piątek, 23 maja 2014

"Silos" - Hugh Howey


Wool
Trylogia: Silo - 1/3
Wydawnictwo: Papierowy Księżyc
Data premiery: 5 grudnia 2013
Ilość stron: 655

Źródło
Na rynku wydawniczym ostatnimi czasy, roi się od nowych tytułów z gatunku science-fiction, dystopii, postapokalipsy czy literatury sensacyjnej. Fan tego rodzaju powieści może być przyzwyczajony do pewnych schematów, do nowych wizji społeczeństw, wizji świata. Ale co takiego zrobił Hugh Howey, że w jednym momencie stał się jedną ze światowych gwiazd science fiction ze szczytów list bestsellerów? Co takiego uczynił, że prawa do sfilmowania wykupił sam Ridley Scott, reżyser takich klasyków jak"Obcy" czy "Łowca androidów"? Odpowiedź jest prosta: połączył wszystkie wypisane przeze mnie wcześniej gatunki i stworzył coś niesamowitego - mieszankę wybuchową, która od początku była skazana na sukces...

Źródło
W przyszłości Ziemia nie przypomina już tej którą my znamy: zalesionej, względnie czystej, barwnej. Tam, nasza przeurocza planeta jest toksycznym pustkowiem, na którym nie da się mieszkać ze względu na skażone powietrze. Niewielki odłam społeczeństwa, zamieszkuje podziemny, ogromny silos. Jedyny ocalały dom dla ludzi funkcjonuje według pewnego porządku, schematu. Każdy ma coś do zrobienia. Jest piętro mechaników dbających o dostawy prądu, piętro informatyków zajmujących się zabezpieczeniami i generalnie tym co istotne, jest piętro rolników, zaopatrzeniowców, piętro gdzie znajduje się żłobek, szpital, apartamenty mieszkalne. Cała konstrukcja jest gigantyczna, a pokonanie wszystkich pięter od samego dołu do samej góry jest niemal niemożliwe w jeden dzień. Niektórym zajmuje to tydzień, a innym miesiące! W każdym razie, społeczeństwo silosu widzie życie pełne zakazów i nakazów, przy czym jest także wyraźnie odcięte od zewnętrznego świata. Tych, którzy nie podporządkowują się prawu i śmią poruszać tematy tabu grozi natychmiastowa kara...

Źródło
Książka od początku wciąga nas w wir wydarzeń mających miejsce w silosie. Początkowo zapoznajemy się z funkcjonowaniem społeczeństwa, zaczynamy oswajać się z nową wizją świata, narzuconą przez autora. Od pierwszych stron, jego pomysły robią niesamowite wrażenie, tym bardziej że wszystko jest przemyślane i dopracowane w najdrobniejszym stopniu. Czytelnikowi już od początkowych rozdziałów rzucają się w oczy "skazy" w zdawać by się mogło - "idealnym" wzorcu silosu. Choćby tematy tabu czy tajemnicze "oczyszczania", których znaczenie autor wyjaśnia nam stopniowo, jak gdyby nie chcąc rzucać nas na głęboką wodę. To co mi osobiście się naprawdę podobało to wykreowanie tego wszystkiego, tego świata, silosu, niesamowicie realistycznych bohaterów i nadawanie sensu poszczególnym sytuacjom. Zazwyczaj autorzy, którzy wymyślą sobie jakąś wizję, na pytania w związku z nią odpowiedzieć mogą: "po prostu tak jest i kropka". U Hugha Howey'a możemy natomiast liczyć na zaspokajające, "pierwszy głód książkowy" wyjaśnienia i teorie, które mnie niesamowicie urzekły.

Muszę przyznać, że akcja jako tako nie pędziła szalenie szybko, natomiast odkrywanie tych wszystkich tajemnic, poznawanie sekretów i dojrzewanie do prawdy było po prostu obłędne i trzymało czytelnika w napięciu do ostatniej strony! Ja, w lekturze zakochałam się jakoś od drugiego rozdziału, kiedy zorientowałam się, że mam przed sobą wybitne dzieło, które całkowicie zasłużyło na te wszystkie pochlebne opinie od różnych pisarzy, stron i wydawnictw. Rewelacyjna książka łącząca wszystko co istotne przy powieści o takiej sławie. Porywająca fabuła zapada w pamięć, a bohaterowie nie dają o sobie zapomnieć tak szybko. Niejednokrotnie zostałam zmuszona do oderwania się od książki i przeanalizowania mających wówczas miejsce sytuacji, ponieważ nie mieściło mi się w głowie, że... akcja toczy się tak, a nie inaczej, marzyłam o takim przebiegu. Niezapomniane emocje, uzależnienie i zarwanie nocy gwarantowane!

Jeśli koniecznie muszę się do czegoś przyczepić, to błędy w korekcie. W tekście było dość sporo literówek, aczkolwiek wydawnictwo wyjaśniło, że po prostu śpieszyło się z wydaniem i nie mieli czasu na bardziej szczegółową korektę, przy czym obiecali poprawę, więc - wierzę na słowo, a tymczasem z niecierpliwością wyczekuję kolejnego tomu (Dust) i liczę, że będzie przynajmniej na tym poziomie co Silos! Jak na razie właśnie na to się zapowiada, więc jestem niezmiernie szczęśliwa. Nie żałuję ani sekundy poświęconej tej pozycji i czuję się naprawdę nieszczęśliwa z powodu tego, że tak mało jest podobnych do tej perełek, na naszym polskim rynku wydawniczym w gatunku science-fiction.

Polecam serdecznie!
9/10

Pozdrawiam,
Sherry

Źródło


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz