Killer Instinct
Naznaczeni, tom 2
Wydawnictwo Pascal, 2016
Recenzja nie zawiera spoilerów z tomu 1!
Jak się miewa Specjalna Młodzież
Kim są Naznaczeni? To grupka młodych ludzi obdarzonych przez los niezwykłymi umiejętnościami i talentami. Do rozszyfrowania ludzi. Profilowania ich. Odgadywania ich zamiarów i myśli. Odróżniania prawdy od kłamstwa. Gromadzenia niezliczonej ilości danych i statystyk. To nastolatkowie, którym odebrano szansę na "normalne" dzieciństwo czy dojrzewanie, a zamiast tego, wcielono ich do ściśle tajnego projektu FBI, gdzie Naznaczeni pomagają federalnym w rozwiązywaniu zagadek i szukaniu zbrodnialców. Co czeka piątkę młodych ludzi w "Mrocznej stronie"?
W kontynuacji "Naznaczonych", ponownie bierzemy udział w rozwiązywaniu pewnej zagadki kryminalnej. Brutalne morderstwo, z którym ma do czynienia tym razem FBI ma niepokojące powiązania z jednym z Naznaczonych. Co to oznacza? Kto stoi za brutalnym aktem? Co próbuje osiągnąć? Na te pytania, postanowimy odpowiedzieć wraz z siedemnastoletnią Cassie i jej nowymi przyjaciółmi.
To co zdecydowanie da się zauważyć w sequelu serii, to podwyższony poziom. Mam wrażenie, że autorka wszystko zrobiła w tym tomie lepiej. Po pierwsze - rozmazała postać głównej bohaterki - do tej pory Mary Sue i powiedzmy... uczłowieczyła ją, dając jej więcej wad i sprawiając, że stała się ludzka, a tym samym, czytelnik miał szansę w końcu się z nią utożsamić i obdarzyć pozytywnymi uczuciami. Co pomogło również w poznawaniu całej historii. Pisarka uczyniła z widza niemal członkiem załogi pracującej nad rozwiązaniem kryminalnej sprawy, dając mu szansę na tworzenie własnych teorii i konfrontację z nimi. Jako że w tym wypadku postanowiła inaczej wykorzystać motyw profilowania kryminalisty, obyło się bez mało efektownych opisów scen zbrodni, a zamiast tego, pisząc więcej o samym zachowaniu, logice, symbolice i znaczeniu danego zdarzenia, zapewniła mnie osobiście, lepszy odbiór powieści.
Jakoś kreacji postaci generalnie uległa znacznej poprawie. Mam wrażenie, że o ile w pierwszym tomie mieliśmy do czynienia z głupio biegającymi dzieciakami, w sequelu staliśmy u boku młodzieży wkraczającej w poważny okres rozwoju. Autorka pomimo, iż zawarła w powieści oklepany wątek trójkąta romantycznego i poszła po najmniejszej linii oporu, tym samym czyniąc z elementu miłosnego coś banalnego i przewidywalnego - ograniczała ilość dramy, w związku z czym czytelnik nie miał wrażenia, że to przebija się przez ważniejsze sprawy. Jak zagadka kryminalna. Muszę pochwalić pisarkę, zastosowała szereg efektywnych zwrotów, które mimo że nie były nie-wiadomo-jak-szałowe, ostro mogły namieszać w głowie i wywieść w pole, co w tym przypadku okazało się fantastyczne i interesujące. Od początku to tajemnica i morderstwa mają największe znaczenie i bardzo cenię sobie w pani Barnes, że do końca potrafiła utrzymać napięcie i niepokojący klimat lektury, tym samym sprawiając, że nie mogłam się od niej oderwać.
Seria "Naznaczeni" to coś co nazywam fan fiction serialu Criminal Minds. Terminologia, charakterystyka postaci, przebieg śledztwa, same sprawy kryminalne czy nawet elementy takie jak wtrącanie cytatów - to wszystko czyni z przygód Cassie projekt nieoryginalny, a jedynie inspirowany czymś większym. Jeśli jednak pominąć mój gniew na autorkę, że wybija się na fenomenie jednej z moich ukochanych produkcji, muszę przyznać, że ma niesamowity talent, a jej książki czyta się błyskawicznie. Nie mogę ich zatem nie polecić. Jeśli lubicie tajemnicze, przemyślane, dobrze napisane młodzieżówki z motywem kryminalnym, w którym jest mnóstwo interesujących wątków i zagadek, a treść nie pozwala się oderwać od lektury ani na moment - zachęcam was do zakosztowania twórczości pani Jennifer Lynn Barnes. Wierzę, że uwiedzie was tak jak mnie albo nawet mocniej.
"Ludzie umierają. Młodzi, ładni, tacy, którzy całe życie mają przed sobą. Jedyną nieśmiertelnością jest zrobienie czegoś wartego zapamiętania."
W kontynuacji "Naznaczonych", ponownie bierzemy udział w rozwiązywaniu pewnej zagadki kryminalnej. Brutalne morderstwo, z którym ma do czynienia tym razem FBI ma niepokojące powiązania z jednym z Naznaczonych. Co to oznacza? Kto stoi za brutalnym aktem? Co próbuje osiągnąć? Na te pytania, postanowimy odpowiedzieć wraz z siedemnastoletnią Cassie i jej nowymi przyjaciółmi.
źr. |
"Jeśli nie możesz zapobiec uderzeniom - rzucił Michael - zmuszasz do uderzenia. Dzięki temu jesteś przygotowany. Tak unika się zaskoczenia."
źr. |
"Żyć znaczy cierpieć, przeżyć znaczy odnaleźć w cierpieniu sens."
DMX - Slippin
źr. |
Warto.
7/10 - subiektywnie
Pozdrawiam,
Sherry
Powieść miałam przyjemność poznać dzięki uprzejmości wydawnictwa Pascal. Dziękuję!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz