źródło |
Tytuł: Gildia Magów
Trylogia: Gildia Magów
Część: 1
Autorka: Trudi Canavan
Liczba stron: 520
Wydawnictwo: Galeria książki
źródło |
Imardin to największe miasto, a jednocześnie stolica
pięknej krainy, jaką jest Kyralia. Kyralia, która przed wiekami pokonując
złowieszczą Sahakę, wreszcie odnalazła spokój. Magowie zaczarowali tereny
Sahaki, by była nieurodzajna i pusta, ponieważ wiedzieli, że nie można
dopuścić, by ich dawny wróg spróbował zebrać siły. Oprócz tego założyli Gildię
Magów, w której mieliby się szkolić młodzi Czarodzieje. Tym samym Król Kyralii
oraz Magowie kontrolowaliby magię. Nowicjusze szkoliliby się w dopuszczalnych
jej zakresach i aspektach, a tak zwana "czarna magia" odchodziła w
niepamięć...
„Mawiają (...), że wiatr ma duszę i jęczy w ciasnych zaułkach miasta.”
źródło |
Pewnego dnia, uporządkowany świat Magów staje na głowie.
Okazuje się, że podczas corocznych Czystek, mających na celu oczyszczenie ulic
Imardinu z włóczęg i biedaków, jakiejś zwykłej dziewczynie udaje się skrzywdzić
dorosłego Maga. Wściekła o złe traktowanie przyjaciół i rodziny, gromadzi w
sobie te negatywne emocje i ciska w ochronną barierę Czarodziejów kamień, a ten
nie napotkawszy oporu, ląduje na głowie Maga. To właściwie moment przełomowy,
bo do tamtej pory nawet nie sądzono, że "dzika" i nie szkolona czarodziejka może
żyć między zwykłymi żebrakami. Można się więc domyślić, że w Gildii panuje
chaos. Nikt nie wie co począć z dziewczyną, bowiem jak dotąd w Gildii Magów
szkolili się tylko członkowie najbardziej zamożnych rodzin w mieście. Podczas
wielkiej narady postanawiają, że muszą znaleźć dziewczynę, gdyż jej moc może
stanowić wielkie zagrożenie. To zadanie jednak okazuje się być trudniejsze niż
na to wygląda...
źródło |
Sonea jest przekonana, że Magowie chcą ją zabić, pozwala
więc przyjaciołom zadbać o swoje bezpieczeństwo. Nie może uwierzyć, że jest
magiem. Żadnemu z wieśniaków, nigdy się nawet nie śniło, by marzyć o magii.
Była to rzecz dla nich nieosiągalna. Sonea boi się, że jej nowo odkryte
zdolności sprawią, że stanie się tępiona ze strony uliczników. Ukrywając się
przed Czarodziejami nawiązuje nowe znajomości z tutejszymi Złodziejami. W
zamian za jej moc, ofiarują dziewczynie bezpieczne schronienie. Sonei
jednak trudno jest spełnić oczekiwania. Niekontrolowana moc staje się
coraz bardziej niebezpieczna i silniejsza...
źródło |
Książka pani Canavan: "Gildia
Magów" jest pierwszą częścią Trylogii Czarnego Maga, która przyniosła
autorce wielką sławę. Sama powieść jest podzielona na dwie części, w której
zarówno na pierwszą jak i drugą, składają się rozdziały z wielu perspektyw.
Najważniejszymi z nich są oczywiście fragmenty skupiające się na Sonei oraz
Maga Rohana i Dannyla. Z czasem do genialnej obsady bohaterów dołączają także
inni Magowie, jednakże wśród ich cudownie oryginalnych imion nie jest tak łatwo
się pogubić. Każda bowiem osoba jest uniwersalna i czytelnikowi łatwo wpada w
pamięć, swoimi cechami charakteru oraz typowymi zachowaniami. Mogą się też nam
kojarzyć z planami wobec nie szkolonej magiczki. Jedni chcą pozbawić ją mocy,
inni wręcz przeciwnie. Pragną, by zaczęła kształcić się w Gildii i pokazała
całej Kyralii, że zwykła wieśniaczka również ma prawo do tajemniczego świata
Magów.
źródło |
Muszę przyznać, że osobiście kocham gatunek fantasy odkąd
do moich rąk trafił "Eragon",
ale tak pięknej i cudownej serii jak ta powyższa, już dawno nie czytałam.
Trylogia Czarnego Maga ma w sobie wszystko to co cenię w książkach najbardziej.
Intrygi, wspaniale wykreowani bohaterowie, tajemnice, sekrety, ciążące nad
Imardinem niebezpieczeństwa, wzloty i upadki głównej bohaterki. Pani Canavan
stworzyła dzieło, w którym zakochałam się po paru pierwszych rozdziałach, a z
każdym kolejnym ma miłość rosła, aż całkiem eksplodowała w przypływie euforii,
podczas czytania trzeciej i ostatniej części. Świat Magów zaczęłam wielbić już
podczas czytania prequela Trylogii: "Uczennicy
Maga", ale ta seria różni się od niego samego. Klimat jest znacznie
bardziej przystępny i można powiedzieć luźniejszy, dzięki czemu książki
niezwykle szybko się czyta i praktycznie nie można się od nich uwolnić. Magia
krąży w naszych głowach, a my stajemy się niepodatni na bodźce realnego świata,
aż do skończenia lektury.
„Moc nic nie znaczy, jeśli mag ma przegniłe serce”
źródło |
Jestem całkowicie uwiedziona stylem pisania autorki oraz
samymi jej pomysłami. Czytając tę serię miałam wiele radości. Wraz z bohaterami
cieszyłam się, kiedy tylko pozwalała mi na to pisarka oraz płakałam, gdy sprawy
przybierały naprawdę niemiłe obroty. Myślę, że jeśli książka wzbudza jakieś
emocje, choćby sympatię, to jest czegoś warta, dlatego chciałabym zachęcić
wszystkich do zapoznania się ze światem Sonei, uroczego Cery'ego i pozostałych
bohaterów. Jestem pewna, że wielu czytelnikom Trylogia spodoba się tak samo jak
mi i będą mieć wiele przyjemności z jej poznawania.
Z wielką przyjemnością daję najwyższą ocenę Gildii oraz
pani Canavan i liczę, że pozostałe jej dzieła pochłoną mnie tak samo jak
to.
Polecam i pozdrawiam.
8/10
Sherry
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz