Summer Reader Book TAG

źr.

Cześć!

Dawno nie było u mnie tagu, nie sądzicie? A tak się składa, że ostatnio Blanka nominowała mnie do Summer Reader Book TAG i tak pomyślałam... why not? Tym bardziej, że są wakacje, mnie nie zawsze chce się myśleć, a Feniksowi przyda się urozmaicenie. Więęęęc. Zapraszam.

•  Lemoniada - książka, która gorzko, żałośnie się zaczęła, ale potem stała się lepsza.

Miałam parę tytułów przed oczami, jak czytałam ten punkt, ale koniec końców, zdecydowałam się na "Baśniarza" Antonii Michaelis. Pierwsze... nie wiem - 100? stron, było... Nie do końca takie, na jakie liczyłam po entuzjaztycnych recenzjach Straw Cherry i Patki. Ale postanowiłam brnąć dalej i CHWAŁA ZEUSOWI, bo koniec końców ta powieść mnie rozbiła i całkowicie złamała. Absolutnie cudowna. ♥

• Złote słońce - książka, która wywołała u ciebie, niezrównany uśmiech.

Och, sporo było książek przy których się uśmiechałam i śmiałam i chichotałam i tak dalej. Ale poczułabym się źle, gdyby jedna z moich ukochanych autorek nie pojawiła się w tym zestawieniu, więc powiem - cała seria Lux - Jennifer L. Armentrout, na czele z pierwszym tomem - "Obsydianem". Heloł? Katy i Daemon powinni być sprzedawani w aptekach jako leki antydepresyjne.

źr.

• Egzotyczne kwiaty - książka, której akcja rozgrywa się w innych krajach. 

Rozumiem, że ta kategoria dotyczy realnych krajów, a nie wymyślonych, więc... żeby nie iść na łatwiznę i nie dać, którejś z amerykańskich książek, dam tutaj "Obcą" Diany Gabaldon, która wzięła czytelnika w podróż po Szkocji. ♥

• Cień drzewa - książka, w której tajemniczy, mroczny bohater, zostaje przedstawiony jako pierwszy. 

"Zła krew", Sally Green. Natan w ogóle jest tajemniczy i mroczny przez cały czas, ale pierwszy rozdział to już w ogóle. Czytelnik czyta, czyta i myśli "wtf?!". Także...

• Plażowy piasek - książka, która była ciężka w czytaniu, a jej akcja ledwo się rozwinęła. 

"Gwiazdozbiór psa", Petera Hellera. Bardzo nie polecam. Chyba w życiu, z żadną książką tak się nie wynudziłam jak z tą. 

źr.

• Zielona trawa - bohater, który był pełen życia, że aż się uśmiechałaś. 

W tym tygodniu kończyłam trylogię Grisza, także wybaczcie, ale muszę to zrobić. Nikolai ♥ On jest tak czarujący i błyskotliwy i arogancki i zabawny. ♥ Dzięki niemu i jego wypowiedziom, uśmiechałam się i chichotałam i w ogóle miałam ochotę dalej czytać głupie rozważania Aliny. :)

• Arbuz - książka, która miała jakiś soczysty sekret.

Tutaj, będę musiała skorzystać z przykładu Blanki i pozostać przy "Czerwonej królowej", bo w tej chwili, inny przykład mi do głowy nie przychodzi. W sensie... rany! To było naprawdę... soczyste. :D

• Kapelusz na słońce - książka osadzona w ogromnym wszechświecie.

Z oczywistych powodów, których mam nadzieję, nie muszę nikomu wyjaśniać, dam tutaj "Hobbita". Bo to Tolkien, który powinien być oczywistą oczywistością w tego typu kategoriach.

źr.

• BBQ - książka, której bohater był opisany jako przystojniak. 

Mam wybrać jeden przykład?! Jako że wspominałam już dziś o Daemonie, a także Nikolaiu i Griszach, (Darkling ♥), to pozostaje mi wybrać może kogoś nie związanego z fantasy/paranormal. Dawno się już nie zachwycałam Ashtonem z "Jednego małego kłamstwa", nie sądzicie? Więęęc - Ashton. Cudowny, cudowny Ashton. ♥

• Summer Fun - kogo nominuję?

WSZYSTKICH! W sensie serio, za bardzo was wszystkich kocham, żebym mogła sobie wybierać. Także nominuję każdego kto mnie odwiedza i chciałby podzielić się ze mną swoimi odpowiedziami. Koniecznie podajcie linki w komentarzach, jeśli zdecydujecie się wykonać tag!

Pozdrawiam,

Sherry