piątek, 4 września 2020

Harry Potter i Komnata Tajemnic


Harry Potter, tom 2
Wydawnictwo Media Rodzina, 2016
272 str.

Co kocham w drugim tomie przygód Harry'ego Pottera:

  • Świetne wprowadzenie nowych postaci! W pierwszym tomie poznaliśmy całą plejadę pełnokrwistych bohaterów, którzy bez trudu zapadli w pamięci czytelnika, a tom drugi kontynuuje przedstawianie kolejnych osób w tak dobry sposób, że ponownie - nie ma problemu ze zorientowaniem się kto jest kim. Postacie wykreowane przez Rowling są bardzo autentyczne i mają specyficzne cechy charakteru, dzięki czemu szybko można się z nimi utożsamić, bądź po prostu obdarzyć uczuciami: czy to pozytywnymi, czy negatywnymi. Nikogo nie pozostawiają obojętnym. I tak, w kontynuacji przygód Harry'ego lepiej poznajemy rodzinę Weasleyów, zostajemy przedstawieni Lucjuszowi Malfoyowi, Gilderoyowi Lockhartowi, pani Pomfrey i wielu innym, barwnym bohaterom. 

  • Jeszcze więcej magii! Jeśli myśleliście, że po pierwszym tomie i wprowadzeniu do świata czarodziejów, nic was już w nim nie zaskoczy, grubo się myliliście. W tomie drugim nie brakuje kolejnych niesamowitych miejsc, które - świetnie opisane - wzbudzają fascynację czytelnika. Możemy odwiedzić obskurną, nędzną ulicę Nocturnu, ciepłą, pełną rodzinnego chaosu Norę (która oczaruje nie tylko Harry'ego), czy tytułową, robiącą ogromne wrażenie, Komnatę Tajemnic. 

  • Rowling wciąż nie zawodzi jeśli chodzi o pobudzanie wyobraźni czytelnika swoimi trafnymi opisami, a dzięki jej plastycznemu stylowi, i ten tom się pochłania. Akcja wciąga od pierwszych stron i mimo iż samo tempo być może nie jest super-szybkie, tuż po przewróceniu pierwszej strony zostaje się porwanym przez interesujące wątki. Nie ma ani chwili na nudę i ani się czytelnik obejrzy, a już musi się żegnać z ukochanym światem czarodziei.

  • Autorka już przy pierwszej części serii udowodniła, że ma głowę pełną nadzwyczajnych pomysłów i również w tym aspekcie nie zawodzi. W tomie drugim dowiadujemy się na przykład na czym polega podróżowanie za pomocą sieci Fiuu, jak wielkich można sobie napytać kłopotów przez magiczne, latające auto, do czego zdolna jest sprowokowana Bijąca Wierzba, dlaczego wyjec przeraża odbiorcę, albo czemu nie należy ufać czemuś tak pospolitemu jak dziennik. Rowling przedstawia nas też chochlikom, wielkim pająkom, bazyliszkowi, a nawet feniksowi! W tle tymczasem rozbrzmiewa legenda o sporze między Salazarem Slytherinem oraz Godrykiem Gryffindorem. Pisarka z powodzeniem wypełnia swoje uniwersum kolejnymi niesamowitymi elementami, a ich poznawanie jest samą frajdą. 

  • Książka, podobnie jak poprzedniczka, jest świetnie zbilansowana. Dostajemy nieco codziennego życia na Hogwarcie i rutyny młodych czarodziejów, którzy muszą się martwić o egzaminy, ale też w tle prowadzone jest śledztwo na temat tajemniczej Komnaty. Niebezpieczeństwo i groza mieszają się z niepewnością i pytaniami Harry'ego, jak również otaczającą go siecią przyjaźni i wsparcia od najbliższych mu osób. Dzięki tej różnorodności, powieść ma szansę zainteresować czytelników w każdym wieku!

  • Uwielbiam to, jak Rowling subtelnie łączy ze sobą kolejne części cyklu i odpowiada na pytania, które czytelnik mógł mieć po poznaniu tomu pierwszego. W kontynuacji poznamy detale pewnej bardzo specyficznej umiejętności Harry'ego, a także dowiemy się czemu Tiara Przydziału miała problem z przydzieleniem chłopca do odpowiedniego domu. Odkryjemy także kulisy wyrzucenia poczciwego Hagrida z Hogwartu. Elementy te sprawiają, że odczuwamy pewną spójność pomiędzy książkami. 

  • I w tym tomie nie brakuje przygody, zwrotów akcji, a także scen, których próżno szukać w filmowej wersji. Dla Irytka, historii profesora Binnsa, nocy spędzonej na świętowaniu rocznicy śmierci Prawie Bezgłowego Nicka, a także wielu innych cudownych detali, zdecydowanie warto poznać oryginał.

  • Harry Potter i Komnata Tajemnic to książka, która czaruje i niesamowicie wciąga. Idealne połączenie mroku, z subtelną dawką humoru i całą masą magii, daje w efekcie kombinację, którą trzeba poznać! Kontynuacja przygód Harry'ego nie rozczarowuje, jeszcze mocniej związując czytelnika ze światem czarodziejów. Mądra, chwilami refleksyjna, ciepła, ale i pełna niebezpieczeństw, zdecydowanie przełamuje stereotyp "gorszego drugiego tomu". Jak najbardziej polecam. 

  • Na koniec kilka słów o wydaniu ilustrowanym. Tak jak to było w przypadku pierwszego tomu, również ilustrowana Komnata Tajemnic absolutnie czaruje grafikami urozmaicającymi lekturę. Prześliczne kolory, bardzo realnie oddane miejsca, elementy i stworzenia tylko uprzyjemniają wchłanianie powieści. Jestem pewna, że każdy wzrokowiec będzie zachwycony mając to cudo na półce. 

Pozdrawiam,
Sherry




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz