piątek, 23 maja 2014

"Magia ukryta w kamieniu" - Katarzyna Stachowiak


Książka dostępna w formie e-booka!
Autorka: Katarzyna Stachowiak
Tytuł: "Magia ukryta w kamieniu"
Wydawnictwo: Self Publishing
Liczba stron: 280
Moja ocena: 10/10

Jak byście się poczuli wiedząc, że gdzieś w innym wymiarze toczy się walka o przetrwanie? Gdzie intryga i zdrada stoją na porządku dziennym? Gdzie zaznać można miłości, prawdziwego oddania, bezmiaru lojalności? To właśnie tam zaczyna się przygoda niczego nieświadomej Julii, która w jednej chwili ze zwykłej dziewczyny z dwudziestego pierwszego wieku, staje się damą mającą dziwną skłonność do wpadania w tarapaty. 

Julia jest zwyczajną, dwudziestoletnią obywatelką Polski, która uwielbia mieć wszystko zaplanowane. Wakacje zapowiadają się wspaniale, biorąc pod uwagę fakt, iż termin wyjazdu na Costa Brava zbliża się wielkimi krokami. Jednak nagła choroba babci Tosi, niweczy wszelkie plany Julii, która czuje się w obowiązku zająć krewną. Tak oto, zamiast w słonecznej Hiszpanii, bohaterka powieści ląduje na wsi. To właśnie w tym małym zaciszu, dziewczyna poznaje historię dawnej miłości babci. Zaintrygowana opowieścią o nadzwyczajnym kamieniu, udaje się do lasu, gdzie jej życie ma ulec drastycznej przemianie. Jakimś cudem bowiem, a może za sprawą magii, Julia cofa się w czasie o kilkanaście wieków i ląduje w nie do końca normalnej krainie - Buri, gdzie panuje wieczna ciemność, gdzie rycerze walczą ze strasznymi skrzydlakami, gdzie śluby nie są zapoczątkowane miłością, a dziewczynę z dwudziestego pierwszego wieku uznaje się za wróżkę. Swoją egzystencję w nowym miejscu Julia nie rozpoczyna w spokojny sposób. Szybko okazuje się, że "wróżka" ma talent do pakowania się w wielkie kłopoty, z których nawet przystojny książę Weylin nie jest w stanie jej uratować. Na Julię czeka mnóstwo przygód, nowych wyzwań, przyjaźni, a także wrogowie, którzy za cel wezmą sobie zrujnowanie jej życia. To także tam, w Buri, czyli miejscu gdzie nasza rodaczka trafiła przez przypadek, dziewczyna pozna smak prawdziwej miłości, oddania i lojalności. Czy jednak do wystarczy, by Julia przyzwyczajona do rutyny, samochodów, komórek i odtwarzaczy cyfrowych, zdołała wcielić się w nową rolę? Rolę średniowiecznej damy? 

Już na wstępie muszę zaznaczyć, iż należę do tej grupy czytelników, którzy w przeszłości niestety doznali rozgoryczenia podczas spotkania z tworami polskich autorów. Rzadko sięgam po powieści naszych rodaków, a jeśli już, jestem do nich bardzo pesymistycznie nastawiona. "Magię ukrytą w kamieniu" zaczęłam czytać niepewnie, jakby bojąc się co mogę tam napotkać. Jakież było moje zdziwienie gdy po zaledwie paru stronach musiałam przyznać się sama przed sobą, iż to co czytam podoba mi się. Co więcej - bohaterka od razu zyskała moją sympatię, a świat wykreowany zachwycał każdym aspektem. Sam pomysł na fabułę jest oryginalny i pomysłowo przedstawiony. Nie miałam problemu z wczuciem się w sytuację Julii i szczerze jej współczułam, kiedy była zagubiona w nowym miejscu. Szybko przekonałam się, iż wielbię twór Pani Katarzyny Stachowiak, a spotkanie z nim uważam za niezwykle udane. Do tej pory pozostaję pod niezwykłym czarem, jaki rzuciła na mnie autorka tą opowieścią. "Magia..." jest bowiem perefkcyjna pod każdym względem. Nie mogę wymienić ani jednej wady, choćbym bardzo chciała. Akcja nabiera tempa już na pierwszych stronach, by później nie zwolnić, aż do pełnego emocji zakończenia, którego za nic w świecie nie zdołałabym przewidzieć. Dynamicznych zwrotów jest mnóstwo, dzięki czemu powieść czyta się niezwykle szybko, a upływu stron i czasu nie czuć. Bohaterowie są wykreowani bardzo realistycznie, ich charaktery, upodobania i zachowanie idealnie oddają moje wyobrażenia średniowiecznych mieszkańców królestwa. Autorka posługuje się świetnym stylem, wpasowującym się w fantastyczne realia, język jakim się posługuje jest prosty, lecz nie banalny, wyrafinowany, choć łatwy do zrozumienia i przyswojenia. Nie mam tej powieści nic do zarzucenia, co zadziwia mnie samą. Przygody i intrygi, których akcja toczy się w Buri są genialne i strasznie ciekawe, a wątek... czy raczej wątki miłosne w ogóle mi nie przeszkadzają - co też jest swego rodzaju nowością. 

Jeszcze nigdy w życiu nie byłam tak zachwycona książką polskiej autorki. A jednak Katarzyna Stachowiak sprawiła, że zaczęłam wierzyć, iż w naszym pięknym kraju są jeszcze ludzie obdarzeni przez los prawdziwym talentem. Jedynym minusem "Magii ukrytej w kamieniu" pozostaje szybkość z jaką przebrnęłam przez opowieść. Żałuję, że moja przygoda z tą przepiękną powieścią jak na razie dobiegła końca. Mam nadzieję, że dacie szansę tej lekturze, bo uwierzcie mi, naprawdę warto. Ja tymczasem wyczekuję drugiej części tego tworu, a autorce życzę więcej tak wybitnych powieści, oraz mnóstwa weny i pomysłów, które ponownie, w cudowny sposób, będzie miała możliwość przelać na kartki powieści. 

Z czystym sumieniem daję temu utworowi najwyższą możliwą ocenę: 10/10

Pozdrawiam gorąco!
Sherry


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz