czwartek, 18 sierpnia 2016

Archie Greene i Klub Alchemików - D.D. Everest


Archie Greene and the Alchemists' Curse
Archie Greene, tom 2
Wydawnictwo Rebis, 30.08.2016
336 str.

Recenzja nie zawiera spoilerów z tomu 1!

Dołączenie Archiego Greene'a do magicznego świata, wywołało mnóstwo chaosu, budząc prastare tajemnice, zaklętą magię i uśpione kłamstwa. W kontynuacji przygód, zobaczymy jak waleczny, nieustraszony chłopiec i jego przyjaciele, poradzą sobie z pewną klątwą, faktem, iż na horyzoncie pojawia się kolejne zagrożenie, a wisienką na torcie kłopotów, będą złociste znaki, wzbudzające w Strażnikach Płomienia skrajny niepokój...

"Magia nas otacza. No bo pomyśl, czy bez niej wschód słońca byłby taki piękny, a kwiaty takie cudowne? Dzieje się tak za sprawą samoistnej magii... czaru wpisanego w samo dzieło stworzenia."

W drugim tomie serii opowiadającej o Archie'm Greene, towarzyszymy chłopcu w kolejnej przygodzie, której korzenie są owiane tajemnicą nawet bardziej, niż wcześniej. I o ile "Archie Greene i sekret czarodzieja" było świetnym wprowadzeniem w magiczny świat, który stworzył D.D. Everest, powołując do życia Muzeum Rozmaitości Magicznych i wszystkiego co się z nim wiązało, o tyle w sequelu, faktycznie pozwala sobie i swoim bohaterem rozwinąć skrzydła, co skutkuje jeszcze ciekawszą akcją, jeszcze bardziej intrygującą fabułą i fascynującymi wątkami.

źr.
"Archie Greene i Klub Alchemików" daje czytelnikowi nieprzeciętną okazję dołączenia do przygody, w której uśpione sekrety, po setkach lat, budzą się do życia, w której widmo nieuchronnie zbliżającego się niebezpieczeństwa, zaczyna prześladować niczego nie spodziewających się młodych ludzi, ciekawych świata, w której nie brak fascynujących smaczków i wątków przypominających nam świetną erę Pottera. To właśnie drugi tom cyklu sprawił, że na dobre zapałałam sympatią do D.D. Everesta i tego co stworzył. Nie tylko naprawdę umiejętnie i rozsądnie wyważył ilość tajemnic i magii, ale też sprawił, iż główny bohater, na którego ramionach lądują wszelkie kłopoty, nie wydaje się być jakimś herosem, a zwykłym, choć fascynującym, pełnym entuzjazmu i autentyzmu chłopcem, który do wszystkiego podchodzi z pasją i ciekawością. O ile w pierwszym tomie, był zagubiony i zdezorientowany, o tyle w drugim, jego charakter się wyostrzył, co sprawiło, że był jeszcze bardziej fascynujący, a czytelnik jeszcze mocniej mógł się do niego przywiązać.

W kontynuacji przygód Archiego, autor rozwija wątki z przeszłości, rozwiewa wątpliwości i sprawia, że czytelnik zostaje wręcz pochłonięty przez fascynującą historię, która ma miejsce przed jego oczyma. Jednak to co najbardziej pokochałam w tej powieści, to chyba fakt, że czuć jak magia wręcz wylewa się z każdej, pojedynczej strony. Niemal widać, jak unosi się w powietrzu i mąci w głowach nie tylko bohaterom cyklu, ale i czytelnikowi.

Serdecznie polecam,
8/10

Premiera: 30.08.2016

Pozdrawiam,
Sherry


Archie Greene i sekret czarodzieja | Archie Greene i Klub Alchemików


Za przedpremierowy egzemplarz recenzencki, serdecznie dziękuję wydawnictwu Rebis!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz