poniedziałek, 17 sierpnia 2015

Wszystkie twarze Cassandry Clare

źr.

Cześć!

Niektórzy, precyzując - ci, którzy recenzowali cokolwiek Cassie Clare, a których notki komentowałam - prawdopodobnie orientują się już, że nie jestem fanką tej autorki. Czytałam trzy jej powieści - dwa pierwsze tomy Darów Anioła, w roku 2009, zaś trzeci, jakieś dwa lata temu. I okej - trylogia zaczęła mnie już męczyć i wydawała mi się nudna i przeciągana i nużąca i... w ogóle niefajna, ale to nie jest powód, dla którego tak strasznie opieram się przeciwko temu co tworzy pisarka.

Parokrotnie obiecywałam już blogerom, którzy dziwili się mojej niechęci do Cassandry, specjalną notkę, objaśniającą powody tego negatywnego zapatrywania się na jedną z bardziej wielbionych autorek paranormal-romance. I w końcu jest! Post o Cassie Clare! Cieszycie się? No to fajnie, bo zaraz dowiecie się, że ta pani ma parę rzeczy na sumieniu. Rzeczy, moim zdaniem, niewybaczalnych. Zapraszam!

źr.

Parę lat temu, chyba w roku 2012, albo 2013, nie jestem pewna, natknęłam się na pewnego bloga i żeby nie było - to nim się inspiruję, tworząc tego posta. Bo wydaje mi się, że tą wiadomość warto rozpowszechnić. Ponieważ ta notka, może oświecić czytelników, co do autorki Darów Anioła. 

Moi drodzy - co myślicie o plagiatowaniu? Czy tak zwanym "inspirowaniu się" innymi pisarzami i ich książkami, przy pisaniu swoich? I to takim inspirowaniu się - bezczelnym, wielkim, niepodważalnym? 

Ja osobiście, nie lubię tego. Może jestem na to specjalnie wyczulona, bo sama mam bloga z opowiadaniem i co najmniej trzy osoby, oparły podstawy swoich opowiadań, fasadami mojego? Jest to bolesne, dla każdego twórcy, który się stara, wymyśla, pisze całymi godzinami, a inna osoba, po prostu na tym żeruje. Na dodatek czerpie z tego korzyści i wciąż się wykłóca, że wcale nie splagiatowała, choć wszystkie dowody świadczą przeciw niej?

źr.

Jeśli chcecie poczytać o całej sprawie, obszernie, tak jak było to ze mną, odsyłam do osóbki, o której wspomniałam wyżej, która otworzyła mi oczy - blog Kubek w kwiatki - notka 1, notka 2. Przeczytajcie obydwie, naprawdę, bo blogerka przedstawia wszystko rzetelnie, jasno i dokładnie. 

Dla tych jednak, którzy potrzebują zachęty, by kliknąć w wyżej wspomniane linki, pozwólcie, że streszczę wam całą historię. 

Dawno temu, popularne były fanfiki Harry'ego Pottera. Cassandra Clare, miała swojego - "Draco Trilogy", który był megapopularny i zyskał rzesze fanów. Pewnego dnia, opowiadanie zniknęło z serwera, a oburzeni clare-mianiacy i sama autorka, która pozowała na niewinnego kozła ofiarnego, dopytywali się - "dlaczego?!". A jaki był powód? Administrator serwera, gdzie zamieszczany był fanfic, dostał zawiadomienie, od jednej z użytkowniczek, iż w "Draco Trilogy", są fragmenty splagiatowane od innych autorek. Cassie Clare się wykłócała, że to tylko inspirowanie się, że wspominała w postach, że "inspiruje się" innymi autorkami. Tylko że, moi drodzy - "inspirowanie się", nie polega na przepisywaniu akapitów, zmieniając jedno na dziesięć słów i twierdzenie, że to twórczość własna. 

Uzgodniliśmy więc, że autorka pisząc swojego fanfika, plagiatowała innych, a więc cały jest fanfic był plagiatem - a teraz pomyślcie, że ona na nim bezczelnie zarabiała! Pewnego dnia, zepsuł jej się laptop i rozczarowana napisała, że następnego rozdziału nie będzie, właśnie z powodu feralnego zajścia z laptopem. Przypadkowo, przy tej smutnej informacji umieściła również swój adres co poskutkowało tym, że dostała nowego laptopa, a fani zebrali mnóstwo kasy, dla swojej ulubienicy. 

Nie ma to jak, zarabiać na twórczości innych, pewnie. Czemu nie?

źr.

Clare, nigdy do plagiatu się nie przyznała, a tych, którzy ośmielali się jej to zarzucić, atakowała wysoko postawionymi przyjaciółmi, jak choćby autorką Holly Black, która jest prawniczką. 

A teraz pomyślcie logicznie. 
Kochany przez was Jace - Draco Malfoy
Clary Fray - Ginny Weasley
Valentine - Voldemort
Poplecznicy Valentine'a - Śmierciożercy
Postać z Magisterium na okładce - Śmierciożerca
Szkoła Magii w Magisterium - Hogwart
Cal, Aaron, Tamara, jako trójca przyjaciół - Harry, Ron, Hermiona, trójca przyjaciół

Widzicie podobieństwa?

Cassandra Clare, pisząc Dary Anioła, plagiatowała "Draco Trilogy", które było plagiatem innych autorek z serwisu, gdzie ów "Draco Trilogy" było umieszczane. 

Zachwycając się więc twórczością tej autorki, tak naprawdę nie zachwycacie się jej talentem. O nie, nie, nie. Zachwycacie się tym, co ona splagiatowała od innych. I nigdy nie miała dość odwagi, by przyznać się do tego.

A teraz wyobraźcie sobie, że nie dość, że Cassie Clare, żerowała na innych i zarabiała na nich, jeszcze przed publikacją swoich książek - w tej chwili zarabia na większą skalę, a tych, którzy ośmielają się jej coś zarzucić - niszczy. Bo była seria, był film, a wkrótce będzie serial. 

Oto do czego, doprowadził Cassandrę Clare, plagiat. Plagiat, z którym nie chcę JUŻ NIGDY mieć do czynienia, bo za bardzo szanuję pracę pisarzy i autorów piszących cokolwiek, by przyczyniać się do rozpowszechniania "twórczości własnej" pani Clare. Bo czytając na przykład Dary Anioła, czy inne jej serie, wcale nie czytacie jej słów. Czytacie słowa kogoś, kto w tej chwili wyklina tę, którą wy tak kochacie. 


Bardzo dziękuję Eloi - z bloga Kubek z kwiatkami, za oświecenie. A was, jeszcze raz, zapraszam na jej bloga i dwie notki, w których poruszyła temat grzeszków Cassie Clare. O tu - KLIK, i tutaj - KLIK

Pozdrawiam,
Sherry


Tak na koniec, zobaczcie jak ślicznie wyszła Katherine (już wkrótce Clary, w serialu ABC) w tej sesji zdjęciowej! <3
źr.