Źródło |
Tytuł: Wybrani
Autorka: C.J. Daugherty
Seria: Nocna szkoła
Data wydania: 6 marca 2013
Wydawnictwo: Otwarte
Liczba stron: 440
Źródło |
Po tę książeczkę,
szczerze muszę przyznać, chciałam sięgnąć odkąd tylko zobaczyłam ją na
zagranicznych stronach poświęconych powieściom młodzieżowym. Prześliczna,
oryginalna okładka mnie wprost urzekła i nawet prosty, wręcz banalny opis mnie
nie zniechęcił. Później, gdy chciałam wziąć się za czytanie oryginału, pojawiła
się wieść o tym, iż Wydawnictwo Otwarte ma zamiar wydać długo wyczekiwaną
przeze mnie pozycję. I wtedy zaczęły się schody. Amatorski zwiastun, opis
- jeszcze gorszy od oficjalnego i coś co mnie absolutnie obrzydziło: polska
okładka. Z perspektywy czasu widzę, że nie jest jakoś specjalnie tragiczna, ale
musicie mi wierzyć na słowo, że gdy ją zobaczyłam pierwszy raz, poczułam wstręt
do polskich wydawnictw i projektantów okładek. Po premierze wciąż natykałam się
na "Wybranych". Coraz to nowsze, pozytywne recenzje przekonały mnie i
w końcu zaryzykowałam. Czy się zawiodłam? Czy coś mnie zaskoczyło? Czytajcie
dalej.
„Nie wszystko jest tym, na co wygląda, a ludzie nie zawsze są tymi, za których się podają.”
Źródło |
Allie Sheridan wpadła
w prawdziwe tarapaty. I to zresztą nie pierwszy raz. Gdy w trakcie próby
wandalizmu, zostaje złapana przez miejscową policję i odebrana z aresztu przez
milczącego ojca, czuje że coś się właśnie skończyło. Rodzice podejmują
desperacką decyzję, by ich niesforna córka przeprowadziła się do szkoły z
internatem. Ekskluzywna Akademia Cimmeria to tajemnicze miejsce, gdzie
uczniowie to większości, dzieciaki z naprawdę bogatych rodzin. Sekretne
miejsca, dziwne zachowanie ludzi otaczających naszą główną, rudowłosą bohaterkę
to tylko ułamek tego co zastaje Allie na miejscu. Wszystko dzieje się w cieniu
prawdziwej tragedii, bowiem panna Sheridan musi sobie radzić z nie tylko nowym
miejscem, ale także z bolesnymi wspomnieniami dotyczącymi jej zaginionego,
ukochanego brata. Gdy w Cimmeri uczniom zaczyna grozić niebezpieczeństwo, Allie
wie, że musi ujawnić kłamstwa. Czy oparcie znajdzie w ramionach przystojnego,
milutkiego francuza Sylviana, czy może w równie atrakcyjnym jak i aroganckim
oraz cynicznym Carterze? Gdy
wszyscy wokół kłamią, komu można zaufać?
„Po prostu… uważaj na siebie, Allie. Tutaj nie wszystko jest takie, jak się wydaje.”
Źródło |
Po mniej więcej takiej
fabule, nie spodziewałam się fajerwerków, choć niektóre pochlebne opinie mnie
zaskakiwały. Książka w szybkim czasie zdobyła uznanie wielu czytelników, jednak
ja mimo wszystko podchodziłam do powieści z pesymistycznym nastawieniem. Przez
pierwsze powiedzmy... sto stron? Nie działo się absolutnie nic ciekawego.
Męczyłam się z tą książką niesamowicie, by w końcu, w pewnym przełomowym
momencie odkryć, że akcja zaczyna nabierać rozpędu, a rutyna Akademii Cimmeri i
mnie zaczyna się udzielać. I mimo, że główna bohaterka nie do końca zyskała
moją sympatię, to od razu spodobało mi się przedstawienie dwóch odmiennych
charakterów: Cartera i Sylviana. Obydwoje posiadali swoje drugie dno i tak
naprawdę do końca nie można było się domyślić, czego się po nich spodziewać.
Oczywiście sam motyw trójkącika miłosnego był kiczowaty, ale cóż poradzić. Tym
się szczycą pozycje młodzieżowe w dzisiejszych czasach. Moje uznanie zyskał
Carter, choć... pewien moment przy końcu sprawił, iż na nowo zapałałam sympatią
do drugiego amanta głównej bohaterki. Tak czy inaczej, nie ma sensu się
rozpływać nad miłostkami i przyjaźniami Allie Sheridan. To czy podejmowała
słuszne decyzje, czy nie, pozostawiam do waszej oceny. Tymczasem przejdźmy do
podsumowania.
„- Szczerość może być dobra. - Jej słowa unosiły się w ciemności. - Ale może też krzywdzić.”
Źródło |
Książce wiele brakuje,
choć jak mniemam, pewne błędy i niedociągnięcia autorka ukaże nam poprawione w
części drugiej: "Dziedzictwo". Niektóre
sytuacje i wydarzenia wydawały mi się nie pasujące do całości, a bywały chwile
tak absurdalne, że aż komiczne. Szczerze powiedziawszy, trudno mi ocenić tę
powieść. Jak na debiut, "Wybrani" jest niezłą pozycją i myślę, że
spodoba się fanom młodzieżowej literatury. Można się nieźle bawić w niektórych
momentach, a nawet jest możliwość, że świat, którym żyje Cimmeria wciągnie was
bez reszty. Pewne rozwiązania zagadek jest się w stanie odgadnąć, jednak wiele
jest niewiadomych, które sprawiają, iż wiem, że na pewno sięgnę po część drugą,
a i nawet trzecią serii. Wątki są dość ciekawe, a i akcja bardzo przyśpiesza
i zaskakuje nagłymi zwrotami. Z całą pewnością spodobało mi się to, jak łatwo
pani Daugherty jest w stanie manipulować czytelnikiem i budować napięcie. Poza
tym, ma niezwykły dar do kreowania postaci, za co ode mnie ma wielki plus.
Jestem ciekawa czym też autorka uraczy nas w "Dziedzictwie", jednak
na tą chwilę, wystawiam nieco podwyższoną ocenę: 8/10. Myślę, że jest ona
adekwatna do tego co można znaleźć w środku. Polecam.
Pozdrawiam,
Sherry
„Herbata to napój, który potrafi sobie poradzić z całym złem tego świata.”
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz