poniedziałek, 13 czerwca 2016

Raced. Ścigany uczuciem - K. Bromberg

źr.
Raced
Driven, tom 3.5
Septem/Helion, 2016
184 str.

Recenzja nie zwiera spoilerów z serii!

źr.
Wiecie jak to jest, gdy pewnego dnia, szlag trafia wasze plany, a wszystko wywraca się do góry nogami? Cóż, Colton Donovan wie. Nic nie zapowiadało, że piękna brunetka, na którą natknął się pewnego dnia, przez przypadek, będzie dla niego kimś więcej, niż tylko kolejnym podbojem na dłuugiej liście panienek do towarzystwa, pełniących rolę zabawki. A jednak, Rylee okazała się kobietą, o której nie będzie w stanie zapomnieć. Od której nie będzie potrafił trzymać się z daleka. Która będzie go kosztować zmierzenie się z uczuciami, jakich do tej pory nie znał. Która ponownie przebudzi w nim demony...

źr.
Wydawnictwo Septem, dopilnowało byśmy mieli w Polsce szansę poznać historię Rylee i Coltona, w trylogii Driven. "Raced" jest jej dopełnieniem, bo pozwala nam zobaczyć przeróżne sceny i sytuacje, z jego perspektywy. Co myślał kiedy się kłócili? Godzili? Gdy musiał stawiać czoła przeszłości? Autorka, ponaglana i błagana przez fanki, postanowiła wydać nowelkę, zawierającą najbardziej pożądane przez czytelniczki rozdziały, opatrzone jej dodatkowym komentarzem, widziane oczami Coltona. Nie zdradzę, które dokładnie sytuacje, autorka nam przedstawia, ale mogę napisać jednak, że te które wybrała, są także tymi, które ja chętnie poznałabym z perspektywy męskiej.

źr.
Trzy tomy i tylko jedna nowelka z kilkoma rozdziałami Coltona. Jak sprawić, by nowelka  była dobra? Cóż, uraczyć ją odpowiednio dużą dawką emocji i iskrzenia. A tego w perspektywie Donovana jest ponad miarę. Czytając "Raced" ponownie można poczuć jego zagubienie, jego pożądanie, jego głęboką potrzebę, oraz jego złamanie. Sceny nie dość, że jeszcze mocniej przybliżają nam sylwetkę Coltona i Becketta, jeśli już przy tym jesteśmy, to również mocniej uświadamiają nas w relacjach Wooda z rodziną - zwłaszcza ojcem. Rozdziały ukazują również czym kierował się Colton podejmując najważniejsze decyzje dotyczące jego i Rylee, a to daje całkiem nowe światło na sytuacje, które już dobrze znamy.

źr.
Jeśli pokochaliście historię Rylee i Coltona, uwierzcie na słowo - pokochacie również Raced, pełne Coltona, emocji i uczuć, których Donovan jeszcze nie umie nazwać, a dotyczą Rylee. Co myślał, kiedy pierwszy raz wpadła mu w ramiona? Kiedy okazało się, że nie potrafi o niej zapomnieć? Kiedy po raz pierwszy zdał sobie sprawę, że to co do niej czuje wykracza poza to, co czuł do tej pory do panienek, którymi się zabawiał, a następnie odrzucał? "Raced" to odpowiedź na wasze pytania. Nawet na te, których jeszcze nie zadałyście.

Polecam fankom trylogii i Coltona.

7/10
Pozdrawiam,
Sherry




Książkę miałam przyjemność poznać dzięki uprzejmości wydawnictwa Septem. Serdecznie dziękuję!


4 komentarze:

  1. Uwielbiam całą trylogię. Raced, również czytałam. Idealnie autorka nakreśliła emocje Cotona:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Słusznie. :) Bardzo autentycznie, jak dla niego i tego jak zdążyliśmy go poznać w trylogii. :)
      Pozdrawiam,
      Sherry

      Usuń
  2. No nie wiem... Teoretycznie skończyłam z erotykami i obiecałam sobie, że już więcej nie przeczytam żadnego. Cóż... obietnicę skrzętnie łamię za każdym razem, gdy na rynek wchodzi coś nowego. Pamiętam, że pierwszą część serii kupiłam, zaczęłam czytać i zupełnie się do niej nie przekonałam. Może kiedyś dam jej jeszcze szansę ;) W wolnej chwili wpadnij do mnie na nową recenzję ;)

    Pozdrawiam serdecznie
    nalogowy-ksiazkoholik.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli warto dla kogoś złamać obietnice, to chyba tylko dla Coltona. :)
      Pozdrawiam,
      Sherry

      Usuń