źródło |
Dawca
Lois Lowry
Oryginał: The Giver
Cykl: Dawca, tom 1
Wydawnictwo: Galeria książki
Data wydania: 20 sierpnia 2014
Liczba stron: 294
źródło |
Porządek - w rozumieniu bohaterów uniwersum Lois Lowry, to coś bez czego ich świat nie może się obyć. Społeczność żyje w niezmiennej jednakowości, stosując się do zasad i poleceń, bez słowa sprzeciwu. Skąd to podporządkowanie? Może stąd, że obywatele nie widzą powodu by nie być zadowolonym. Nikt przecież nie głoduje. Nikt nie cierpi. Te pojęcia właściwie zniknęły ze słownika. Ludzie nie zaznają samotności, nieszczęścia czy poczucia gniewu. Panuje zgoda. Uprzejmość. Przywiązanie do społeczności. Główny bohater powieści, dwunastoletni Jonasz - w pewnym momencie, kiedy zostaje protegowanym Odbiorcą, wybija się ponad fałszywą bańkę porządku. Zaczyna dostrzegać coś, czego jego światu wyraźnie brakuje. Wspomnień.
"Nie ból jest najgorszy w posiadaniu wspomnień, ale samotność. Wspomnieniami trzeba się dzielić."
źródło |
Bycie uczniem Dawcy, to przywilej, a zarazem brzemię. Jonasz bowiem zaznaje pod opieką nauczyciela czegoś, czego inni nigdy nie doznali. Emocji. Szczęścia, bólu, cierpienia. I zaczyna dostrzegać, że pozornie jednakowy świat to tylko otoczka pustki, szarości i beznadziei w jakiej żyje społeczność. Jak chłopak poradzi sobie z wspomnieniami, tajemnicami i uczuciami, których nie rozumie nikt z wyjątkiem jego i Dawcy? Lois Lowry miała świetny pomysł na fasadę świata dystopijnego, w którym osadziła akcję swojej książki i do końca postanowiła ją wykorzystać. Mimo, że powieść jest spokojna i nie ma jakichś większych zwrotów, a przynajmniej przez dwie trzecie lektury, to czyta się ją tak ekspresowo, że strony praktycznie przepływają przed naszymi oczami.
"Nie mamy odwagi, żeby pozwolić ludziom dokonywać własnych wyborów."
źródło |
Język autorki jest prosty, przyjemny, plastyczny i tak płynny, że nie ma możliwości oderwania się od lektury. To ogromny plus powieści, gdyż akcja nie obfituje w dynamizm, całość jest bardziej refleksyjna, ale mimo wszystko daje nam przedsmak tego co autorka zaplanowała na kolejne tomy cyklu. Jestem pełna podziwu, że Lois Lowry wykorzystała potencjał historii i sprawiła, że młody wiek bohatera nie raził w oczy, a on sam zyskiwał naszą sympatię i przychylność od pierwszych stron. Wizja świata zasługuje na brawa, bo mimo, że pomysły wielu autorów dystopii oscylują wokół jednego, powiedzmy wątku, pani Lowry ze swoim "Dawcą", potrafiła się wybić. I mimo, że nie uznałabym tej książki za wstrząsającą, ambitną lekturę, to nie mogę jej nie polecić bo czas jaki z nią spędziłam, był godzien każdej strony i każdego słowa tej niepokojącej powieści. Czytając tę pozycję można było poczuć, że autorka ma doświadczenie z piórem, a jej historia kierowana nie tylko do młodzieży, skłania nas do rozmyślań i każe uszanować każdy element środowiska, który nas otacza. Każdy promień słońca, każdy płatek śniegu, każdy nawet kolor.
7/10
Pozdrawiam,
Sherry
Książki nie czytałam, ale film mi się bardzo podobał ;)
OdpowiedzUsuńFilm dopiero przede mną, ale mam nadzieję, że się nie zawiodę. :)
UsuńPozdrawiam,
Sherry
Bardzo, bardzo chcę ją przeczytać i wzbraniam się przed obejrzeniem najpierw filmu. Z tego co piszesz wnioskuję, że to jest coś co przypadnie mi do gustu. ;) Lubię takie niepokojące klimaty.
OdpowiedzUsuńJa też! Tę lekturę czyta się tak ekspresowo, że jak już się weźmiesz za czytanie, nawet się nie zorientujesz kiedy dotarłaś do końca. :)
UsuńPozdrawiam,
Sherry
Nie wiem dlaczego, ale fabuła tej książki w ogóle mnie nie zainteresowała. Po prostu nie zaiskrzyło i tyle, dlatego nie będę na siłę się do niej przekonywać, tym bardziej, że na razie mam co czytać.
OdpowiedzUsuńNie ma co się zmuszać. :) Jest mnóstwo lektur, które i do mnie nie przemawiają, także... Trzeba po prostu wziąć się za coś innego. :)
UsuńPozdrawiam,
Sherry
Bardzo podobał mi się film, a książka czeka na swoją kolej :) I choć nie lubię załamywać kolejności książka-film, to w tym wypadku zrobiłam wyjątek i bardzo chciałabym tego nie żałować :))
OdpowiedzUsuńW takim razie, życzę przyjemnej lektury! Prawdopodobnie nie będzie dla ciebie zbyt odkrywcza, ale trzymam kciuki, żebyś się nie zawiodła. ;)
UsuńPozdrawiam,
Sherry
Mam w planie tę serię - może nie jest to moje must read, ale ciekawi mnie kreacja świata przyszłości.
OdpowiedzUsuńJa mam w planach kontynuować tę serię. :) Mam bowiem wrażenie, że w pierwszym tomie, autorka dała nam dopiero przedsmak tego co zaplanowała na później. ;)
UsuńPozdrawiam,
Sherry
Myślałam o niej a Ty tylko podsyciłaś mój apetyt
OdpowiedzUsuńW takim razie, zachęcam do lektury. :)
UsuńPozdrawiam,
Sherry
Widziałam jak na razie tylko film - nie za bardzo mnie przekonał - ale z chęcią poznałabym książkową wersję :3 Tym bardziej, że podobno kolejne części skupiają się na innych postaciach i innych historiach ^^
OdpowiedzUsuńTak, tak! Skupiają się na innych postaciach i... dobrze, bo w sumie historia Jonasza... dobiegła końca. :)
UsuńPozdrawiam,
Sherry
ostatnio przybierałam się do przeczytania tej powieści, ale jak na razie daruję ją sobie.
OdpowiedzUsuńmoże kiedyś :)
W takim razie życzę miłej lektury - kiedy już się za nią weźmiesz. ;)
UsuńPozdrawiam,
Sherry
Na filmie byłam w kinie i może mnie nie zachwycił, ale na pewno miał coś w sobie :) Jednak na książkę, jakoś nie mam ochoty.
OdpowiedzUsuńRozumiem. :) Zasadniczo film czasami niszczy to co było w książce, jednakże mam nadzieję, że tym razem tak nie będzie. :o Bo ekranizacja wciąż przede mną. Na razie żyję Hobbitem i Śródziemiem, więc pewnie szybko "Dawcy" nie oglądnę ^^
UsuńPozdrawiam,
Sherry
Widziałam zwiastun i nawet, nawet :) ale co do książki... muszę się jeszcze zastanowić :)
OdpowiedzUsuńhttp://pizama-w-koty.blogspot.com/
Może kiedyś do siebie przemówi ten tytuł. :)
UsuńPozdrawiam,
Sherry
Szczerze mówiąc, spodziewałam się bardziej entuzjastycznej oceny ;) Mimo wszystko przeczytam tę książkę, nawet zmusiłam szkolną bibliotekę do zakupu Dawcy oraz Skrawków błękitu, co nie było łatwe ;)
OdpowiedzUsuńZmusiłaś?! Brzmi to dość drastycznie ^^ Ale gratuluję udanej inicjatywy! :D
UsuńPozdrawiam,
Sherry
"Dawca" bardzo mi się podobał, bo jest wolny od tych naleciałości, których pełne są współczesne dystopie (m.in. wszechobecnych romansów). Czytało się lekko, szybko i naprawdę miałam poczucie, że jest to książka z treścią. O dziwo do gustu przypadła mi też ekranizacja - twórcy świetnie wykorzystali przewagę obrazu nad słowem pisanym i choć oczywiście swoje pozmieniali, to wyszło naprawdę zgrabnie i ciekawie.
OdpowiedzUsuńRzeczywiście, fakt że nie ma romantycznego wątku jest swego rodzaju nowością. :) Bo o ile zazwyczaj przy dystopiach wszystko skupia się wokół romansu, przeciwności, zmagania bohaterki z rozterkami miłosnymi, to Lois Lowry wyłączyła te elementy i powstało coś niezwykłego. :)
UsuńMam nadzieję, że mój odbiór filmu również będzie tak pozytywny. ;)
Pozdrawiam,
Sherry
Widzę, że w trakcie lektury czułaś dokładnie to samo co ja ;-) W sumie po skończeniu książki sama nie wiedziałam co mnie w niej tak oczarowało. Była bardzo spokojna, ale nie monotonna. Dopracowana, choć nie wszystkie wątki znalazły satysfakcjonujący finał. Przede wszystkim jednak, tak jak wspomniałaś, rewelacyjnie się ją czyta, w ekspresowym tempie i miejmy nadzieję, że mimo braku powiązań z następnym tomem, cała seria stworzy jakiś misterny wzór kiedy poznamy ostatnią część. Na taki rozwój wydarzeń właśnie liczę i mam nadzieję, że Lois Lowry nas nie rozczaruje.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Też mam taką nadzieję! Jest jednak pewna rzecz, która sprawiła, że po skończeniu tej książki byłam... zmieszana. :o Mianowicie zakończenie. Na Zeusa. Nie mam pojęcia do tej pory czy dobrze to wszystko zinterpretowałam, czy to była symbolika czy co. :o I strasznie mnie to irytuje ^^ Ale może film mi rozjaśni ten element. ;D
UsuńPozdrawiam,
Sherry
Niestety film nie rozjaśnia absolutnie niczego :-( Jest śnieg, są sanki, domek i święta. Ale o co w tym wszystkim chodzi nie wiem do tej pory :-P
UsuńAle pocieszające jest to, że nie jestem jedyna, skoro ty też nie wiesz ^^ Żyć w niewiedzy razem jest raźniej niż żyć w niewiedzy samotnie ^^
UsuńPowiem szczerze, że mnie np. bardzo raził wiek głównego bohatera. Nie pamiętam dokładnie ile on miał w książce, 12 lat? W każdym razie jego zachowanie było, w moim odczuciu, bardzo nieadekwatne i bardzo mi się to nie podobało. Z resztą raczej się zgadzam, choć według mnie sama koncepcja i pomysł na fabułę był ( i jest) tak genialny, że można by wycisnąć z tego jeszcze więcej. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Skrzynka Pełna Książek
Kurczę, fakt, że nie pamiętam praktycznie niczego co działo się w tej powieści, na parę miesięcy po przeczytaniu, bardzo wiele mówi o książce. :/ Pamiętam, że mi się podobała, ale że teraz w ogóle jej nie kojarzę... To okropne.
UsuńW każdym razie, to, że koncept był świetny - to akurat doskonale kojarzę i może rzeczywiście, gdyby wykonanie było lepsze, pozostawiłoby lepsze wrażenia. I nie zapomniałabym o nim. :)
Pozdrawiam,
Sherry