niedziela, 7 czerwca 2015

Zbuntowani - C.J. Daugherty

źr.
Zbuntowani
C.J. Daugherty
Resistance
Nocna szkoła, tom 4/5
Moondrive, 2014

Recenzja nie zawiera spoilerów z poprzednich tomów!

Bezpieczne zniewolenie

źr.
Minęło parę miesięcy od wydarzeń z czwartego tomu serii, a Allie wraz z przyjaciółmi, powraca do Akademii Cimmerii, by dowiedzieć się, że wszystko co dotychczas reprezentowała szkoła, zostało bezpowrotnie zmienione. Uczniowie okazują się być odizolowani od społeczeństwa, jeszcze bardziej niż to tej pory, a klatka, w której zostają zamknięci, ma być jedyną, dobrą ochroną przed niebezpieczeństwem. Zbliża się ostateczna rozgrywka, a konfrontacja może główną bohaterkę i jej przyjaciół, kosztować wolność. Czy zmuszeni do wielu poświęceń mieszkańcy Cimmerii, poradzą sobie na ostatniej prostej, prowadzącej do końca?

źr.
C.J. Daugherty, jak dotąd miała irytujący zwyczaj mącenia fabuły swoich książek, przez sto pierwszych stron, podczas których ja miałam ochotę wyrzucić je przez okno. "Zbuntowani" zaczynają się również, powoli, ale moja wzmożona cierpliwość i chyba - przyzwyczajenie, do średnich początków, sprawiły, że lepiej poradziłam sobie z przebrnięciem przez początkowe rozdziały. Czwarta część cyklu, przynosi wiele zwrotów akcji i dość płynny przebieg fabularny, jednak nie zmienia to faktu, że ja - czytając tę pozycję, nie odczuwałam wielu silnych emocji. Czułam znużenie i znudzenie, że autorka powiela schematy, wciąż drąży wątki, które rozpoczęła w poprzednich częściach i to wszystko złożyło się w jeden prostu wniosek - Daugherty się po prostu wypaliła.

źr.
Warto tu zauważyć, że początkowo Nocna Szkoła miała stanowić trylogię i dopiero z czasem, autorka zmieniła zdanie i przedłużyła cykl o kolejne dwa tomy. Wydaje mi się, że gdyby pozostała przy trzech częściach, całość wzbudziłaby bardziej pozytywne uczucia i pozostawiłaby więcej plusów niż minusów. Trzeba to oddać pisarce, że miała dość interesujący pomysł na serię i chyba to właśnie ten szczegół sprawia, że męczę się z kolejnymi tomami i wiem, że mimo iż "Zbuntowani" mnie wykończyli psychicznie, będę musiała sięgnąć po finał. Ku mojej uciesze, w czwartym tomie, Allie nie irytowała mnie tak jak w trzeciej. O ile, autentycznie czytając "Zagrożonych" miałam ochotę poderżnąć głównej bohaterce gardło, o tyle w "Zbuntownych" denerwowała mnie w niej jedynie jej niestabilność emocjonalna, przekładająca się także na wkurzający wątek miłosny. Jakiś czas temu, zadeklarowałam się jako fanka jednego z dwóch chłopców krążących wokół Allie, poczułam się lepiej z myślą, że wątek miłosny w końcu się rozwiązał, w finiszu "Zbuntowanych", jednak sam wybór dziewczyny mnie nie ucieszył. Wręcz przeciwnie.

źr.
Od pierwszego tomu przeczuwałam kogo Allie wybierze, komu: Carterowi czy Sylvainowi odda serce i niestety miałam rację. C.J. Daugherty postawiła na prostotę, na naiwną miłość, rozwiązując wątek trójkąta w najsłodszy, przerysowany, możliwy sposób. Moim pocieszeniem jest jednak świadomość, że finał serii skupi się wyłącznie na akcji i niebezpieczeństwie, bez zbędnego dramatu trójkąta miłosnego w tle. Mimo że większość zagadek i tajemnic z czwartego tomu, była dla mnie przewidywalna do bólu, to jednak cliffhanger z ostatnich rozdziałów, zmienił mój stosunek do wyczekiwania na kontynuację o 180 stopni. Nadal jestem znużona tą serią, ale też ciekawa jak ostatecznie postąpi przeciwnik Allie, jak sama bohaterka poradzi sobie z tym co spadło na jej barki.

źr.
Nocna szkoła to młodzieżowa seria stylizowana na thriller, która poraża klimatem, zwłaszcza przez pierwsze tomy. I mimo że po czwartym, czuć już to wypalenie autorki, czytelnik ma świadomość, że będzie musiał poznać finał, bo bez niego, cały cykl będzie niekompletny. Autorka miewa pozytywne i negatywne cechy, ale koniec końców, trzeba jej pogratulować, jak wielu czytelników przyciągnęła do swoich książek i jak wielu z nich, nadal kocha to co pani Daugherty pisze. Gdybym obiektywnie miała oceniać "Zbuntowanych", napisałabym, że to najlepszy tom ze wszystkich dotychczasowych. Subiektywnie jednak, muszę rzec, że niestety mam już dość Allie i Nocnej Szkoły i naprawdę cieszę się, że do przeczytania został mi piąty i ostatni tom, będący równocześnie pożegnaniem z Cimmerią i jej mieszkańcami. Niestety nie będzie mi ich brakowało.

7/10
Pozdrawiam,
Sherry


Wybrani | Dziedzictwo | Zagrożeni | Zbuntowani | Niezłomni

26 komentarzy:

  1. Sherry naprawdę jest tak źle? Mam cztery tomy i oczywiście kupię ostatni, ale nawet jeszcze nie zaczęłam czytać pierwszego (wiem, wiem, bez komentarza...) Mimo to myślałam, że seria należy do najlepszych młodzieżówek. Mam nadzieję, że jednak ja będę bardziej zadowolona, w końcu takie pozycje czytam sporadycznie ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiesz, mnie ostatnio dopadło straszne znużenie, jeśli o książki chodzi. "Burza" wykończyła mnie psychicznie, Daugherty w "Zbuntowanych" nie zaprezentowała niczego nowego i mimo że czytało się dość lekko, to jednak liczyłam na coś innego. Plus główna bohaterka nie wybrała mojego faworyta, a to zasadniczo psuje humor, jeszcze bardziej. Poza tym, nie rozumiem wałkowania ciągle tych samych i tych samych wątków. Dla mnie to skrajna głupota. :/
      Czekam na książkę, która poprawi mi nastrój i znów zachwyci, bo jak na razie jest z tym raczej ciężko. :(
      Pozdrawiam,
      Sherry

      Usuń
  2. Mnie również nuży już ten cykl. Szkoda, że autorka nie została jednak przy trzech częściach, bo na pewno wyszłoby jej to na plus. Nie lubię takiego przeciągania na siłę, jak właśnie w tym wypadku. Tom czwarty czeka u mnie na półce, ale na razie nie planuję go czytać- nie ciągnie mnie do niego, ale w końcu się zmobilizuję do skończenia tego cyklu. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też, ja też. :( Już trzecia część była słabsza, a czwarta tylko pogłębiła moją niechęć, mimo że co dziwne - wydaje się najlepsza z dotychczasowych. Jednakże to znużenie jakie czułam czytając... Jakby każda strona była męką. :( Szkoda.
      Pozdrawiam,
      Sherry

      Usuń
  3. Pierwsza część mnie zaintrygowała i oceniłam ją naprawdę wysoko, ale po drugiej już miałam dość i do trzeciej nawet nie zajrzałam. Ten trójkąt był tak wkurzający! I zachowanie Allie. Jestem jedynie ciekawa, którego z tych dwóch ona ostatecznie wybrała, ale ta ciekawość nie sprawi, że sięgnę po kolejne części, bo uważam, że to strata czasu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pewnie masz jakieś podejrzenia odnośnie wyboru Allie i prawdopodobnie są one słuszne. :) Także jeśli tylko to cię ciekawi w książkach, to naprawdę nie polecam, nie męcz się. :/ Później jest tylko gorzej.
      Pozdrawiam,
      Sherry

      Usuń
  4. Czytałam pierwszą część i nie spodobała mi się na tyle, bym miała ochotę sięgnąć po kolejne ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja bym wolała, żeby mi się nie spodobała, bo wtedy nie męczyłabym kolejnych. :( Szkoda, że jednak zaintrygowała mnie na tyle, bym postanowiła nie kończyć przygody z Daugherty.
      Pozdrawiam,
      Sherry

      Usuń
  5. Ja osobiście nie mam na nią ochotę....
    Zapraszam na konkurs! :)
    http://natalax3recenzje.blogspot.com/2015/06/konkurs-swietujemy-co-miesieczna.html#comment-form

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja wypalenie autorki czułam w trzecim tobie - nie za bardzo mi się podobał. Natomiast czwórki wróciła mi wiarę w serię - teraz odliczam dni do finałowego tomu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dla mnie trzeci tom też był słaby, ale czwarty... miałam wrażenie, jakby autorka dalej ciągnęła wszystko za sobą i to było takie monotonne, nudne i męczące... Cieszę się jednak, że tobie podobało się bardziej. :)
      Pozdrawiam,
      Sherry

      Usuń
  7. Od dawna mam ochotę na tę serię, ale cóż z tego skoro wolnego czasu nieustannie mi brak. Dwoję się i troję, a i tak ledwo wyrabiam z egzemplarzami recenzenckimi. Dlatego muszę dopiero za jakiś czas pomyśleć o ''Wybranych'.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że kiedy już przeczytasz serię, będziesz nią usatysfakcjonowana. Bardziej niż ja. :)
      Pozdrawiam,
      Sherry

      Usuń
  8. Mam ravmczej podobne zdanie ;)
    love-ksiazki.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  9. Widziałam pierwszy tom w bibliotece, a więc z pewnością wypożyczę. Jak będzie dalej- zobaczymy :)
    Moje-ukochane-czytadelka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Spróbuj. Może tobie spodoba się bardziej. :)
      Pozdrawiam,
      Sherry

      Usuń
  10. Dla mnie wątek miłosny nie jest tu przesłodki, a bardzo, bardzo irytujący, dziewczyna skacze z kwiatka na kwiatek, choć jeden chciał ja zgwałcić, a drugi wcale nie jest lepszy... Ja nie wiem. Do bohaterów też szczególnie się nie przywiązałam, ale pewnie kiedyś doczytam, bo za mną już 3 części... ;)

    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dla mnie też wątek miłosny jest irytujący, ale o słodkość... chodzi mi głownie o fakt, w jaki sposób Allie dokonała wyboru i kogo wybrała. Boże, to było tak przesłodzone, tak nienaturalne, głupie, dziecinne i proste, że... Jestem rozczarowana bardzo. :/
      Pozdrawiam,
      Sherry

      Usuń
  11. Zaczynam trochę, żałować, że dałam się ponieść kupując już drugi tom w ciemno... Nie lubię takiego rozwlekania serii na siłę. Z jednej strony mam zawsze ochotę poznać wszystkie wydarzenia do końca, ale z drugiej czuję się czasem zmęczona kiedy wszystko tak strasznie się wydłuża. Skoro już mam, przeczytam. Mam tylko nadzieję, że nie będę rozczarowana.
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też nie lubię. :/ I żałuję, że autorka wszystko przeciągnęła. :( A mogła zostać przy trzech, ale nieeee, bo po co. :/ W każdym razie, skoro już masz to rzeczywiście przeczytaj, a ja trzymam kciuki, żeby seria zrobiła na tobie lepsze wrażenie niż na mnie. :)
      Pozdrawiam,
      Sherry

      Usuń
  12. Okeeeeeeeej, czytałam recenzję X czasu temu i nawet wiem co chciałam napisać w komentarzu, ale czemu tego nie uczyniłam??

    Też muszę wygrzebać z czeluści regału (kartonu?) ten tom, zwłaszcza, że 5 tom już jest (z okropną okładką ;/) i w sumie warto byłoby zobaczyć co tam dalej wymyśliła autorka. Chociaż mogłaby już powoli kończyć. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie obraziłabym się gdyby robiła to szybko, a nie powoli. :D Ja prawdopodobnie teraz sobie zrobię przerwę, bo nie mam sił, by zmierzyć się z finałem. Jestem zmęczona Nocną Szkołą. :(
      Pozdrawiam,
      Sherry

      Usuń
  13. No cóż, jak dla mnie, seria jest świetna. Zresztą, co ja Ci będę mówić, przecież czytałaś moją recenzję. ;) Ja po prostu pokochałam styl pisania autorki i nie mogłam się oderwać. Jestem już po części V, bo po IV nie mogłam wytrzymać dłużej, niż do premiery. xD Wierzę, że mimo wszystko przeczytasz "Niezłomnych" i mam nadzieję, że podniosą Twoje mniemanie o całej tej serii. ^^

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Strasznie się cieszę, że ty jesteś fanką, ale wiesz, ja już w tej chwili jestem przekonana, że nic nie przyniesie chwały tej serii, w moich oczach, a jeśli mam już tak zakorzenione przekonanie, to nie ma szans, żeby coś się zmieniło. :) Poza tym, znasz jeden z powodów, dlaczego tak jest. :) #wybórAllie
      Pozdrawiam,
      Sherry

      Usuń