sobota, 27 sierpnia 2016

Serial: Gra o Tron - sezon 6

źr.
Sezony: 8
Rok produkcji: 2011 - 2019
Gatunek: Dramat, Fantasy, Przygodowy

Recenzja nie zawiera spoilerów z poprzednich sezonów!

The North Remembers

Przed emisją szóstego sezonu Gry o Tron, wiele mówiło się o tym, że to początek końca. W końcu serial był rozplanowany na osiem sezonów, a szósty jest bliżej finału niż dalej. Mówiło się o tym, że o ile poprzednie sezony były jak wspinanie się na górę, o tyle szósty sezon, pokaże, że teraz zaczynamy zjeżdżać. I to z dość niebezpieczną szybkością. Fani mieli wielkie oczekiwania. Jak koniec końców wypadła szósta seria?

źr.

"I choose violence"

Jak wypadła? Dokładnie tak jak powinna. Od pierwszego odcinka, dostajemy tak ciekawie poprowadzoną historię, że nie da się nie zatracić. Człowiek wie, że żarty się skończyły, wszystko zmierza ku końcowi, ale zanim to nastąpi - czeka nas mnóstwo kolejnych intryg, mnóstwo knucia, mnóstwo walki i szukania właściwej drogi do osiągnięcia celów.

Sezon szósty, jest absolutnie niesamowity i mówię to jak najbardziej poważnie. Serial tak ewoluował, że znaleźliśmy się w miejscu, w którym każdy odcinek jest przepełniony akcją, tajemnicami, klimatem i dynamiką, która nie pozwala nam odetchnąć dopóki nie zobaczymy kolejnego epizodu. I kolejnego. I jeszcze jednego.

Plus, warto tu zauważyć, że w ogóle - odcinki w tym sezonie były EPICKIE. Epizod dziewiąty to MASTERPIECE, jeśli chodzi o efekty, grafikę, jakość, wykonanie, pomysł, ilość dramatyczności. Epizod dziesiąty - finalny z kolei, wzbudził we mnie tak przeróżne emocje - od wściekłości i przygnębienia, po głęboką satysfakcję, triumf, euforię, zachwyt i poruszenie, że nie macie BLADEGO pojęcia, jak niecierpliwie wyczekuję na sezon siódmy. Serio, oglądając finalny odcinek szóstego sezonu przy jednej scenie się wzruszyłam - i to tak mega poważnie. A najlepsze jest to, że to było dobre wzruszenie. Nie przygnębiające, ale takie wzruszenie z zachwytu. 

źr.
źr.

Jeśli chodzi o wątki - nie ma ani jednego, który jest nieciekawy. Wręcz przeciwnie. Los wtrącił bohaterów w objęcia przeróżnych wyzwań, rzucając im kłody pod nogi i w sezonie szóstym zobaczymy, jak różne jednostki radzą sobie z tym wszystkim co się nagromadziło. 

Seria szósta jest też niezwykle fajna, pod względem obserwacji i prawdziwego docenienia ewolucji postaci. Będzie moment na powspominanie starych czasów i wtedy w pełni zdamy sobie sprawę, jak wiele z siebie porzucili bohaterowie, by stać się tym kim są w tej chwili. Dzieciństwo, naiwność i prostota się skończyły. Pozostała gorzka rzeczywistość, przepełniona cierpieniem i zdradą. 

Każda postać stoczy w tym sezonie swoistą walkę. Jeśli nie fizyczną, to emocjonalną bądź psychiczną. Nie mogę wyjść z podziwu, jak twórcom udało się zbilansować ilość akcji i ciągłości fabuły z progressem w postępowaniu bohaterów i pokazywaniu ich osobowości i charakterów. To niezwykłe, by dawać widzowi tak pełny obraz - tak niesamowicie... obfitą produkcję, która gdzieś po drodze, w czasie dojrzewania, straciła wszystkie wady i pozostała z zaletami. Pozostała z bezsprzeczną miłością fanów.

źr.
źr.

"My Watch is Ended"

Co w tym sezonie jest ważne - nie jest spoilerem, a może być zachętą do oglądania GoT? Flashbacki. O ile do tej pory, postacie w serialu rozmawiały i opowiadały o przeszłości i tych, którzy żyli, o tyle sezon szósty robi coś więcej. Podaje nam przeszłość jak na tacy, rysując ją przed naszymi oczyma. Poza tym, w tej serii powraca kilka osób, o których nie pomyślelibyśmy, że powrócą, a także ci, na których powroty wyczekiwaliśmy. 

I wątki! OCH! Niesamowite! Dzieje się dużo zarówno w Braavos, na Czarnym Zamku, poza Murem, w Meereen, w stolicy. Jest na co czekać, bo każda postać pokaże w pełni swoje wady i zalety, pokaże na co ją stać i co jest w stanie zrobić, by zdobyć to co pragnie, bądź by ochronić to na czym jej zależy.

Sezon szósty to fajerwerki. Szaleństwo. Łzy i śmiech. Dramat i radość. MNÓSTWO akcji. Świetnie zrealizowane sceny, genialne przedstawienie fabuły. Przegonienie akcji książkowej serialu nie zepsuło. Wręcz przeciwnie - wydaje mi się, jakby twórcy rozwinęli skrzydła i jeśli kolejne dwa sezony mają być tak emocjonalne i wspaniałe - YES, PLEASE.

źr.
źr.

Szósty sezon Gry o Tron to sezon, który powala. Który powinien być zachętą samą w sobie dla tych, którzy GoT wciąż nie znają - by jednak spróbowali, bo dla takiej serii jak ta, warto. A najlepsze wciąż wydaje się przed nami! 

Pozdrawiam,
Sherry




Uwaga, zwiastun ZAWIERA spoilery.


źr.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz