![]() |
źr. |
Gone with the Wind
Wydawnictwo Albatros, 2011
880 str.
"Niepowodzenia tworzą ludzi albo ich łamią."
![]() |
źr. |
Scarlett O'Hara ma szesnaście lat, kiedy jej miłość - Ashley Wilkes, zaręcza się z inną dziewczyną - niewinną, dobrotliwą Melanią. Aby odegrać się na swoim wymarzonym mężczyźnie, Scarlett, córka zamożnego plantatora bawełny, wychodzi za mąż za niczego nieświadomego, zauroczonego nią, Charlesa. Chłopak nie ma pojęcia, że został wplątany w dramat miłosny, a jego żona wcale go nie kocha. Ich małżeństwo jednak nie trwa długo, ponieważ Charles wyrusza na wojnę i... ginie. Trwa bowiem wojna secesyjna, a rzeczywistość, którą znali mieszkańcy Georgii, powoli uchodzi w niebyt. Rozpoczyna się także historia Scarlett, przed którą czekają wyzwania, czekają miłosne zawody i wiele prób, które mogą, acz nie muszą, jej czegoś nauczyć.
"- Pan nie jest gentlemanem!
- A pani nie jest damą."
![]() |
źr. |
"Przeminęło z wiatrem", to jedna z tych książek, o których mogłabym pisać w nieskończoność, a ilość słów, wciąż nie mogłaby w pełni oddać tego co czuje wobec dzieła Margaret Mitchell. Przede wszystkim, jestem pod wrażeniem tego, że przez tak znaczną ilość stron, autorka potrafiła przedstawić historię, którą czytelnik czytałby z niesłabnącym zainteresowaniem. Nie powiem, żeby to była prosta lektura, bo unikalne wartości, które Mitchell próbowała przedstawić czytelnikowi, czy choćby czasy, w których dzieje się akcja, nie należą do prostych, ale wyczerpujący charakter utworu, a także poczynania głównej bohaterki, pochłaniają uwagę czytelnika. Jest to jedna z tych powieści, która przeczytana raz, już na zawsze pozostaje w głowie, a widz nie może wybić sobie jej z pamięci, wciąż oczami wyobraźni, mając przed oczami Scarlett, Melanię, Rhetta i resztę towarzystwa.
"Chcę szukać w starych miastach i starych krajach zapachu dawnych czasów, który się tam jeszcze unosi."
![]() |
źr. |
Książka przedstawia wydarzenia, na przestrzeni wielu lat, gdy w tle rozgrywa się wojna secesyjna, gdzie południowcy pałają niesłabnącym gniewem do Jankesów, gdzie młodzi chłopcy wysyłani są do wojska i zazwyczaj nie wracają już do domu. Realia, jakimi do tej pory rządziły się Stany, zaczynają się zmieniać, Jankesi przynoszą ze sobą powiew czegoś nowego, wyzwalając z niewolnictwa Murzynów, buntując ich, przeciwko właścicielom. Świat, jaki znało Południe, odchodzi w zapomnienie i zdaje się, że przejmują się tym wszyscy... z wyjątkiem młodziutkiej Scarlett. Dziewczyna, która jest próżna, bezwzględna i wredna, nie interesuje się polityką, nudzą ją tyrady starców i złorzeczenia na to co nadchodzi. Żyje teraźniejszością, ciesząc się z urody, ciesząc się z powodzenia u młodzieńców, do czasu, gdy brutalnie wyrwana z bezpiecznego domu, przekona się, że wojna dotyka wszystkich i to właśnie ona może mieć wpływ na to, jak potoczą się dalsze losy zaradnej, niezłomnej bohaterki.
"Świat cały nie zdoła nas pokonać, gubimy się jednak sami przez zbyt mocne pragnienie rzeczy, których już nie posiadamy - i przez zbyt uporczywe życie wspomnieniami."
![]() |
źr. |
Scarlett O'Hara nie bez przyczyny jest postacią, która wybija się ponad inne, w literackim świecie. Jest to bowiem bohaterka, której nie da lubić. Bezwzględność, podły charakter, materializm, próżność, egoizm - to cechy, które można jej przypisać. Dziewczyna nie liczy się z innymi, brnie po trupach do celu i ponad wszystko, zależy jej na własnym szczęściu. Zapatrzona w Ashley'a, uparcie dąży do zepsucia jego związku z Melanią, nie dając sobie szansy na zaznanie prawdziwej miłości, która być może, jest w zasięgu wzroku... Rhett Butler, to łajdak, brutal i oszust. Absurdalnie więc, pasuje do wybuchowej Scarlett, czy jednak dumna, pewna siebie O'Hara, dostrzeże szansę, zanim ta zniknie, raz na zawsze?
"- Możesz iść do diabła nie czekając niedzieli, a nie mnie to nie obejdzie!
- Kochanie moje, byłem już u diabła i bardzo mi się tam nudziło. Nie chciałbym tam wracać, nawet dla ciebie."
![]() |
źr. |
Napisałam już, że Scarlett nie da się lubić. Czasami wręcz trzeba się powstrzymywać przed nienawiścią, a potępienie do jej czynów, towarzyszy nam praktycznie przez cały czas. Można ją jednak, a czasami wręcz trzeba podziwiać, bo nawet z tak paskudnym charakterem, ponad wszystko wybija się też upór, wewnętrzna siła i walka o to co drogie jej sercu. Scarlett czeka przeprawa przez wiele progów, walka z ciężarami, pod którymi niejeden by się ugiął. To co innych by złamało, może sprawić, że Scarlett zostanie stworzona na nowo.
"Jesteś bardzo brutalna w stosunku do tych, którzy cię kochają, Scarlett. Bierzesz ich miłość i trzymasz ją nad ich głowami, niczym bat."
![]() |
źr. |
Czytelnik ma wrażenie, że uczy się, z każdym kolejnym doświadczeniem dotykającym O'Harę. Uczy się uniwersalnych wartości, a każde kolejne wyzwanie, traktuje jak własne. Dowiadujemy się co jest w życiu najcenniejsze, jak dostrzegać wokół siebie ludzi, o których warto walczyć oraz uczymy się stawiać czoła światu, jakkolwiek nie byłby on wobec nas brutalny. Czy jednak mądrości, które niesie doświadczenie, w porę dostrzeże także Scarlett? Tego wam nie zdradzę, jeśli chcecie się przekonać jak skończą się losy, w gruncie rzeczy, nieszczęśliwej dziewczyny, zachęcam do sięgnięcia po utwór Margaret Mitchell. Utwór, który nie bez przyczyny, rozsławiony jest na cały świat.
10/10
Pozdrawiam,
Sherry
"Jutro zastanowię się co zrobić. W końcu jutro też jest dzień."