piątek, 24 lipca 2015

Dlaczego dr Spencer Reid jest miłością mojego życia?


Poniższy tekst, w całości, służy promocji serialu
"Criminal Minds".

Czytaliście moją recenzję ogólną serialu "Criminal Minds". Jeśli nie - zapraszam do notki. I skoro jesteście po lekturze, wiecie jak kocham tą produkcję, wiecie że absolutnie oddałam jej serce i pomimo dziesięciu sezonów, nie mam dość, wręcz przeciwnie, mój apetyt się powiększył. I, jeśli przeczytaliście recenzję serialu, wiecie, że jest tam mężczyzna mojego życia, absolutna miłość, wobec której jestem zaborcza i agresywna, więc nie radzę testować mojej cierpliwości i trzymać ręce z dala od niego. O kim mowa? Oczywiście o najwspanialszym doktorze na świecie. Doktorze Spencerze Reidzie. Ale czemu on, skoro wokół tyle przystojniaków? No właśnie. Dziś się dowiecie.

źr.

Jego mózg

1. Dużo czyta, co już na samym wstępie, jest zachętą do jego poznawania, co?

źr.

2. Jest geniuszem, a ja uwielbiam mądrych, bystrych, inteligentnych facetów. Taka naturalna słabość, wiecie.

źr.

3. Jest utalentowany. Dzięki pojemności mózgu Reida, dowiadujemy się o jego kolejnych i kolejnych talentach i umiejętnościach, z każdym nowym sezonem. Poza tym, Spence, uczy się na błędach i wyciąga stosowne wnioski, co też pozwala mu się rozwijać. 

źr.

4. Mówi więcej słów na minutę, niż jakakolwiek inna osoba, z którą mieliście styczność. Bo on, moi drodzy, nie powie czegoś prosto, nie przejdzie od razu do sedna. O nie, nie, nie. On okrąży temat, zahaczy o inne wątki, tak że koniec końców, człowiek może nie wiedzieć od czego się zaczęło. Uwielbiam to! 
5. Profilowanie w jego wykonaniu, jest absolutnie pasjonujące. Obserwowanie jak przedstawia swoje teorie, jak wpada na genialne pomysły, których inni nie widzą... Jak widzi coś, co jest niewidoczne, a ma kluczowe znaczenie... Choćby dla tego zjawiska, trzeba Criminal Minds oglądnąć. Uwierzcie. 

źr.

6. Ma ogromną wiedzę, co wpływa na to, że jest uznawany za geniusza, ale - ciekawszy tu jest fakt, że Spence zasypuje ludzi w swoim otoczeniu, ciekawostkami na... różne tematy. To jest urocze, uświadamiające i megaciekawe! Nie macie pojęcia ile się dowiedziałam, dzięki temu facetowi. Dlatego za cholerę nie rozumiem, czemu wszyscy go uciszają. Gdybym to ja miała z nim styczność, zachęcałabym go do mówienia, bo to co wypływa z jego ust, jest warte usłyszenia.

źr.

7. Mimo ogromnej wiedzy, sporo rzeczy też nie wie. Na przykład nie ma pojęcia o rzeczach, z którymi są zapoznani inni, nie-nerdowi, ludzie w jego wieku. Jak popkultura, jak to, w jaki sposób wygląda życie zwyczajnych, nie-nerdowych, nastolatków. A obserwowanie, jak inni uświadamiają mu te braki, jest zabawne samo w sobie. 

źr.

8. Riposty, w jego wykonaniu, to mistrzostwo. MISTRZOSTWO.

źr.

9. Gdy jest wkurzony, naprawdę, naprawdę, ten kto stoi za powodem jego zdenerwowania, powinien się obawiać. Czy chodzi o sprawę, Unsuba, życie osobiste, czy też ktoś (ekhem, Derek) go wkurza żartami, Spence robi się niebezpieczny. Bo jest kreatywny przy sposobach odegrania się i mszczenia, gdy ktoś go do tego zmusza.

źr.

Jego serce

10. Jest nieśmiały, mimo wiedzy, którą posiada, mimo umiejętności, którymi dysponuje. I uwierzcie mi, w jego wypadku, nieśmiałość wypada tak uroczo...

źr.

11. Jest wrażliwy i podatny na ból, co stało się powodem, czemu przy odcinkach poświęconych mu, ryczałam jak dziecko. 

źr.

12. Nikogo nie ocenia, nie osądza. Udowadnia, że naprawdę istnieją faceci, dla których wygląd się nie liczy. 

źr.

13. Niełatwo zawiera nowe znajomości, ale gdy już jest czyimś przyjacielem... Oddaje tej przyjaźni, całego siebie. 

źr.

14. Jest lojalny, troskliwy, uczynny, kochany, bezinteresowny i... właściwie ta wyliczanka mogłaby nie mieć końca, wiecie? 

źr.

15. Jest najwspanialszym ojcem chrzestnym na świecie!

źr.
źr.

16. Jest odważny, ratuje życie, zawsze stawia innych, ponad siebie. Ryzykuje swoim własnym życiem, bezpieczeństwem, zdrowiem zarówno psychicznym jak i fizycznym, by zmniejszyć zło na tym świecie. Poza tym, poświęca się pracy bez reszty. Jest ucieleśnieniem ideału Agenta, ale radzę go tak nie nazywać. Zapamiętajcie raz, na zawsze - "It's Doctor".

źr.

17. Jego miłość do matki, to jak się poświęca, jak chce... uratować ją... To więcej niż moje biedne serce jest w stanie znieść. 

źr.

18. Jego obawy. To jest bardziej osobisty punkt od reszty. Chcę tylko wyjaśnić, że czuję z nim pokrewieństwo, bo jego cechy, wydają się zwielokrotnieniem moich, wiecie? A jego obawy, o dziwo - są także moimi obawami. Nie będę mówić, na czym dokładnie polegają, bo to, jak wspomniałam - trochę osobiste, ale ci, którzy oglądają Criminal Minds, pewnie dojdą do właściwych wniosków.

źr.

19. Kiedy on jest smutny, ja też jestem smutna. Kiedy on ma złamane serce, we mnie też coś się łamie. To jest takie dziwne, być do tego stopnia związaną z postacią, która jest fikcyjna. Ale jestem. I czasami mnie to pogrąża, a czasami ratuje. 

źr.

Spence

20. Jest przystojny. No tego mu odmówić nie można i nie będę udawać, że nie zwracam na to uwagi, ALE - dla mnie, jeśli o niego chodzi, nie jest to najważniejsze. 

źr.

21. Ewolucja jego fryzur! Musicie wiedzieć, że to kolejna cecha Criminal Minds. W każdym sezonie, Reid ma inną fryzurę. I w każdej wygląda doskonale. Bo jakżeby inaczej? Poza tym, ma swój, bardzo specyficzny, bardzo Reidowy styl ubioru. Który też sprawia, że serce szybciej zaczyna bić. No heloł. 

źr.

22. Jego uśmiech. Rozgrzewa serca. Do czerwoności. 

źr.

23. Kocham dźwięk jego głosu. To takie moje, prywatne uchybienie, ale naprawdę - rozpoznałabym jego głos, na końcu świata. 

źr.

24. Jest grany przez najwspanialszego na świecie - Matthew Graya Gublera. Który jest zabawny, utalentowany (nie tylko aktorsko), ma własną stronę internetową, którą uwielbiam, a jego tweety, zdjęcia i filmiki na instagramie, rozbawiają mnie stanowczo za bardzo. Zresztą, o tym panu pisałam już w notce o Ulubieńcach --> o tutaj

źr.

25. Jest nieidealnie, idealny. I całkowicie, całkowicie mój. 

źr.

Mam nadzieję, że wiecie, że i tak skróciłam tę notkę od pierwotnej wersji, o jakieś 15 punktów? Doceńcie to i nie narzekajcie.
Tym bardziej, że gdybym chciała, ten post, mógłby nie mieć końca, bo mam stanowczo za dużo do powiedzenia o tym bohaterze.
I dobrze się zastanówcie zanim postanowicie mnie wkurzyć i wysnujecie jakieś żądania pod względem Reida. OSTRZEGAM. Jak wspomniałam na początku, jeśli o niego chodzi - jestem bardzo zaborcza i agresywna, więc jeśli macie ochotę na stawianie jakichś warunków, to wyjdźcie z Feniksa i nigdy nie wracajcie. NIGDY. 

Pozdrawiam!
Sherry


Inne, fajne, fangirlowskie stronki udowadniające, że Reid to facet marzeń (nie gwarantuję, że nie będą zawierać spoilerów):


PS. Aktorka, wcielająca się w rolę kochanej JJ (A.J. Cook) urodziła dziś swoje drugie dziecko! Jej synek będzie nosił imiona: Phoenix Sky. Osobiście - jestem zakochana, domyślni się domyślą dlaczego. :D Gratulacje dla rodziców!