![]() |
źródło |
Hobbit
J.R.R. Tolkien
Wydawnictwo: Amber
Data wydania: 2011
Ilość stron: 351
Hej, Bilbo! Chodź z nami, obudzić wielkiego, krwiożerczego smoka!
Wśród szczytów gór, w głębinach stu,
w otchłaniach hen, naprzeciw złu,
gdzie mrok i mgła, tam iść nam trza,
by złoty skarb odebrać mu.
"Hobbit" jak i cykl "Władcy Pierścienia" Tolkiena to chyba klasyka gatunku fantasy, którą każdy fan ów klimatów, powinien zasmakować przynajmniej raz w życiu. Ja niestety dość długo zbierałam się w sobie, by poznać pióro profesora, ale gdy już podeszłam do lektury, wiedziałam że czekają mnie jedynie zachwyty. I nie rozczarowałam się. Ale zacznijmy od początku...
![]() |
źródło |
Opowieść rozpoczyna się w Śródziemiu, w hrabstwie Shire, jeśli już musicie wiedzieć - w Hobbitonie. W wydrążonej norce - Bag End, zamieszkuje poczciwy hobbit Bilbo. Zamożny syn Bagginsa i Belladony Tuk, wiedzie spokojne życie, jak pozostałe niziołki, do czasu gdy wiatry przywiewają w jego strony czarodzieja - Gandalfa Szarego, który ma dla Bilba propozycję. Gdybyście odziedziczyli geny domatorów z jednej strony, a poszukiwaczy przygód z drugiej, jak myślicie, które zdominowały by was i zmusiły do podjęcia decyzji?
Bilbo wyrusza na przygodę życia. Wraz z Thorinem Dębową Tarczą i dwunastką innych krasnoludów, przyjdzie zmierzyć mu się z wyzwaniami, jakich nie pochwalili by jego przodkowie Bagginsowie. Czekają na niego trolle, obrzydliwe pająki, wyrafinowane elfy i wiele innych istot, niektóre przyjazne, większość nie, no i oczywiście cel podróży - Samotna Góra, w otchłaniach której kryją się bogactwa krasnoludzkie, a także - nie zapominajmy, potworny, zły Smaug.
Wołają miasta, wioski,
strumieni śpiewa chór,
wnet zginą wszelkie troski,
powrócił Król spod Gór!
Ta książka jest tak męcząco dobra, że aż brak mi słów, by ją opisać. Choćbym chciała wytknąć jakiś błąd, coś co mi przeszkadzało w lekturze, nie jestem w stanie, bo wszelkie możliwe aspekty, na których pisarz powinien się skupić w swoim tworze, tutaj zostały przestawione w najlepszy możliwy sposób.
![]() |
źródło |
Kreacja świata to mistrzostwo. Ale o tym powinniście wiedzieć nawet jeśli nie mieliście jeszcze styczności z Tolkienem. Sam fakt, jak wiele ras powstało w jego umyśle, w jaki sposób postanowił przedstawić je czytelnikowi i jak oczarował nas klimatem Śródziemia, zasługuje na jakąś osobną kategorię w ocenianiu, żeby całkowicie nie zdetronizować innych powieści.
Bohaterowie są dopracowani w każdym calu. I już nie chodzi o fakt, że dzięki narracji poznajemy myśli i działania nie tylko Bilba, ale i pozostałych bohaterów, co daje nam możliwość samoistnego przeżywania historii i poszczególnych przygód, ale głównie, nie sposób się nie zachwycać wachlarzem charakterów, wachlarzem elementów charakteryzujących kolejne istoty, przedstawiane na kartach powieści. W tej pozornie małej książce kryje się tyle magii, tyle uroku, tyle epickości, że nie sądzę, by ktokolwiek mógł odebrać Tolkienowi koronę Króla Fantastyki.
Śpiewajmy razem, śpiewajmy wesoło,
szumią gałęzie, wiatr szemrze wokoło,
kwitną nam gwiazdy, lśni owoc księżyca,
tam okna jasne - to Nocy wieżyca!
Klimat całej powieści utrzymany jest, mimo wielu przerażających, niebezpiecznych przygód Bilba i towarzyszy, w pozytywnej, lekkiej, swobodnej atmosferze, co tylko świadczy o tym, że sięgać po niego może młodzież, a nawet młodsi czytelnicy, których wyobraźnia w trakcie wchłaniania treści, będzie pracować na najwyższych obrotach. Na własnej skórze poczują żar ognia Samotnej Góry, unoszącą się nad Esgarothem woń ryb, czy zapach drzew i miodu w wioskach Elfickich. A piękne, nienużące opisy i przeplatający się z dialogami humor narratora wszechwiedzącego, umilą nam podróż od pierwszej do ostatniej strony, w taki sposób, że nawet nie zorientujemy się, kiedy lektura dobiegnie końca.
Nie byłabym sobą, gdybym "Hobbita" wam nie poleciła, choć nie sądzę by to było konieczne. Taka książka nie potrzebuje rekomendacji. Mam wrażenie, że sama wręcz opływa wybitną nutą fantastyki, przeplecionej z epicką domieszką przygodówki, by zachwycać kolejne pokolenia i poszukiwaczy pereł gatunków.
10/10
Pozdrawiam,
Sherry
Wśród szczytów gór, w głębokich grotach,
w otchłaniach hen, gdzie skalne wrota,
gdzie mrok i mgła, u kresu dnia,
my swego wciąż szukamy złota.
I tak - teraz Sherry ma zamiar poznać Drużynę Pierścienia. :)
A tu, na dole, macie coś absolutnie fenomenalnego.
Ja. Się. Rozpływam.
Ja. Się. Rozpływam.