Cześć!
Wieść niesie, że rok 2014 się skończył, więc pasowałoby zrobić jakieś podsumowanie, większe czy też mniejsze. Ja postanowiłam skupić się na TOP14 książek przeczytanych w roku 2014, tak jak to robiłam o tutaj - z rokiem 2013. Przedstawiam zatem, swoją subiektywną listę najlepszych powieści zeszłego roku. (Lista w kolejności miesięcy, w jakich czytałam książki, zatem nie sugerujcie się tym, że na przykład numer 14 jest najgorszy)
źródło |
W styczniu udało mi się w końcu przeczytać wielkie dzieło Martina i cholera! Jestem zauroczona! Już nie chodzi o fakt, że serial jest absolutnie genialny, ale sama książka to dzieło! Wielowątkowość, mnóstwo interesujących bohaterów, wojny, potyczki, zdrady, namiętności, intrygi! A w tle klimatyczny, fantastyczny klimat, który po prostu czaruje...
źródło |
W tym roku przeczytałam ją trzy razy i po prostu... Zakochałam się. Myślę, że większość swoich odczuć wyraziłam już w recenzji tej książki, niemniej o ile zdaję sobie sprawę, że to naprawdę nie jest nic ambitnego, to niestety nic nie mogę poradzić na fakt, że po prostu zauroczyłam się iskrzeniem pomiędzy bohaterami i bez wyrzutów sumienia zarwałam dla nich noc.
źródło |
NIE-SA-MO-WI-TA! W recenzji tej powieści, nawet w połowie nie umiałam wyrazić swojego zachwytu nad tym dziełem! Nawet jeśli nie lubicie książek z wojną w tle (uwierzcie, że też nie lubię), to musicie ją przeczytać bo ona nie opowiada jako tako o wojnie. Ona opowiada... o uczuciach. O emocjach. O przyjaźni. O więziach rodzinnych. Cudowna!
źródło |
Nie było opcji, żeby tej książki tu zabrakło. W końcu to zwieńczenie przygód jednej z moich najukochańszych trylogii. Tutaj była recenzja, a teraz mogę wspomnieć jedynie o tym, że... nie zawiodłam się. James Dashner dał radę i mimo, że finał był... inny od poprzednich tomów, miał inny charakter, to spełnił swoją rolę i pozostawił mnie... w pewnym stopniu usatysfakcjonowaną, a z drugiej strony marzącą o kontynuacji.
źródło |
Coś pięknego! Być może część zachwytów udało mi się przenieść do recenzji, więc możecie to sprawdzić, ale... Muszę przyznać, że pierwsze ileś-tam stron nie zwiastowało tego, że po skończeniu lektury będę mieć ogromnego kaca książkowego. A miałam. I trwał bardzo długo. Już chyba nigdy nie uda mi się pozbyć z głowy tej historii...
6. Red Rising. Złota krew - Pierce Brown
Perełka od debiutującego Pierce'a Browna! Miałam szczęście ją przeczytać i rany! Kto by się spodziewał, że to będzie tak fantastyczne przeżycie! Tutaj, daję recenzję do wglądu, natomiast podsumowując mogę jedynie napisać, że w dniu premiery kontynuacji, pojawiam się w księgarni z portfelem. Nie ma siły, która by mnie powstrzymała przed zaznajomieniem się z drugim tomem cyklu. Cyklu, którego po prostu stałam się fanką. I tak - wiem to po przeczytaniu pierwszej części.
źródło |
Rok 2014 był rokiem spędzonym częściowo pod znakiem klasyki, a "Wichrowe Wzgórza", które recenzowałam tutaj, mnie po prostu uwiodły i zachęciły, bym po tego typu książki sięgała częściej. To właśnie dzięki dziełu pani Bronte, kontynuowałam poznawanie kolejnych tytułów zaliczanych do klasyki i wiecie co? Mam zamiar to robić dalej w roku 2015. Zwłaszcza jeśli mogę jeszcze trafić na taką perełkę jak "Wichrowe Wzgórza".
Nie no, nie mówcie mi, że jeszcze nie czytaliście mojej recenzji tej książki. Bo jeśli ją czytaliście to niepotrzebne są wam wyjaśnienia, czemu znalazła się w tym spisie. Ona mnie... zniszczyła. Złamała serce i podeptała bo kawałeczkach, by później zostawić mnie z tak wielkim kacem książkowym, że myślałam, iż już żadna książka NIGDY nie sprawi mi radości. Colleen Hoover - ma Mistrzyni!
9. Obsydian | Onyks - Jennifer L. Armentrout
Wiem, wiem. Nic ambitnego, w końcu to paranormal-romance. Ale zrozumcie, że jeśli w jakimś książkowym bohaterze zakochuję się do tego stopnia, w jakim to się stało z Daemonem (i Katy) to te powieści są wyjątkowe na sto procent. Tutaj recenzja tomu pierwszego, tutaj recenzja tomu drugiego. A w lutym "Opal"! <3
źródło |
Kolejny klasyk, który mnie po prostu zniewolił i zachwycił. Trudno mi oceniać, czy książka podobała mi się bardziej niż dzieło Emily Bronte, bo obydwa miały inny charakter. Chociaż obydwie były skupione wokół romantycznych historii to... przebiegały w zupełnie inny sposób. Mam ambitny plan zrecenzowania "Przeminęło z wiatrem", ale już teraz mówię, że możecie się przygotować na całą masę zachwytów!
źródło |
W roku 2014 miałam okazję dokończyć jedną ze swoich ukochanych trylogii i cóż mogę rzec? Zwłaszcza w ostatnim tomie jestem zakochana, ale... cały cykl po prostu kocham, mimo że ktoś pewnie będzie się upierał, że to nic ambitnego i tak dalej. Cóż ja mogę na to poradzić, że Warner mnie oślepił swoją atrakcyjnością zarówno wewnętrzną jak i zewnętrzną? Dla zainteresowanych: recenzja "Sekretu Julii", recenzja "Daru Julii".
źródło |
O ile pierwszy tom (recenzowany tutaj) nie zrobił na mnie tak wielkiego wrażenia, jakiego oczekiwałam i w związku z tym się rozczarowałam, o tyle tom drugi serii - recenzowany tu - pani K.A. Tucker po prostu mnie zniewolił i uzależnił od siebie. Ashton i Livie zapewnili mi taką jazdę bez trzymanki bez istny rollercoaster emocji, że do ostatniej strony uczucia wręcz przelewały się we mnie i rosły z każdym słowem! Nie możecie zatem być zdziwieni, że jestem tak szczęśliwa, iż trzeci tom cyklu "Four second to lose" wychodzi już w lutym!
źródło |
Zwieńczenie jednej z moich najukochańszych serii ever. Jednego z moich najukochańszych autorów ever. Czy muszę jeszcze coś dodawać? Recenzowane o tutaj.
źródło |
O ile pierwsza książka Reginy Brett jaką czytałam - "Bóg nigdy nie mruga" bardzo mi się podobała i była pouczająca, o tyle "Jesteś cudem" mnie po prostu rozbiło. To co Regina Brett robi piórem... Daje nadzieję, ukojenie, rady tak trafne, że czasami miałam wrażenie, jakby pisała tylko dla mnie. Niesamowite. O czym będziecie mogli przekonać się niedługo, bo recenzja wkrótce.
To wszystko na dziś.
Pozdrawiam,
Sherry
Właśnie przeczytałam "Dotyk Julii" i coś czuję, że mogę zakochać się w trylogii... Jednak wolę nie rozbudzać w sobie nadziei, żeby się nie zawieść ;)
OdpowiedzUsuńW takim razie, trzymam kciuki, żebyś się nie zawiodła! :) Ale skoro po jedynce masz pozytywne odczucia to stawiam, że rzeczywiście możesz się w trylogii zakochać! :)
UsuńPozdrawiam!
Sherry
Wiele pozycji z tej listy również pojawiło się na mojej :)
OdpowiedzUsuńObecnie czytam ''Przeminęło z Wiatrem'' i jestem tak zauroczona... Coś czuję, że pierwsza pozycja przeczytana w 2015 roku będzie jedną z najlepszych! <3
Na pewno! W końcu to "Przeminęło z wiatrem"! <3
UsuńPozdrawiam!
Sherry
Z wymienionych przez Ciebie czytałam tylko "Wichrowe Wzgórza " ale mam też olbrzymią ochotę na "Przewinęło z wiatrem" ;-)
OdpowiedzUsuńBardzo, bardzo polecam! Coś wspaniałego! :)
UsuńPozdrawiam,
Sherry
Pozwól że zacznę od początku;
OdpowiedzUsuń1. - zaczęłam, przymierzałam się kilka dobrych razy, ale nie mogłam się wciągnąć w tę ksiązkę w ogóle,aż w końcu ją zostawiłam... nie bij, proszę, jestem tylko człowiekiem. :c
2. Mam ebooka tej pozycji, na pewno przeczytam, bo uwielbiam tego rodzaju ksiązki o miłości, zwłaszcza że ostatnio odezwała się moja romantyczna duszyczka. hahah :D teraz wzięłam się za Pułapkę uczuć Colleen Hoover i nie sądziłam że to powiem - ale jest dobrze. :)
3. ZK na zawsze ♥
4. to ten od więźnia labiryntu, co powstała ekranizacja, co się tak zachwycałaś? :D postaram się sięgnąć po tom pierwszy :))
5. Ojejku, pamiętam ile łez wylałam nad historią Anny i Abla, matko, piękna ksiązka, ♥
6. Nie słyszałam, muszę się zorientować co to za ksiązka, skoro tak ją sobie chwalisz. :)
7. WW ♥ tyle miłości ♥
8. Nadal jestem na etapie "próbuję zrozumieć fenomen Hopeless ale nie potrafię"
9. Bohater, w którym się zakochałaś? uhm, musze zdobyć ebooka bo raczej nie ma szansy na wersję papierową - w bibliotece nie ma, a nie kupię bo zbieram sobie żeby zrealizować pewne plany w tym roku i każdą złotówkę oszczędzam :D
10. CZEKAM na recenzję PZW ♥
11. Tutaj także się zgadzam, najlepsze młodzieżówki jakie w życiu przeczytałam no i Warner, cholera, można tylko pomarzyć. *.*
12.Mam pierwszą część na czytniku. :)
13. Ksiązki Ricka Riordana to niestety całkowicie nie moja bajka, ale fajnie że ty je tak uwielbiasz :>>>
14. Kiedyś na pewno poznam, zwłaszcza że BNNM jest tak mi bliskie, ale na Jesteś cudem jeszcze przyjdzie czas, bo Brett czyta się tylko wtedy, gdy jest potrzebna... a u mnie jak na razie jest dobrze, wszystko się układa , jest dobrze. :)
pozdrawiam ciepło. ;*
Nie tylko ty miałaś problem z GoT więc się nie przejmuj. :) Wiadomo, że nie wszystkie lektury do wszystkich trafiają. :) Natomiast ja ogromnie się cieszę, że do mnie jednak Martin trafił ze swoją prozą bo gdybym zawiodła się na tej książce, prawdopodobnie odbiłoby się to też na mojej miłości do serialu. :(
Usuń"Pułapkę uczuć" też czytam ^^ Ale ja to Colleen Hoover pokochałam po "Hopeless", natomiast tobie życzę nie-rozczarowania. :)
TAK, TAK! "Lek na śmierć" to finał trylogii <3 MUSISZ sięgnąć po tom pierwszy! :3
Niestety "Red Rising" przeszło bez echa co mnie smuci, bo książka jest po prostu... MIAŻDŻĄCA i absolutnie epicka. :(
Mnie tam pierwsza część tzn. "Dziesięć płytkich oddechów" nie ujęła tak jak powinna, ale mam nadzieję, że z tobą będzie inaczej! :)
Pozdrawiam!
Sherry
Z twojej listy książek czytałam siedem (nie będę już ich wymieniać), ale na podium umieściłabym jedynie ''Idealną chemię'' oraz ''Obsydian''. Nie oznacza to jednak, że reszta jest do bani. Przeciwnie, niemniej nie zachwyciły mnie aż tak mocno, jak bym sobie tego życzyła.
OdpowiedzUsuńRozumiem i cieszę się, że nasze gusta choć częściowo się pokrywają. :) Ach, no i jestem bardzo, bardzo szczęśliwa, że "Idealna chemia" ci się spodobała! :) Naprawdę liczyłam, że tak się stanie. :)
UsuńPozdrawiam,
Sherry
Czytałam Grę o tron, Wichrowe wzgórza i moje najukochańsze na świecie Przeminęło z wiatrem. Czytałam to chyba 10 razy. Naprawdę uwielbiam! Wiele z książek z Twojej listy mam i są na liście do jak najszybszego przeczytania, np. Złodziejka książek, Idealna chemia, Baśniarz i całą serię Riordana. No i oczywiście Lek na śmierć. Tom 1 i 2 czytałam z wypiekami na twarzy, nie wiem jak to możliwe, że jeszcze nie przeczytałam finału tej historii.
OdpowiedzUsuńZa to Dotyk Julii tak mi się nie podobał, że kompletnie olałam kolejne tomy.
Mogę sobie wyobrazić, że do "Przeminęło z wiatrem" lubisz powracać. :) Sama czytałam egzemplarze z biblioteki i mam ambitny plan nabyć swój własny egzemplarz tej książki, bym mogła ją mieć zawsze na wyciągnięcie ręki. :)
UsuńMam nadzieję, że książki, które masz w planie, a zwłaszcza "Lek na śmierć" cię nie rozczarują, a wręcz przeciwnie - zachwycą tak jak mnie! :)
Pozdrawiam,
Sherry
Z tych, które podałaś, czytałam Idealną Chemię (nie była zła, ale jak dla mnie brak jakiegoś szału) no i Obsydian. To moją opinię znasz. Daemon ^^ A, no i Sekret. Warner ^^
OdpowiedzUsuńMusisz koniecznie poznać "Dar Julii"! I "Onyks"! I w ogóle wszystko! WSZYSTKO! :D
UsuńPozdrawiam!
Sherry
Też kocham Przeminęło z wiatrem!!! A Hopeless również podbiło moje serce <3
OdpowiedzUsuńCieszę się, że przynajmniej te lektury się u nas pokrywają :3
UsuńPozdrawiam,
Sherry
Red Rising i Hopeless również umieściłam w swoim top najlepszych pozycji 2014 roku. Daru Julii jeszcze nie czytałam, ale Dotyk Julii także jest w moich ulubionych. Z pozostałych znam jeszcze tylko Idealną chemię, która też mnie oczarowała :) A Obsydian mam w planach, więc mam nadzieję, że i mi się tak spodoba :)
OdpowiedzUsuńJa też mam taką nadzieję! Absolutnie nie możesz nie ulec urokowi Daemona i Katy! <3 I cieszę się, że "Red Rising" i "Hopeless" nie tylko mnie tak zachwyciły. :)
UsuńPozdrawiam,
Sherry
Wstyd mi się przyznać, ale w 2014 roku nie miałam okazji zabrać się za którąś z tych pozycji. Spróbowałam za to innej książki Reginy Brett, "Bóg nigdy nie mruga" i ta znalazła się również w mojej czołówce! :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Shelf of Books
W takim razie, trzymam kciuki, żeby "Jesteś cudem" także wylądowało w twojej biblioteczce bo na mnie - zrobiło jeszcze większe wrażenie niż właśnie "Bóg nigdy nie mruga". :)
UsuńPozdrawiam,
Sherry
Uwielbiam takie zestawienia! :D Zawsze można wypowiedzieć swoje zdanie, czasem się nie zgodzić. ;) Nie będzie tego jednak wiele. :)
OdpowiedzUsuń1. Uwielbiam G.R.R.Martina :D Piszę tak, że mimo gabarytów, ogromu postaci i wątków nie gubię się, choć może nie zapamiętuję wszystkich... Kolejne tomy trzymają poziom, niektóre są trochę nudniejsze, ale zawsze oryginalne. A do tego czytając czuję jakby tak historia wciąż trwała. :)
2 Idealna chemia była dla mnie za idealna, nie spodobała mi się i wydała nijaka. Ale znasz moje zdanie. :)
4. Ostatni tom był świetny, z jednej strony zamknięty, z drugiej jednak pozostawał wiele pytań, za dużo. Tak jak Ty chciałabym więcej.
9. Uwielbiam, nie sądziłam, że jakaś ksiażka PR jeszcze tak mnie zachwyci, główne postaci uwielbiam, a do tego Kat bloguje! Właśnie na otwarcie roku powtarzam sobie 2 tom. :)
11. Serię o Julce uwielbiam, nie mogła nie znaleźć się w moim zestawieniu, w tym roku jednak miałam okazje czytać tom trzeci. Pokochałam w nim Aarona jeszcze bardziej, o ile to możliwe...
13. Wiadomo, mitologia, Riordan, Nico, Leo... Tu nie trzeba nic mówić!
Red Rising i Hopeless mam w planach, szczególnie drugą pozycję. :)
Pozdrawiam.
Też je lubię! :D Można podziwiać, poznawać kolejne perełki i porównywać swoje gusta. :)
UsuńAch, mam nadzieję, że i na mnie wywrą pozytywne wrażenie bo mam zamiar kontynuować swoją przygodę z Martinem i jego sagą. Trochę szkoda, że przez serial już wiem co się mniej więcej wydarzy, ale mimo wszystko nadal sporo zależy od jego stylu, jego kreacji postaci, więc... Naprawdę liczę na wiele! :)
Dokładnie! Kat bloguje! Poza tym, uwielbiam tą bohaterkę bo jest taka żywa. Pyskata! Odważna! Wygadana! A jej kłótnie z Daemonem to po prostu... magia! ^^ Choćby przez nich, trzeba te książki uwielbiać! :D
Wobec tego mam nadzieję, że i "Hopeless" i kiedyś-tam "Red Rising" cię zachwycą! :3 Mnie porwały! :)
Pozdrawiam!
Sherry
Nie martw się, ja też wiedziałam, trochę mniej zaskoczeń, ale przez to lepiej zapamiętujesz postaci, jest ich dużo. Cieszę, jednak że wydane tomy za mną, bo teraz czytałam i dowiadywałem się tego, co zmienili w serialu, a patrząc na to z tej strony widziałam na początku trochę niuansów,a czym dalej tym więcej. Pewnie znasz te kłótnie jak np. po ukazaniu dziecka zabranego przez Innych. :)
UsuńBohaterowie serii to jej główny plus, drugim jest tajemnica z Dawsonem, już się nie mogę doczekać kontynuacji. :)
"Hopeless" to MUSTHAVE na 2015, więc na pewno przeczytam. :)
Znów pozdrawiam.
Ach, w takim razie dziękuję za uspokojenie! :) Rzeczywiście zapamiętywanie postaci wychodzi lepiej, kiedy ma się ich serialowe wyobrażenie. To takie... prostsze, choć oczywiście ja zauważyłam pewne zmiany. Między innymi wiek postaci. Niby się o nim nie mówi, ale widać, że jest zmieniony. ;)
UsuńOch, Dawson to będzie niespodzianka! Czuję, że sporo konsekwencji wyniknie z jego powrotu. ;)
Przeminęło z Wiatrem rzeczywiście jest rewelacyjne. Scarlett jest najgorsza kobietą w historii i równocześnie najciekawsza bohaterką książkową :D Z kolei Gry o Tron nie znoszę. Nie i koniec. Dla mnie ta książka się wlecze jak flaki z olejem, do tego mordowanie kolejnych bohaterów wzbudzało tylko moją frustrację.
OdpowiedzUsuńZgadzam się. :D Scarlett to takie... przekleństwo, a jednocześnie dar książkowy. :) Jedno jest pewne - ten kto miał styczność z "Przeminęło z wiatrem" nigdy w życiu jej nie zapomni ^^
UsuńPozdrawiam!
Sherry
"Złodziejkę książek" koniecznie będę musiała przeczytać! Zdecydowanie podpisuję się pod tym, co napisałaś o "Baśniarzu". Przeczytałam go ponad rok temu, a jednak opisana w nim historia wciąż siedzi mi w głowie. "Wichrowe Wzgórza" też znalazły się na mojej liście i zachęciły do dalszego sięgania po klasykę. Choć na razie nie mam na tym polu zbyt wielkich osiągnięć. W tym roku trzeba to będzie nadrobić. ;)
OdpowiedzUsuńBardzo, bardzo polecam "Złodziejkę". Ona jest absolutnie niezwykła i niesamowita. Fakt jakie emocje wzbudza i jakie... struny w czytelniku porusza - to prawdziwe mistrzostwo. ;) A w kontynuacji przygód z klasyką polecam właśnie "Przeminęło z wiatrem" bądź "Agnes Grey". :) Albo mojego faworyta: "Portret Doriana Graya". :)
UsuńPozdrawiam,
Sherry
Gra o Tron również znalazła się na mojej liście <3 Reszty jeszcze nie czytałam :)
OdpowiedzUsuńW takim razie, mam nadzieję, że jeśli dasz szansę pozostałym książkom, nie zawiedziesz się. ;)
UsuńPozdrawiam,
Sherry
Każdy się "Grą o Tron" zachwyca, a ja nie mogłam przez nią przebrnąć.. :( Klimat jest faktycznie niesamowity, ale niestety książka leży u mnie na półce przeczytana tylko do połowy..Ze "Złodziejką książek" bardzo chciałabym się zapoznać. W tym wypadku myślę, że mi się spodoba :) Uwielbiam trylogię Dotyk Julii, dlatego u mnie w zestawieniu też się znalazła. Obsydian! <3 Też mam słabość do tej serii. "Hopeless" jeszcze nie czytałam, ale czeka na swoją kolej, więc zapewne wkrótce dam jej szansę na podbicie mego serca :D
OdpowiedzUsuńNie każdy :D Znam sporo osób, które nie przepadają za książkową "Grą o Tron", także nie przejmuj się. :) Przecież nie wszystkim musi się podobać to samo. :)
Usuń"Złodziejkę" musisz przeczytać jak najszybciej! To jest taka lektura, która... porusza serce, dostaje się do duszy. :) Wzruszenie gwarantowane! :3 Zresztą to samo mogłabym powiedzieć o "Hopeless" choć oczywiście obydwie pozycje się od siebie różnią diametralnie. :D
Pozdrawiam!
Sherry
Czytałam z tej listy jedynie ,,Złodziejkę książek" i też jest w moim top 2014 :) Pozostałe książki chętnie przeczytam w tym roku!
OdpowiedzUsuńW takim razie, życzę przyjemnego czytania!
UsuńPozdrawiam,
Sherry
Muszę w końcu przeczytać "Grę o Tron", "Red Rising", "Obsydian" i "Baśniarza"! Wszystkie te książki są na moim MUST HAVE, a za żadną się jeszcze nie zabrałem, eh. Może w tym roku uda mi się chociaż z GoTem.
OdpowiedzUsuńZa to "Złodziejkę..." też pewnie umieszczę w swoim rankingu. Zgadzam się, że jest niesamowita. ;)
Pewnie, że musisz! Mam nadzieję, że zrobią na tobie podobne wrażenie jak na mnie. :)
UsuńPozdrawiam,
Sherry
Muszę w końcu dokończyć serię Jamesa Dashnera, bo zatrzymałam się na drugiej części i nie mogę ruszyć. Wichrowe Wzgórza to jednak z moich najulubieńszych książek, właśnie czytam ją chyba z piąty raz :)
OdpowiedzUsuńOch, a ja marzę o własnym egzemplarzu "Wichrowych Wzgórz"! Mam nadzieję, że w tym roku, uda mi się zakupić tą książkę. ;) Nie ukrywam, że posiadanie takiej perełki na półce, byłoby spełnieniem jednego z moich marzeń! :)
UsuńPozdrawiam!
Sherry
"Gra o tron" też znalazła się w mojej TOPce tyle, że w 2012 roku- kurczę nie mogę uwierzyć, że minęły już dwa lata od chwili, gdy wkroczyłam do Siedmiu Królestw po raz pierwszy... :) "Lek na śmierć" wciąż przede mną- podobnie jak "Próby Ognia", ale zmieni się to już niebawem, bo widziałam te tomy w mojej bibliotece- miałam je już w łapkach z zamiarem zabrania do domu, ale wygrała chęć ponownego odwiedzenia Świata Wynurzonego na kartach "Kronik..." Licii Troisi. ;) "Wichrowe wzgórza" uwielbiam- ach...cóż to za klimatyczna powieść! I ile uczuć, także tych mrocznych w sobie kryje! "Hopeless" czytałam wczoraj i bardzo chciałabym napisać, że poruszyło mnie tak jak i Ciebie, ale niestety nie mogę- czegoś mi w nim zabrakło. Niemniej jednak nie żałuję, że po nie sięgnęłam- doceniam, że pani Hoover poruszyła w swej powieści tak trudne tematy. Co więcej na pewno sięgnę po "Losing hope"- no muszę po prostu! "Jedno małe kłamstwo" mam w planach, choć nieco dalszych- ciekawa jestem tego Ashtona straszliwie. :D "Złodziejka książek" to mój absolutny must read i to od dawna, chociaż muszę przyznać, że boję się jej lektury, bo wiem, po prostu wiem, że będę przez tę powieść emocjonalnie zmiażdżona... "Red Rising" absolutnie nie mogę nie przeczytać, gdyż uwielbiam powieści science-fiction. W planach mam także "Jesteś cudem"- potrzebuję własnie tego typu książki, która daje nadzieję i koi.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! :)
Nada
Ach, "Próby Ognia" to mój ulubiony tom z całej trylogii, także życzę cudownych wrażeń! Zresztą, nie da się ukryć, że po prostu nie uwierzę, jeśli napiszesz, że dwójka ci się nie podobała. Bo prostu nie uwierzę. ;D
UsuńKroniki Świata Wynurzonego będę czytać w tym roku! Także cieszę się, że pozytywnie się o nich wypowiadasz! Licię Troisi na razie poznałam w "Królestwach Nashiry" i było to przyjemne spotkanie, także mam nadzieję, że uniknę rozczarowania. :)
Szkoda, że "Hopeless" tak cię nie poruszyło jak mnie. :( Ale wiadomo, różne książki różnie działają na różnych ludzi ^^ Na przykład "Gwiazd naszych wina". Inni się zachwycają, ja... hm... Powstrzymuję chęć krytykowania i opowiadania raz jeszcze o swoim rozgoryczeniu. :D
Ashtona musisz koniecznie poznać i pokochać! Właściwie nie wiem, czy ktokolwiek jest w stanie mu się oprzeć, także... Przyjemnej randki w "Jednym małym kłamstwie"! :D
"Red Rising" tak samo jak 'Złodziejka" MUSZĄ cię porazić. :) To pierwsze, swoim... mistrzostwem, misternością, bohaterami, wątkami i po prostu wszystkim, a to drugie - emocjami, bólem, cierpieniem... Ale też pięknem płynącym z kartek. ;)
Pozdrawiam!
Sherry
Twoja lista tematycznie bardzo pasuje do mojej i kilka książek nawet nam się pokrywa. Dodałam sobie do poszukiwanych tę Idealną chemię, skoro czytałaś 3 razy, to musi coś w tym być ;)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że będziesz miała okazję poznać "Idealną chemię". :) Zasługuje na to. ;)
UsuńPozdrawiam,
Sherry
Uwielbiam takie zestawienia! W moim przypadku naprawdę znacznie wpływają na to co wyląduje w koszyku kiedy będę w księgarni (albo na allegro :-P)
OdpowiedzUsuńAle od początku:
1. Gra o tron- znam ale nie znam ;-) Słyszałam o nim wiele, bo chyba nie słyszeć się nie dało, ale jakoś nie wiem czemu do książki nie mogę się przekonać (czyżby zbyt duża presja reklam?) serial nawet bym obejżała gdyby nie mój słomiany zapał. Myślę, jednak, że większe szanse są na to by obejrzeć serial mimo wszystko.
2. "Idealna chemia"- mam mam mam :-D I o tym pewnie wiesz ;-) Kupiłam kiedyś okazyjnie i już nie mogę sie doczekać kiedy przeczytam. Nie zrobiłam tego do tej pory tylko dlatego, że jej opis dziwnie zgrywał mi się z opisami "Trzy metry nad niebem" i "Pięknej katastrofy". Jakaś wewnętrzna siła każe mi czytać te książki chronologicznie ;-) Na pierwszy rzut poszło "TMNN" i nie był to dobry początek ale myślę, że "Idealna chemia" wszystko mi odczaruje ;-)
3."Złodziejka książek" ciągle nie mam, nad czym strasznie ubolewam, ale to jedna z priorytetowych pozycji na liście ;-)
4. "Lek na śmierć" miałam zamówić sobie na święta, ale ktoś dosłownie zwinął mi ją sprzed nosa :-( A jako osoba oszczędna czekam teraz na nową przecenę ;-/
5. "Baśniarz"- ach! Co to była za opowieść. Piękna, wzruszająca, głęboka... Sherry, a czemu "Dopóki śpiewa słowik" jeszcze nie przeczytany? ;-)
6. "Red Rising" mam już od jakiegoś czasu i czekam na bliżej nieokreślone "coś" które zdecyduje, że już czas by tą pozycję przeczytać. Niestety wybór nie jest prosty kiedy ma się na półce milion nieprzeczytanych książek i wszystkie patrzą na ciebie z nadzieją :-P
7. "Wichrowe wzgórza" ciągle przede mną, nie wiem czemu ale jakoś boję się klasyki i to chyba wyłącznie dlatego, że jest mi w sumie obca, no i kojarzy się z lekturami ;-)
8. "Hopeless"- KOCHAM! Strasznie sie cieszę, że nie pozwoliłam tej książce leżeć bezczynnie na półce tylko zabrałam się za nią od razu. Już nie mogę doczekać się "Losing Hope" choć obawiam się trochę, że jeśli kupię książę okazyjnie na allegro, kod na "Szukając kopciuszka" nie będzie już aktywny. Co ja wtedy pocznę? :-/
9. "Obsydian" to moja obsesja. Co najmniej sto razy dziennie sprawdzam czy może ktoś nie wystawił jej w okazyjnej cenie, ale niestety ciągle cisza. Normalny człowiek już dawno kupił by w normalnej cenie, ale ja chyba nie jestem normalna :-P Pociesza mnie tylko fakt że kupiłam już nowy "Onyks" za 14 zł :-P
10. Przeminęło z wiatrem zapewne kiedyś przeczytam ale jeszcze nie teraz. Jak już wspominałam, blokada działa i nie puszcza. Ale mam nadzieję, że swoją recenzją nieco ją stopisz ;-)
11. Julki czekają w kolejce (żadna nowość, prawda?) oprócz ostatniej, która jeszcze nie została zakupiona. Ale coś czuję, że i ja sie zakocham ;-)
12. "Jedno małe kłamstwo" wciąż niekupione, ale w końcu trzeba najpierw przeczytać jedynkę ;-) No przynajmniej by wypadało :-D
13. "Krew olimpu"- tu Cię zaskoczę bo kupiłam tą książkę ostatnio za 10 zł. Czy mam poprzednie tomy? Cóż, nie mam :-P Niemniej jednak mam zamiar mieć, a tą część kupiłam razem z ostatnim tomem Darów anioła (też za dychę!) więc oszczędziłam na przesyłce ;-) Taka ze mnie bizneswoman :-P
14. "Jesteś cudem"- czekam z niecierpliwością na recenzję, bo ten tytuł wydaje się czymś czego bardzo będę teraz potrzebowała.
Cóż mogę dodać: świetne zestawienie. Też planuję coś takiego, ale w innej formie i związanego z filmami. Trzymaj kciuki, żeby wypaliło ;-)
Pozdrawiam!
Jak najbardziej zachęcam do poznania serialu, który jest OBŁĘDNY. EPICKI. UZALEŻNIAJĄCY na maksa. :D I nieeee, absolutnie nie mówię tego jako przychofanka i nałogowiec od oglądania seriali ^^
Usuń"Idealna chemia" musi ci się spodobać! Ja osobiście nie widzę innego wyjścia. :D Bo to jest takie cudowne! I Alex! <3 I Britt! <3 I w ogóle cała historia aż iskrzy <3
Współczuję sytuacji z "Lekiem na śmierć", ale z drugiej strony, pomyśl tylko - ten ktoś sprawił, że jeszcze dłużej będziesz rozkoszować się... niepewnością! Bo finał przeczytasz w mgnieniu oka, a później będziesz musiała cierpieć razem ze mną, w oczekiwaniu na wieści kiedy też PK wyda prequel :(
Też bałam się klasyki. :) Ale w pewnym momencie po prostu poczułam... taką dziwną potrzebę poznania czegoś ambitnego. To było tak palące uczucie, że dałam się ponieść i naprawdę nie żałuję, bo dzięki temu poznałam tyle piękna, tyle uczuć, tyle... klimatu ówczesnych czasów, że już nigdy na inne powieści nie spojrzę w taki sam sposób jak wcześniej. :) Myślę, że kiedy nadejdzie odpowiedni czas - sama się przekonasz do klasyki. :)
Ale jeśli o nią chodzi... Na początek polecam wziąć "Dumę i uprzedzenie". Nie będę może spoilerować tego co o niej sądzę bo niedługo recenzja, ale... już teraz mogę ci powiedzieć, że po prostu... brak mi słów. BRAK SŁÓW.
No właśnie ja też nie wiem jak to z tymi egzemplarzami jest. Czy w każdym będzie kod? Nie w każdym? Hm... :( W razie czego pewnie pocieszę się angielską wersją...
Trzymam mocno kciuki, żeby udało ci się zakupić "Obsydian" bo te książki są taaaaakie wspaniałe! <3
Ty jesteś po prostu niesamowita ^^ Takie hity po dziesięć złotych każda. Rozwalasz mnie ^^ I życzę powodzenia i sprzyjania promocyjnego w czasie kompletowania całego cyklu Olimpijskich Herosów <3
W takim razie, "Jesteś cudem" pojawi się w przyszłym tygodniu. :)
Oczywiście będę trzymać kciuki, będę wyczekiwać z zapartym tchem i nie mogę się już doczekać!
Pozdrawiam,
Sherry
1 - O tak, zdecydowanie arcydzieło. Z jednej strony cieszę się, że jeszcze tyle tomów przede mną. :D
OdpowiedzUsuń3, 4, 6, 8, 10, 13 - A za te książki chętnie bym się zabrała.
5 - Prawdziwe cudeńko. Mądre, wzruszające, nieźle napisane, z końcówką wbijającą w fotel.
14 - Nawet wiele chyba nie muszę mówić, bo recenzowałam niedawno. Regina Brett pisze fantastycznie!
A z resztą książek się nie zaznajomiłam i jak na razie nawet nie planuję. : )
Ach, w takim razie przyjemnego zaznajamiania z wybranymi tytułami! :3 Wszystkie są godne poznania, także jak najbardziej zachęcam ^^
UsuńA odnośnie Reginy Brett to właśnie dziś mam w planach wziąć się za tą jej najnowszą książkę "Bóg zawsze znajdzie ci pracę". :)
Pozdrawiam,
Sherry