poniedziałek, 21 marca 2016

The Witch Hunter. Łowczyni - Virginia Boecker


The Witch Hunter, tom 1
Wydawnictwo Jaguar, 2016
400 str.

Druga perspektywa

źr.
Wyobraźcie sobie sytuację, w której żyjecie według jakiejś ideologii. Nienawidzicie pewnej grupy ludzi, z powodu ideologii. I w którymś momencie, ideologia przestaje mieć znaczenie, gdy zostajecie wplątani w intrygę, gdy zostajecie osądzeni i sprowadzeni do poziomu osób, które nienawidziliście. Koszmar? Możliwe, ale to właśnie się przytrafia szesnastoletniej Elizabeth - łowczyni. Dziewczyna, wyszkolona na poskramiacza magii pada ofiarą oskarżeń o pałanie się czarami i wkrótce okazuje się, że pomóc może jej osoba, na którą ona sama tak długo polowała... W otoczeniu potężnego maga i jego nie mniej magicznych towarzyszy, przed młodą łowczynią zostanie postawiona decyzja do podjęcia, od której wyboru nie będzie już ucieczki. Czy jednak na dłuższą metę Elizabeth uda się powstrzymać odruchy, których uczono ją wykorzystywać przez lata?

źr.
Vriginia Boecker w swojej powieści wprowadza nas w świat magii, niebezpieczeństwa, zdrad i intryg. Mamy okazję śledzić polowanie na czarnoksiężników, mamy okazję uczestniczyć w paleniu na stosie osób parających się czarami. Rzeczywistość, w której żyje Elizabeth, rządzi się swoimi zasadami i regułami, a wyniszczenie magii to, dla pewnych osób, priorytet. Sama łowczyni jest postacią z problemami. Naznaczona strachem i obawami dziewczyna, żyje spełniając życzenia króla, bezlitośnie wyłapując magów i doprowadzając do ich zniewolenia. W chwili jednak gdy nawiązuje znajomość z najpotężniejszym i najbardziej poszukiwanym człowiekiem, Elizabeth staje przed wyzwaniem. Bo wraz z współpracą z magiem, będzie musiała spojrzeć na wszystko z drugiej perspektywy. Perspektywy, która może, ale nie musi otworzyć jej oczy na pewne rzeczy. Uświadomić błędy w rozumowaniu. Może też, ale nie musi sprawić, by łowczyni zaczęła podważać pewne rzeczy. By mury w jej sercu runęły. 

Książka pani Boecker jest - w istocie - magiczna. Nie tylko dlatego, że wielką rolę odgrywa tam właśnie magia, czary i postacie nadnaturalne. Chodzi również o to w jaki sposób autorka pisze o wątpliwościach, o strachu, o przyjaźni, o zaufaniu, o zauroczeniu. Potrafi świetnie oddawać emocje kotłujące się w sercach bohaterów, uzewnętrzniać ich myśli i fantastycznie konstruować relacje międzyludzkie.

źr.
Również w aspekcie kreacji bohaterów nie mam pani Boecker nic do zarzucenia. Oddaje ich wewnętrzne rozstrojenie, nadaje im głębię, nie zapomina o wadach równoważących zalety, a także ciekawie opisuje przeszłość, jaką mają za sobą. W ten sposób, także relacje pomiędzy nimi mają sens, wydają się logiczne, w pełni uzasadnione, szczere i w odniesieniu do niektórych - po prostu słodkie. Na dodatek w powieści akcja biegnie swobodnym rytmem, tak że czytelnikowi nie chce się nawet odkładać książki na bok, a fabuła wciąga go prosto w objęcia ponurych realiów "Łowczyni". I mimo że powieść nie jest szczególnie zaskakująca - osoby czytające książki o podobnej tematyce, nie będą miały problemu by domyślić się wszystkich znaczących wątków i rozwiązań fabularnych, to mimo wszystko, przyjemny styl autorki sprawia, że lekturę się pochłania z wielką radością, ani myśląc o przerwaniu. Z Elizabeth i jej nowymi znajomymi nie ma mowy o nudzie, a finał lektury zwiastuje naprawdę intrygującą kontynuację historii w tomie drugim.

"Łowczyni" to świetny początek zapowiadający jeszcze lepszy sequel. To historia, która udowadnia, że w powieściach młodzieżowych wątek romantyczny może być tylko tłem, a nie fundamentem opowieści. To historia, która ukazuje wagę przyjaźni, zmusza do poszerzenia horyzontów myślowych. Przede wszystkim jednak, jest naprawdę urocza, czasami brutalna, ale przede wszystkim - wspaniała do czytania. Przesiąknięta magią, przeżarta uczuciami. Virginia Boecker w postaci swojej książki, rzuca czytelnikom wyzwanie do wzięcia udziału w przygodzie - podejmiecie je?

Osobiście polecam.
8/10

Pozdrawiam,
Sherry


Łowczyni | The King Slayer



Za egzemplarz "Łowczyni" serdecznie dziękuję wydawnictwu Jaguar.


10 komentarzy:

  1. Oooo..zainteresowałam się nią. Chętnie ją poznam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Okładka bardzo zachęcająca. Recenzja mnie zachęca jeszcze bardziej, ponieważ uwielbiam takie historie :)
    Justyna z livingbooksx.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W takim razie wierzę, że ci się spodoba! :)
      Pozdrawiam,
      Sherry

      Usuń
  3. Sherry czy masz zamiar zrobić recenzje 5 sezonu Teen Wolf? Sezon 5b dobiegł już końca:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak. Jestem w trakcie pisania. Niestety, po finale mam sporo myśli także muszę je uporządkować i opublikuję post prawdopodobnie już w kwietniu. :)
      Pozdrawiam,
      Sherry

      Usuń
    2. Dzięki, a mogłabyś chociaż zdradzić jak widzisz ten sezon w stosunku do dwóch poprzednich? Lepszy od czwartego? Będący pomiędzy trzecim a czwartym?
      Oczywiście jeśli nie chcesz mówić to nie naciskam i pozdrawiam:)

      Usuń
    3. Powiem ci szczerze - sama nie wiem. Na pewno sezon nie pobił w moich oczach czwartego. Podejrzewam, że już żaden, nigdy go nie pobije, bo jako jedyny łączył dostateczną ilość humoru, z niebezpieczeństwem, grozą i miłością. Piątka może być na równi z trójką, aczkolwiek zastanawiam się, czy faktycznie zasługuje na to miejsce. Bo trójka była naprawdę... przerażająca + miała zachwycający finał. Natomiast piątka w moim mniemaniu była creepy, ale finał wszystko spieprzył - o czym napiszę więcej w recenzji. Także podejrzewam, że mimo wszystko piątka będzie na mojej liście na trzecim miejscu. :)
      Pozdrawiam,
      Sherry

      Usuń
  4. Super, że trafiła w Twoje łapki. Mało tu fantastyki ostatnio, więc tym bardziej pozytywna odmiana. :) Uwielbiam magiczne powieści i to we wszystkich sensach, które tu wymieniłaś. :D

    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fakt, zauważyłam. Ostatnie miesiące mijały mi pod gwiazdą NA/romansów, ostatnio - co dziwne - obyczajówek. Ale we wakacje, kiedy będę nadrabiać zaległości, wszystko się zmieni ^^
      W takim razie, życzę ci, aby książka trafiła również w twoje łapki!
      Pozdrawiam,
      Sherry

      Usuń