wtorek, 24 lutego 2015

Królestwo Cieni - Celine Kiernan


The Crowded Shadows
Trylogia Moorehawke, tom 2
Wydawnictwo Dolnośląskie, 2011
510 str.

Recenzja nie zawiera spoilerów z 1 tomu!

- Wyglądasz dużo lepiej.
- Nie sądziłem, że można ulepszyć coś co jest już doskonałe, ale wierzę ci na słowo.

"Zatruty Tron" dał nam wgląd w życie, pogrążonego w strachu przed królem, dworu. W kontynuacji trylogii, Celine Kiernan przygotowuje dla nas kolejne przygody Wynter i jej przyjaciół, tym razem rozciągające się także poza mury zamku. Ciekawi?

źródło
O ile w pierwszym tomie autorka skupiła się na przybliżaniu nam sylwetek najważniejszych osób w królestwie króla Johnatana oraz mentalności mieszkańców dworu, o tyle w "Królestwie Cieni" postanowiła przedstawić nam świat wykraczający poza obszar, w którym zdążyliśmy się już obeznać. Ulubieni bohaterowie jak Wynter, Chris czy Razi powracają, by zabrać nas w niebezpieczną podróż po lasach, kryjących zarówno nowe sojusze, jak i wrogów, a także cienie przeszłości. To dzięki temu tomowi dane nam będzie poznać historię przyjaźni Christophera i Raziego, która mogła zainteresować już podczas czytania pierwszej części trylogii. Ich zażyłość, a także fakt jak potrafili porozumiewać się bez słów i kryć swoje sekrety, w tym tomie po raz kolejny da o sobie znać, tworząc z lektury pewną mapę wspomnień postaci.

źródło
Książka wydawała mi się o wiele lepsza od pierwszego tomu. Bardziej dojrzalsza, dopracowana. Mimo że większych zwrotów akcji nie było - przypuszczam, że autorka pozostawiła fajerwerki na finał - to płynność podtrzymująca fabułę sprawiła, że trudno było się od niej oderwać. I o ile pierwsza część była początkowo trudna, o tyle w dwójce czytelnik wsiąka w lekturę już od początkowych stron. W tym tomie, pisarka udowadnia widzowi, że każdy człowiek ma swoją mroczną stronę, dając nam przykłady w postaci trójki głównych bohaterów. Mając wgląd w ich historie, poznajemy fakty, o których dotąd nawet nam się nie śniło, co oczywiście sprawia, że przywiązujemy się do nich jeszcze mocniej. Specyficzne więzy łączące ich ze sobą, prowokująco działają na wyobraźnię czytelnika, a piękny, ale jedynie zarysowany gdzieś w tle wątek miłosny podtrzymuje swobodę czytania i daje autorce możliwość wplecenia w pełną grozy, tajemnic i wzajemnych oskarżeń fabułę, momenty słodyczy i radości.

źródło
Mimo napięcia w lekturze, trudno jest być podczas czytania ciągle poważnym. Owszem, brutalne sceny zaskakują swoim okrucieństwem i niesprawiedliwością, ale nie zliczę momentów, kiedy dzięki lekkim dialogom moich ulubieńców, chichotałam przy lekturze jak wariatka. Były takie fragmenty, przy których nie mogłam przestać się uśmiechać, by parę kartek dalej złościć się na kolejne problemy i tarapaty, w które wpadli Wynter, Chris i Razi. Postacie tak jak i w poprzednim tomie zarysowane są wspaniale. Wydają się tak żywi, ze swoimi wadami, zachowaniami, specyficznym tokiem rozumowania, że czytelnik nawet się nie orientuje kiedy zaczyna się uważać za członka ich gromadki i sam ma ochotę ukarać wrogów. Intrygujące z całą pewnością były także tradycje i obyczaje nowych plemion królestwa, które w końcu dane nam było poznać. Móc wgłębić się w mentalność kolejnych ludów, innych aniżeli tych z Południa, to jeden z największych atutów książki.

Malownicze opisy miejsc, uczuć i emocji, ciągnące się za bohaterami sekrety i specyficzny klimat fantasy, nie dadzą wam o sobie zapomnieć i sprawią, że z radością i entuzjazmem będziecie chcieli zabrać się za finał trylogii. Musicie tylko dać szansę ponieść się wyobraźni, w świat wykreowany przez Celine Kiernan. Odważycie się?

8/10
Pozdrawiam,
Sherry


Zatruty Tron | Królestwo Cieni | Zbuntowany Książę


12 komentarzy:

  1. Zaciekawiłaś mnie :) Cytat genialny xD
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Książka w moim guście...Na razie sobie zapisuję, a kiedyś pewnie przeczytam ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że zainteresowałam! :)
      Pozdrawiam,
      Sherry

      Usuń
  3. Widzę że ostatnio przerzuciłaś się bardziej na gatunek fantasty :) A ja natomiast obecnie lepiej odnajduje się w thrillerach:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może nie przerzuciłam się, ale zaczęłam czytać zaległości i tak jakoś wzięłam się za trylogię. :)
      Pozdrawiam,
      Sherry

      Usuń
  4. Tym razem to nie dla mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetna historia, również uważam, że tom drugi zdecydowanie lepszy pod względem dopracowania, akcja również zabiera tempa, ale moje serce pozostanie przy pierwszym spotkaniu. ;)

    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moje natomiast jest rozdarte pomiędzy jedynką, a finałem. :D
      Pozdrawiam!
      Sherry

      Usuń
  6. Z każdą twoja recenzją mam coraz większą ochotę wreszcie przeczytać tą serię ;-) Marzec mam już co prawda cały zaplanowany, ale kto wie, może w kwietniu w końcu się za nią zabiorę ;-)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W takim razie życzę przyjemnego czytania <3 I mam nadzieję, że wrażenia będą pozytywne! :D
      Pozdrawiam,
      Sherry

      Usuń