źródło |
Tytuł: "Upadła"
Autorka: Liz Braswell
Trylogia: Dziewięć żyć
Chloe King
Część: 1
Liczba stron: 300
Wydawnictwo: Filia
Szestanstka
to szczególne wydarzenie w życiu każdego Amerykanina Ale Chloe nawet
nie podejrzewała, że w przeddzień jej urodzin może zmienić się aż tyle rzeczy.
Akcja powieści rozpoczyna się w San Fransisco, gdzie Chloe, wraz z
przyjaciółmi: Amy i Paulem idą do Coint Tower. Siedząc na wieży, jak to
przyjaciele na wagarach, zastanawiają się nad różnymi zwyczajnymi sprawami
typu: chłopaki, szkoła, znów chłopaki... Lecz nagle dzieje się rzecz
niesłychana. Chloe spada z siedmiometrowej wieży. Oczywiście każdy normalny człowiek, byłby
martwy, jednak Chloe po otworzeniu oczu czuje się znakomicie. Właśnie to może
być początek problemów, dziewczyny z pazurem.
„Kto nie ryzykuje, ten przegrywa dwa razy”
Jeśli do feralnych szesnastych urodzin, Chloe była normalną dziewczyną, nieco
nieśmiałą choć pyskatą, to po dziwnej zmianie, staje się pewną siebie,
odważną nastolatką, która nie boi się zagadać do chłopaka, który podobał jej
się już od pewnego czasu. Oprócz zmian w charakterze, Chloe dostrzega, że ma
także niepokojąco niezwykłe zdolności. Wraz z ich nabyciem, ktoś zaczyna ścigać
dziewczynę, musi więc ona stawić czoła zagrożeniu, a przy tym wszystkim nie
stracić części siebie, bo być może raz ktoś ofiarował już jej życie, ale
przecież nikt nie jest nieśmiertelny...
Fabuła pierwszej części trylogii Liz Braswell jest naprawdę oryginalna.
Połączenie elementów mitologii i czegoś całkiem nowego, co być może okaże się
przełomem na rynku wydawniczym. Autorka zaskakuje nas swoją pomysłowością i
ewidentnie, talentem do wprowadzenia do świata przez siebie wykreowanego. Pani
Braswell w swojej powieści posługuje się lekkim, wręcz młodzieżowym stylem, w
którym nie brak typowo licealnych odzywek oraz przekleństw. Dzięki
temu wszystkiemu, lektura staje się jeszcze bardziej realistyczna i wiarygodna.
Akcji nie brakuje, w niektórych momentach odpowiednio zwalnia, w innych
przyśpiesza. Przede wszystkim, pani Liz, nie daje czytelnikowi zapomnieć, że
Chloe to także zwykła nastolatka, mimo niewiarygodnych zdolności, a więc
występują tu także problemy sercowe, te związane z przyjaciółmi, z rodzicami, z
uczuciem odosobnienia.
„Mam tajemnicę. I to nie jedną z tych przyjemnych.”
Rozdziały napisane zostały w trzeciej osobie, dzięki czemu czytelnik może mieć
udział w wielu wydarzeniach równocześnie. Głównie oczywiście autorka skupia się
na Chloe i jej życiu, jednak całości dopełnia tajemniczy rozdział, podczas
którego uczestniczymy w jakiejś dziwnej naradzie... Obecność Briana dodaje
smaczku opowieści, bo tak naprawdę możemy się tylko domyślać jakie sekrety
kryje nasz nieśmiały przystojniak. Z kolei, szkolna gwiazda - Alek wydaje się
być nieskomplikowany, jednak czy aby na pewno? W "Upadłej", jak i w innych tego typu powieściach nie
zabraknie zalążka trójkącika miłosnego, aczkolwiek na szczęście finał powieści
każe nam wierzyć, że w drugim tomie, nie będziemy musieli się już z nim
mierzyć.
Pierwsza część trylogii "Dziewięć
żyć Chloe King" zrobiła na mnie dobre wrażenie, a po interesującym
zakończeniu, oczekuję że w drugiej części autorka zdradzi nam odpowiedzi na
przynajmniej kilka pytań, które wykiełkowały się w mojej głowie podczas
czytania "Upadłej". Liz
Braswell udowodniła, że jeśli się chce, można stworzyć coś naprawdę
niezwykłego, ze świetnie wykreowanymi bohaterami, z których każdy jest na swój
sposób wyjątkowy oraz zapierającą dech w piersi akcją, która pozostawia nas w
niepewności i w oczekiwaniu na następną część.
„Przechylił jej głowę i zamknął jej oczy. Następnie wytarł malutkie srebne ostrze w chusteczkę, przykucnął obok swojej ofiary i czekał. Kiedy się ocknie, zabije ją ponownie.”
Oczywiście pozycja ta ma też wady, jak na przykład to, że w niektórych
momentach Chloe wydawała mi się naprawdę irytująca, ale szczegół ten można
zatuszować świetną całością, po której mam ochotę na więcej. Jeśli
zastanawiacie się czy warto przeczytać tę książkę... Jeśli lubicie młodzieżowe
paranormal-romance... To jak najbardziej! Z pewnością wielu z was spodoba się
wymyślona przez autorkę rzeczywistość, w której nastolatkowie otrzymują
zdolności, na miarę tych, z komiksów o superbohaterach. Ja osobiście mam
szczerą nadzieję, że druga część trylogii o Chloe, zafascynuje mnie jeszcze
bardziej niż pierwsza i ponownie wciągnie mnie w świat słodkich, lecz także
niebezpiecznych istot z magicznymi zdolnościami.
6/10
Polecam i pozdrawiam.
Sherry
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz