źr |
Cześć,
W 2015 roku, podzieliłam się z wami swoją grudniową playlistą. W 2016 roku, opublikowałam kolejną notkę z zimowymi/świątecznymi utworami. I w końcu rok temu, w 2019, stworzyłam kolejny update. I tej zimy mam dla was kilka nowych kawałków, które być może oczarują was tak samo jak oczarowały mnie, i które być może, dołączą do waszych zimowych playlist. Enjoy!
Uwielbiam głos Alessi Cary. W wydaniu świątecznym oczywiście mnie oczarowała. Ale bądźmy szczerzy: Alessia Cara prawdopodobnie nie byłaby w stanie mnie zawieść, nawet jeśli by chciała.
W tej notce sporo będzie Leslie'go, bo jest stanowczo zbyt niedocenianym artystą, więc czuję wręcz wewnętrzny przymus, by podzielić się ze światem jego muzyką. Na początek Winter Song.
Jest też druga wersja tej piosenki, tym razem z Cynthią Erivo, a jako że nie jestem w stanie wybrać pomiędzy tymi dwoma wersjami, wstawiam obydwie.
W tej notce będzie też sporo Meghan Trainor bo odkąd tylko wypuściła swoje świąteczne piosenki, nie mogę przestać ich słuchać. Mają cudowny klimat czyli coś czego szukam w zimowych utworach.
Macklemore w wydaniu świątecznym? Działa. :)
Tym razem Christmas. Ta piosenka daje poczucie, jakby się siedziało przed paleniskiem, będąc otulonym kocykiem, równocześnie przeglądając stare albumy z fotografiami, gdy za oknem zapada zmrok i pada śnieg.
Ta piosenka jest taka ciepła... Jak tytuł mówi, ma się wrażenie, jakby powracało się do domu tylko po to, by zostać otulonym rodzinną miłością.
Obok Meghan Trainor, w tym roku nie mogę również przestać słuchać świątecznego albumu Tori Kelly. Jej głos ze świątecznymi/zimowymi utworami wprost czaruje. Na początek prześliczna wersja O Holy Night.
Ta piosenka jest dla mnie cholernie interesująca pod względem struktury? Avę Max znam już od jakiegoś czasu, ale nigdy nie przypuszczałam, że usłyszę jej potężny, imponujący głos w wydaniu świątecznym.
Pentatonix również wypuścili świąteczny album i o ile w tej notce przedstawię wam jedynie dwa utwory, mam nadzieję, że jeśli wam się spodobają, sprawdzicie również ich pozostałe piosenki. <3
Nie jestem w stanie wam wyjaśnić jak dużo energii daje mi słuchanie tej piosenki. Gdy tylko nadchodzi jej pora na mojej playliście, mam ochotę zacząć skakać po pokoju i tańczyć.
Ta piosenka jest naprawdę, NAPRAWDĘ słodka, ale zima i Święta to jedyny czas w roku, w którym toleruję, a wręcz poszukuję tak optymistycznych i uroczych piosenek, także działa idealnie. :)
Kodaline <3 Wiedziałam, że znajdzie się na mojej świątecznej playliście jeszcze przed jej przesłuchaniem, bo Kodaline nigdy nie rozczarowuje.
John Legend w wydaniu świątecznym to zdecydowanie jedna z najlepszych rzeczy jakie się wydarzyły.
Okej, ostatnia piosenka Meghan Trainor w tej notce bo nie chcę przesadzić. Jeśli jednak poprzednie tytuły przypadły wam do gustu, zachęcam do sprawdzenia wszystkich utworów tej artystki z jej zimowego albumu. Ale TA piosenka: szczerze, jest najmniej świąteczna, a ktoś wręcz określił ją mianem połączenia Świąt i Halloween, ale chyba właśnie dlatego wydaje mi się tak wyjątkowa i nie mogłam o niej nie wspomnieć.
Również ostatnia piosenka od Lesliego na dziś, żeby nie przedobrzyć, ale znów: zachęcam do sprawdzenia jego dyskografii, bo jest niesamowicie utalentowany i zdecydowanie zasługuje na uwagę.
Te dzwoneczki w tle są u-ro-cze! I znów, co za dużo to niezdrowo, także ten tytuł od Teri jest ostatnim na dziś, ale tym, którym jej piosenki przypadły do gustu, odsyłam do całego albumu. :)
Przepiękna, jeśli lubicie coś spokojniejszego, mniej słodkiego, bardziej naturalnego. Ach, te skrzypce w tle...
Szczerze, gdy po raz pierwszy usłyszałam tę piosenkę, poczułam się tak jakbym spacerowała ulicami Nowego Orleanu, biorąc udział w świątecznej paradzie. Ten jazzowy klimat...
Mam też dwie kompilacje piosenek, w stylu Vintage, których nie mogę przestać słuchać, zwłaszcza ostatnio. Na górze wersja świąteczna.
Druga kompilacja to piosenki nie-świąteczne, a zimowe, również w stylu Vintage. Mam obsesję na punkcie obydwu wspomnianych przeze mnie kompilacji.
Miłego dnia!
Pozdrawiam,
Sherry
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz