sobota, 16 lutego 2019

Cisza białego miasta - Eva García Sáenz de Urturi


El silencio de la ciudad blanca
Trylogia Białego Miasta, tom 1
Wydawnictwo Muza, 27.02.19
576 str.

Grzechy Vitorii

Minęło dwadzieścia lat odkąd seryjny morderca, Tasio Ortiz de Zarate został złapany i skazany na pobyt w więzieniu. Na parę dni przed jego wyjściem zza krat na pierwszą przepustkę, ulice Vitorii ponownie plami krew niewinnych. Znalezione zwłoki nawiązują do zbrodni sprzed lat. Ten sam morderca czy naśladowca? Śledztwa podejmie się między innymi Unai López de Ayala, zdeterminowany profiler kryminalny. Czy zdąży znaleźć sprawcę nim miasto zmieni się w żerowisko mordercy?

Muszę przyznać, że kryminałów, jako takich, nie czytam zbyt często. A jednak, w tej pozycji coś od początku wydawało mi się fascynujące. Baskijska kultura, hiszpańskie tradycje i historia brutalnego, przebiegłego przestępcy oraz logicznie myślącego, zmotywowanego śledczego, całkowicie mnie kupiły. W poniżej recenzji postaram się przekonać was wszystkich, byście - niezależnie od tego, w jakim gatunku literackim gustujecie - dali tej powieści szansę. Bo uwierzcie - warto.

źr.
Przede wszystkim, intryga jest genialnie skonstruowana. Zawiła, ale sensowna, zaskakująca, ale logiczna, brutalna, ale i fascynująca. Wielowątkowość wychodzi tej pozycji na dobre, czytelnik nie ma wrażenia przesytu, bądź poczucia, że powieść jest w jakikolwiek wybrakowana. Autorka zadbała o to, by śledztwo wciągnęło nas od pierwszej strony i nie wydawało się przedłużone czy absurdalne. Lubię, gdy pisarze łączą ze sobą punkty, by widz miał szansę czuć się jak kolejny śledczy, szukający winnego. Eva García Sáenz de Urturi nie tylko świetnie utkała siatkę wydarzeń, ale również bezbłędnie poprowadziła wątki, tak by ciąg przyczynowo-skutkowy wydawał się przemyślany i wiarygodny. Fabularnie, ta książka to po prostu majstersztyk. Wraz z szybko przepływającymi przed oczami rozdziałami, okrywamy kolejne warstwy historii i coraz bardziej przepadamy w lekturze oraz blaskach i cieniach pięknej Vitorii.

źr.
Kreacja bohaterów to kolejny mocny element tego dzieła. Wielowymiarowi, pełnokrwiści i co ważniejsze - realistyczni, mają swoje lepsze i gorsze momenty, a że całość jest zaprawiona sensowną ilością dramy, możemy obserwować ich w różnorakich sytuacjach i warunkach. To wszystko pomaga nam się z nimi zżyć i nie tylko. Poznając tajemnice postaci, rozwiewamy mgłę otaczającą sprawę morderstw i pomału formujemy swoje teorie na temat sprawcy masakry. Ta pozycja jest o tyle wyjątkowa, że chyba po raz pierwszy, czytając kryminał, miałam wątpliwości i podejrzenia odnośnie każdego bohatera. Możecie więc sobie wyobrazić jak intrygująca, zwariowana była dla mnie lektura tej pozycji, gdy autorka nie szczędziła zwrotów, starała się uprzykrzyć postaciom życie i wyprowadzała mnie w pole co kilka rozdziałów. Cieszyłam się każdą sekundą tej przygody.

Rzadko kiedy się zdarza, bym powieść na tyle obszerną, czytała tak szybko i to bez żadnych przerw. Przepadłam już po przeczytaniu pierwszego rozdziału i nie mogłam odłożyć książki aż do przewrócenia ostatniej kartki. Jest obłędnie dobra, z niesamowitym, mrocznym klimatem, naprawdę sensownym głównym bohaterem, który ma głowę na karku i ciągnie akcję do przodu oraz barwnymi opisami, pomagającym czytelnikowi w wyobrażeniu sobie wydarzeń. Styl autorki jest niezwykle trafiony, jak na tego typu powieść - nie wydaje się przesadnie ciężki, wręcz przeciwnie - hipnotyzuje i z łatwością przyciąga czytelnika, nie wypuszczając go ze swoich sideł aż do końca.

Już dawno nie czytałam tak dobrej książki, więc nie wyobrażajcie sobie, że mogłabym jej w tej chwili nie polecić. To prawdopodobnie jeden z najlepszych kryminałów jakie czytałam w swoim życiu i powieść, którą zdecydowanie będę rekomendować w przyszłości nie raz. Koniecznie musicie ją poznać - uwierzcie mi, Cisza białego miasta jest godna każdej sekundy poświęconego jej czasu. Mnie osobiście zachwyciła. Bardzo polecam.

Premiera 27 lutego. Nie przegapcie jej!

Pozdrawiam,
Sherry


Cisza białego miasta | Rytuały wody | Władcy czasu


Książkę, przedpremierowo, mogłam poznać dzięki uprzejmości Wydawnictwa MUZA. Serdecznie dziękuję!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz