395 str.
Catherine i Bones przeszli razem sporo, walcząc nie tylko ze sobą, ze swoimi uczuciami i wątpliwościami, ale i realnym zagrożeniem ze strony innych istot nocy. W trzecim tomie cyklu opowiadającym o półwampirzycy i jej nieśmiertelnym kochanku, po raz kolejny nasi ulubieńcy napatoczą się na wielką, dramatyczną kłótnię, która sprawi, że nagle, wojna paranormalnych, wyda się bardziej realna niż kiedykolwiek wcześniej. Jakby tego mało, Cat i Bones znów zostaną postawieni przez wyborem, komu tak naprawdę mogą ufać. Czy wśród zamieszania związanego z kolejnymi zabójcami, pragnącymi zagłady głównej bohaterki i jej ukochanego, ci, będą w stanie nie stracić siebie nawzajem?
Pierwszy tom cyklu o Nocnej Łowczyni, był całkiem zabawny i atrakcyjny, jako rozrywka na jedno czy dwa popołudnia. Drugi, zauroczył mnie treścią, zauroczył mnie rozwojem postaci, zauroczył mnie rozwojem pióra autorki i całkowicie zniewolił mnie sposobem, w jaki sprawił, że zakochałam się w bohaterach. Co przyniósł trzeci? Jeszcze więcej powodów, bym uwielbiała pióro Jeaniene Frost. Są autorzy, którzy pokazują na co ich stać, w pierwszej części jakieś serii czy trylogii, a później spoczywają na laurach. Autorka Nocnej Łowczyni jest ich przeciwieństwem. O ile już w
"W pół drogi do grobu" pozostawiła po sobie raczej pozytywne uczucia, o tyle z każdym kolejnym sequelem, zdobywała sympatię czytelników coraz mocniej.
Bo o ile przy pierwszej części łagodnie się uśmiechałam, zadowolona, że Cat ma cięty język, a Bones nie pozostaje jej dłużny, przy drugiej bawiłam się na całego, czując jak się rozpływam nad niektórymi scenami, o tyle przy trójce... Emocje zawładnęły mną całkowicie. Nie wiem czy to prze fakt, że czytałam wszystkie wydane w Polsce, trzy części po sobie i byłam świadoma tych pozytywnych zmian, czy po prostu autorka nauczyła się lepiej manipulować uczuciami czytelników, ale
"W grobie" okazało się nie tylko książką, którą śledziłam wzrokiem. Ona okazała się przygodą, w której brałam udział, wraz z ulubionymi bohaterami, którzy głęboko wryli mi się w pamięć i zrozumiałam, że po tym tomie, już z niej nie znikną.
Znów mamy mnóstwo akcji, mnóstwo emocji, mnóstwo adrenaliny i walk. Autorka nie traci rezonu i serwuje potyczkę z paranormalnymi, na najwyższym poziomie, ze wszystkimi zaletami i wadami, niebezpieczeństwami i triumfami, tej sytuacji. Jako że postanowiła nie bawić się z czytelnikiem i bohaterami w kotka i myszkę, raz po raz zaskakuje, szokuje i atakuje takimi sytuacjami, że czytelnik chwyta się treści książki, jak liny ratunkowej, przewracając kolejne kartki z szybkością światła. Słowa przemykają przez umysł, a gdy przy dramatycznych zwrotach akcji, ich sens dociera do czytelnika, ten nie jest w stanie pozostać niewzruszony. Autorka rozwija fabułę, rozwija wątki, rozwija postaci i własne pióro w ten sposób, że tym razem nie tylko uśmiechamy się, chichoczemy i śmiejemy na głos, jak szaleni. Tym razem, mamy okazję też mocno się wzruszyć, z czego skorzystałam i przysięgam, że myślałam, że przy jednej ze scen, moje serce się rozpada.
Nie wiem jak wy, ale ja uważam, że najlepsze cykle to te, w których autorzy z tomu na tom, podnoszą poprzeczkę coraz wyżej, a tak właśnie robi Jeaniene Frost z Nocną Łowczynią. Aż do końca trzeciego tomu, nie zdawałam sobie sprawę, że w którymś momencie zakochałam się w tej serii i w tym momencie, z radością oświadczam, że mogę zaliczać się do jej fanek. Jest mi niezmiernie przykro, że w Polsce, cztery kolejne tomy cyklu nie zostały wydane, ale możecie mi wierzyć, że to nie moje ostatnie spotkanie z piórem Jeaniene Frost i uniwersum wykorzystanym w Nocnej Łowczyni. Z niecierpliwością wyczekuję poznania innych książek autorki, a was serdecznie zachęcam do zakosztowania lektury serii. Możecie mi wierzyć, że Cat i Bones nie pozostawią was obojętnymi, a wy w którymś momencie - będziecie musieli przyznać, że J. Frost potrafi ze swoim piórem czynić cuda i zapewnić taką rozrywkę, że nie będzie mieli jej dość.
8/10
Pozdrawiam,
Sherry
Muszę całą serię nadrobić, bo nie znam :) tylko... skąd ja wytrzasnę czas na nowe książki? :D
OdpowiedzUsuńPowodzenia! Nie pożałujesz. :D
UsuńPozdrawiam,
Sherry
Ale przyznam że 1 cześć łatwo zdobyć ale 2 trudniej a 3 to już wg nigdzie nie ma jakby zniknęła z powierzchni ziemi. Ja się modle żeby w końcu wróciła bo się załamie.
UsuńNa arosie jest tanio druga część. :)
UsuńSkusiłabym się :)
OdpowiedzUsuńZachęcam. :)
UsuńPozdrawiam,
Sherry
Kiedyś uwielbiałam paranormale, a seria Frost rzeczywiście zawsze była wysoko oceniana. dzisiaj jednak nie ciągnie mnie do tego rodzaju książek - chyba zmęczenie materiału, za dużo już podobnych dzieł mam za sobą i nie odnajduję już radości w czytaniu tych historii.
OdpowiedzUsuńRozumiem. :) Też przez ostatnich kilka miesięcy nawet nie mogłam patrzeć na książki PR, ale przeczytałam te trzy tomy Jeaniene Frost i łał! Znów mi wróciła na nie ochota! :D
UsuńPozdrawiam,
Sherry
Idziesz jak burza z tą serią. Ja obecnie nie mam zbyt wiele wolnego czasu, ale jak tylko znajdę dogodną chwilę to od razu zabiorę się za nadrabianie zaległości.
OdpowiedzUsuńRozumiem. :) Wierzę, że skoro pierwszy tom ci się spodobał, to kolejne zrobią na tobie tylko pozytywniejsze wrażenia. :)
UsuńPozdrawiam,
Sherry
Koniecznie muszę znaleźć pierwszy tom serii :)
OdpowiedzUsuńMoje-ukochane-czytadelka
Zachęcam. :)
UsuńPozdrawiam,
Sherry
nie jestem ani trochę zainteresowana. w moim odczuciu to lektura, z którą 'miała bym na pieńku'. :)
OdpowiedzUsuńale tak czy siak fabuła nie wydaje się, aż taka zła ...
Skoro czujesz, że to nie dla ciebie, to wiadomo, nie ma co ryzykować. :) Ale ja fajnie się przy niej bawiłam, to świetna rozrywka, w dodatku bohaterowie są wspaniali, więc jeśli kiedyś poczujesz się na siłach, spróbuj, o ile będziesz mieć okazję. :)
UsuńPozdrawiam!
Sherry
Zaskoczyłaś mnie, skoro cały czas wyżej i wyżej to chyba powinna być 9 :P A tak serio to zgadzam się, że autorka ewoluuje, kolejne tomy się jeszcze lepsze, nie radzę kończyć na tej części. Czytałam ebooki z chomikuj i jestem zachwycona, ale chyba o 6 i 7 tom będę musiała pokusić się w oryginale...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Może i powinno. :D Ale pamiętam, że dałam 8 z jakiegoś powodu i choć teraz już nie pamiętam jakiego, to wolę już niczego nie zmieniać, wierząc że postąpiłam słusznie. :D
UsuńNad kolejnymi tomami się zastanowię jeszcze. :)
Pozdrawiam,
Sherry
Buuuuuuu! Nie lubię Cię, no bo serio, musisz tak kusić? Przez Ciebie zbiednieję w lipcu. :P
OdpowiedzUsuńEj! A co ja mam powiedzieć?! Wiesz do czego ty mnie czasami zmuszasz?! Później, po odwiedzeniu twojego bloga, rwę sobie włosy z głowy bo wiem, że nie mogę mieć wszystkich powieści z listy! :(
UsuńPozdrawiam,
Sherry