poniedziałek, 9 grudnia 2019

Czego słucham tej zimy?

źr.

Cześć,

Dziś muzycznie.


Na samym wstępie chciałabym zaznaczyć, że ten post to niejako update? albo dodatek? do moich postów z 2015 i 2016 roku, gdzie prezentowałam piosenki ze swojej świątecznej playlisty. Enjoy!


Silver Bells z soundtracku The Originals <3


Gdy chcę podnieść się na duchu, słucham właśnie tej piosenki. :)


Uważam, że Sia zrobiła światu przysługę wypuszczając swoje świąteczne/zimowe piosenki. Ta jest zdecydowanie moją faworytką.


Grudzień bez głosu Gwen Stefani? Niewyobrażalne.


Piosenka słodka jak miód, video jeszcze słodsze <3


Myśleliście, że to był koniec Sii na dzisiaj? Ach, gdzie tam!


Jedna z nowości, ale jaka urocza! Moja playlista musi być pełna pozytywnych piosenek, jeśli mój nastrój ma się poprawić w grudniu, także z radością dodałam najnowsze dziecko Jonasów do listy.


Z innych wieści - nic się nie zmieniło, Sleeping at Last wciąż władają moją duszą, a ja zazwyczaj płaczę przy ich piosenkach.


Sorry-not-sorry. Świąteczna/zimowa Sia górą!


Również nowość, również jestem szczęśliwa mogąc mieć ją na mojej playliście.


Nie, w tym spisie nie zabraknie polskich głosów.


Najnowsza nowość <3 I znów nie wiem czy piosenka jest bardziej urocza, czy samo video. Tak czy inaczej, trudno się nie uśmiechnąć. :)


Obiecuję, że to ostatnia świąteczna/zimowa Sia na dzisiaj. :D


Tu małe interlude, do mojego dzieciństwa/nastoletnich lat. Ostatnio robię się coraz bardziej sentymentalna i przytaczam piosenki sprzed niemal dziesięciu lat :D


Take Me To You nie jest świąteczną piosenką, ale i tak uwielbiam ją słuchać zwłaszcza w zimie, bo ma naprawdę cudowną aurę.


Nie wiem czy jesteście tu wystarczająco długo, by wiedzieć, że mam obsesję na punkcie Szkocji/Walii/Kornwalii - tak czy inaczej, to jest jedna z moich ulubionych kompilacji. Te dudy... i klimat... Ach.


Inna z moich ulubionych świątecznych/zimowych kompilacji. Celtycka aura jest przepiękna. <3


Tu z kolei, coś dla podobnych mnie Potteromaniaków.


Bardzo lubię też tą. Czuć się tak jakby się było w Hogsmeade <3


Mojego faworyta oczywiście zostawiłam na koniec. Historia w MV łamie serce, zwłaszcza, że jest na bazie prawdziwych zdarzeń, ale sama piosenka jest tak piękna, że zwykle napełnia mnie tak wieloma emocjami, że czuję się tak, jakbym w końcu żyła, wiecie?


Do zobaczenia jutro!
Pozdrawiam,
Sherry


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz