych zbójów, biorących udział w turnieju. Z pozoru niewinna panna potrafi jednak dobrze manipulować ludźmi, jest złośliwa i cyniczna. Nie szczędzi sobie kpin pod adresem królewskiego syna i jego przyjaciela. Ten sam człowiek - kapitan Straży Królewskiej zostaje jej osobistym trenerem, na czas trwania pojedynku. Rozpoczyna się intensywny czas pracy dla niedoszłej mistrzyni podrzynania gardeł. Na drodze do sukcesu staje przed Celaeną naprawdę wiele przeszkód, a jedną z nich mogą być tajemnicze zabójstwa członków turnieju. Sprawy zaczynają przybierać naprawdę nieprzyjemny obrót, a jakby tego było mało, królewicz Dorian zachowuje się w taki sposób, że dziewczyna nie jest w stanie stwierdzić czy być mu wdzięczną za łaskę czy nie zacząć planować morderstwa. Na szczęście na jej głowie są ważniejsze sprawy niż dogryzanie księciu. Etapy turnieju pozwalające wyeliminować najsłabszych przynoszą ze sobą raczej marne szanse na zakończenie ich sukcesem, a jakby tego było mało - tajemniczy morderca zawodników, może wybrać ją na kolejną ofiarę. Śledztwo zabójczyni w tej kwestii może przynieść ze sobą więcej pytań, aniżeli odpowiedzi...

„Światło i mrok. Życie i śmierć. Gdzie jest moje miejsce?”
Źródło
Do napisania tej powieści, Sarę J. Maas zainspirowała baśń o kopciuszku. Zastanawiała się co by było gdyby z pozoru niewinna dziewczyna, pojawiła się na balu w jakimś celu, a nawet lepiej - co gdyby kogoś zamordowała? Tak powstała Celaena - sympatyczna choć irytująca zabójczyni. To co mi się w niej najbardziej spodobało to niezłomna wola walki, godna pochwały postawa, odwaga, upór w dążeniu do celu, nie poddawanie się słabościom przysługującym każdemu człowiekowi na świecie. Celaena postanowiła mimo bagażu doświadczeń i ponurych wspomnień - stawić czoła rzeczywistości, stoczyć bój nie tylko z innymi, wybitnie uzdolnionymi zwyrodnialcami, ale także z własną przeszłością. Podziwiałam ją praktycznie od pierwszych stron. Zaimponowała mi swoją siłą, a także sposobem myślenia. Mimo, że powieść jest napisana z trzecioosobowej narracji, mamy wgląd do głowy bohaterki co pozwala nam ją bardziej zrozumieć. Jeśli jesteśmy już przy bohaterach to może wypowiem się jeszcze na temat kilku. Okrutny król został przedstawiony w dobry sposób, choć nie rewelacyjny. Brakowało mi go w fabule. Wydawało mi się, że jego tajemniczy wyjazd był wprowadzony przez autorkę tylko po to, by ta - mogła się skupić na złotowłosej zabójczyni i jej problemach, a nie podłych, choć myślę - interesujących, poczynaniach władcy. Za to bardzo podobały mi się wątki z jego synem - Dorianem. Już po pierwszym rozdziale, gdzie grał główną rolę, ochrzciłam go na swojego ulubieńca. I został nim do samego końca, ponieważ bardzo mnie ciekawił. Miał niesamowicie skomplikowaną, z pozoru , osobowość. Przystojny łamacz kobiecych serc, zaintrygowany najlepszą zabójczynią na świecie do tego stopnia, by ryzykować wypuszczenie jej z kopalni... Natomiast jeśli chodzi o ostatniego, istotnego bohatera - dowódcę Straży Królewskiej - urodziwego trenera Celaeny - Chaola, to wydawał mi się... pozbawiony charakteru. Niby taki wielki przeciwnik łamania prawa, niby taki idealny strażnik, ale czy ja wiem? Przez większą część książki strasznie mnie irytował. Nie obyło się oczywiście od trójkącika miłosnego. Gratuluję bystrzakom, którzy już teraz domyślili się kto w tymże trójkąciku grał główne role...
„- Mam mózg po to, aby osądzać i budować opinie. 
- A serce masz po to, aby powstrzymywać się od wygłaszania krzywdzących, surowych osądów.”
Źródło
Styl autorki jest świetny i niezwykle zapadający w pamięć. O ile książką zainteresowałam się parę miesięcy przed polską premierą i przez ten cały czas liczyłam na przyjemne popołudnie ze "Szklanym Tronem", to pozycja mnie nie zawiodła, całkowicie spełniając oczekiwania, które wobec niej narzuciłam. Co prawda śledztwo toczy się powoli, aczkolwiek nie brakuje wątków pobocznych, a także zwrotów akcji, także czytelnik się nie nudzi. Pomysł na fabułę jest bardzo oryginalny i naprawdę sympatyczny. Samo zakończenie mnie rozczarowało, spodziewałam się może nie fajerwerków, ale czegoś co pozwoliłoby mi z czystym sercem dać tejże lekturze najwyższą ocenę. Tak się jednak nie stało. Brakło pewnego... punktu kulminacyjnego, do którego - wydawało mi się - cała fabuła zmierzała. Poza tym nie podobało mi się takie puste i nijakie rozwiązanie trójkąciku miłosnego. Oczekuję, że w kolejnej części ten wątek zostanie podjęty na nowo, a Dorian nie straci swego uroku... Podsumowując: powieść jest wspaniała! Wręcz ośmielę się powiedzieć - rewelacyjna jak na gatunek jaki reprezentuje. Jestem pewna, że nie zawiedziecie się, kiedy już zdecydujecie się na przeczytanie tworu Sary J. Maas. Ja osobiście, z niecierpliwością wyczekuję następnych tomów. A jak na razie "Szklany Tron" zaliczam do ulubionych i stawiam ocenę:
9/10

Pozdrawiam i polecam!
Sherry



2 komentarze:

  1. Pierwsza część mnie nie powaliła, ale z każdą kolejną widać, że autorka zaczyna kombinować i stwarzać większą głębie, co mi się bardzo podoba. Jestem właśnie na 3 część tak w połowie i cieszę się, że sięgnęłam po Szklany Tron po raz drugi, bo naprawdę jest rewelacyjna w swoim gatunku jak napisałaś :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O, cieszę się, że to piszesz! Ja wciąż nie sięgnęłam po kontynuację, ale może kiedyś się to zmieni. :)
      Pozdrawiam,
      Sherry

      Usuń