czwartek, 16 kwietnia 2015

Osobliwy dom pani Peregrine - Ransom Riggs


Miss Peregrine's Home for Peculiar Children
Pani Peregrine, tom 1
Media Rodzina, 2012
400 str.

Czymże jest zwyczajność?

źr.
Osobliwa opowieść Ransoma Riggsa, korzenie ma w XX wieku, kiedy młodziutki Abraham Portman zmuszony jest uciekać z rodzinnego kraju - Polski, przed nazistami, którzy zamordowali mu rodzinę.  Trwa bowiem II Wojna Światowa i przerażony chłopiec trafia na małą wyspę w Walii, gdzie w końcu dostaje możliwość zaznania rozkoszy dzieciństwa i dorastania w niezwykłym sierocińcu. Obecnie, w XXI wieku, zamieszkujący Stany Zjednoczone Abraham, ma na karku dziesiąt lat i gdy w pewnym momencie umiera w nie tak naturalnych okolicznościach, mając na ustach ostatnią prośbę, to na jego wnuka - szesnastoletniego Jacoba spada odpowiedzialność, odkrycia przeszłości człowieka, którego myślał, że znał.

Szczerze mówiąc, podchodząc do lektury książki Ransoma Riggsa (męża uwielbianej przeze mnie Tahereh Mafi), nie miałam pewności czego się spodziewać. Gdy jednak otworzyłam piękną, estetycznie złożoną pozycję i przeczytałam pierwsze zdania, zdałam sobie sprawę, że na coś tak niezwykłego czekałam od paru lat. "Osobliwy dom Pani Peregrine" bowiem, to opowieść dziwaczna, ale w dobry sposób. Jest niezwykła, niepokojąca, trochę magiczna, a chwilami niebezpieczna.

źr.
Najbardziej niesamowity w książce, wydał mi się sam pomysł na fabułę. Możecie być pewni, że mimo, iż może stykaliście z różnymi powieściami fantasy, z czymś tak dziwacznym i pochłaniającym, jeszcze nie mieliście do czynienia. Sam Jacob, główny bohater powieści, jest intrygującą personą samą w sobie. Cyniczny, z wisielczym poczuciem humoru chłopak, po śmierci ukochanego członka rodziny, wraca na malutką wysepkę w Walii, by zbadać tajemnice Abrahama Portmana. Nie może się spodziewać, że również dla niego los, szykuje rolę w dziwacznej, zakręconej historii, rozgrywającej mu się przed oczami. Rozpoczyna się nowa przygoda, która może mieć naprawdę osobliwe zakończenie...

Powieść jest niezwykła. Jej rdzeń stanowią niepokojące fotografie, które wplątane w poszczególne rozdziały, dają nam możliwość obserwowania tego, z czym ma styczność Jacob w danym momencie. Taka forma złożenia powieści, ma także inną zaletę - nie będziecie mogli wymazać obrazów z książki z pamięci. Głównie dlatego, że naprawdę budzą grozę. Utrzymane w klimatach z dawnych czasów, naciskają na naszą wyobraźnię, budząc niepokój i dreszcz podniecenia, co też może nas spotkać, jeśli odważymy się przewrócić kolejną stronę.

źr.
Atmosfera powieści to rzecz iście genialna. Mając na uwadze zdjęcia z nieruchomymi, smutnymi twarzami w dziwnych pozach, w dziwacznych miejscach, ciągle w głowie kołacze nam myśl czy przypadkiem w na następnej kartce z powieści nie wyskoczy jakiś potwór. Autorowi udało się utrzymać klimat grozy i thrillera aż do końca, pisząc powieść w taki sposób, że nie chcemy się od niej odrywać. Szczerze mówiąc, myślałam, że będzie trudniejsza w czytaniu, bardziej męcząca. Spodziewałam się rozwlekłych opisów, nużącej akcji - a tymczasem dostałam zupełnie co innego. Płynność i dynamika nie pozwalają nam oderwać się od powieści, kolejne napędzające fabułę zwroty i tajemnice maksymalnie pobudzają naszą ciekawość, a niebezpieczny klimat wywołuje ciarki na plecach.

W mrocznej historii Jacoba i osobliwych dzieci, znalazło się jednak miejsce na humor, na smutek, na przejmujące, poruszające momenty. Szczerze mówiąc, jestem zakochana w tej książce, bo dała mi wszystko, czego mogłam sobie życzyć od udanej lektury, plus niespodziewane sekrety, które poznawałam z zapartym tchem i rozszerzonymi oczyma.

Styl Ransoma Riggsa jest absolutnie cudowny, wsiąka w czytelnika do tego stopnia, że czujemy się, jakby z każdej kartki powieści, przelewała się na nas moc słów, magia pisarza, który miał doskonały pomysł na tajemniczą, ekscentryczną historię, a w dodatku postarał się, by wykonanie również okazało się genialne.  Po tak udanej lekturze mogę żądać tylko jednego: kontynuacji!

Jeśli macie ochotę na przeżycie osobliwej historii, z grozą, nutką magii, tajemnic i plastycznych opisów, pobudzających wyobraźnię w tle, sięgnijcie po "Osobliwy dom Pani Pergrine" i zajrzyjcie na malutką, zamgloną wysepkę Walijską, a ona pokaże wam, że świat jest pełen sekretów, czekających na odkrycie. Ostrzegam jednak: historia was pochłonie, a otwarcie furtki do przeszłości Abrahama Portmana, nieoczekiwanie może uwolnić również... upiory.

8/10
Pozdrawiam,
Sherry


Osobliwy dom Pani Peregrine | Miasto Cieni | Biblioteka dusz | Mapa dni