The Night Circus
Świat Książki, 2012
430 str.
Opleceni czernią i bielą
430 str.
Opleceni czernią i bielą
"Wolę poruszać się po omacku, żeby lepiej docenić mrok.”
źr. |
Pojawia się znikąd. Otwiera po zmierzchu, zamyka o świcie. Otacza czarnymi i białymi paskami, a także feerią zapachów, barw i różnorodności. Ludzie nie mają pojęcia co w nim jest tak fascynującego, ale czują magnetyczne przyciąganie, dla którego są w stanie czekać w długich kolejkach, byle tylko być świadkiem niespotykanego przedstawienia. Le Cirque des Rêves. Cyrk Snów, gdzie można upajać się iluzją, napawać magią, błądzić w marzeniach. Kusi, hipnotyzuje, onieśmiela. Atakuje każdy zmysł, przejmuje kontrolę, łamie granice. A wy możecie być tego świadkami, wraz ze mną. Usiądźcie zatem wygodnie bo cyrk jest otwarty. Możecie wejść.
źr. |
Była sobie raz dziewczynka, która trafiła do cyrku. Był sobie raz chłopiec, żyjący w sierocińcu, który został wybrany przez tajemniczego jegomościa. Były sobie raz dzieci, które nie miały pojęcia o swoim istnieniu, a także fakcie, iż będą się mierzyć ze sobą w wielkim pojedynku magicznych umiejętności, a areną będzie cyrk. Obydwoje mieli innych nauczycieli, inne metody nauczania. Obydwoje zdawali się nie wiedzieć czego dokładnie pragnęli. Dokąd ich to zaprowadziło? Pozwólcie się uwieść magii cyrku, a może udzieli wam odpowiedzi na to pytanie. Błądząc, klucząc pomiędzy namiotami, postarajcie się nie zgubić poczucia rzeczywistości, a obiecuję, że sztuczki i iluzje doprowadzą waszą wyobraźnię do wrzenia, natomiast pióro Erin Morgenstern wykreuje historię pełną magii.
źr. |
Można wiele zarzucić powieści, którą dziś recenzuję, ale na pewno nie brak jej oryginalności. Choć miałam już styczność z książkami, których akcja działa się w dziewiętnastym wieku, to ta jest naprawdę niezwykła i poraża pomysłowością. Erin Morgenstern stworzyła istne przedstawienie, pokazując je nam, na papierze. Słowa zdawały się odżywiać w naszych głowach, smaki, zapachy i barwy, przenikały zmysły. Nagle znajdowaliśmy się na przykład na deszczowych, zimnych ulicach Londynu, tylko po to, by chwilę później, otuleni kocem nocy, przemierzać połać cyrkową, zaglądać do każdego namiotu, być świadkiem dziwów i pokazów. Autentycznie czuliśmy zapach karmelu, popcornu, jabłek i cynamonu, po to by zaraz zostać urzeczonym, uzależniającą mieszanką kadzideł i perfum.
źr. |
Aż chciałoby się, żeby wszystko w powieści było tak wyśmienite jak plastyczne opisy autorki, z których aż buchała magia. Niestety, książka ma sporo nieścisłości, na które muszę zwrócić waszą uwagę. Przede wszystkim, czytając, miałam wrażenie, jakby tło było dokładnie przemyślane i wykreowane przez panią Morgenstern, natomiast fabuła lekko draśnięta piórem. Mieliśmy ogólny szkic tego co powinno się dziać, na czym powinniśmy się skupić. Wielki pojedynek, zapowiadany od pierwszego rozdziału, dwójka młodych ludzi muszących wytężyć wyobraźnię, by pokonać przeciwnika. A jednak brakowało mi wykończenia. Tak do końca nie wiedziałam jakie są powody, że wydarzenia dzieją się tak a nie inaczej, nie wiedziałam co kierowało pewnymi postaciami, by postępowały tak a nie inaczej. Dostaliśmy ładnie opakowaną paczuszkę, która w środku okazała się pusta.
źr. |
To samo się tyczy zresztą bohaterów. Nie powiem, żeby wszystko mi w nich nie pasowało. Autorka starała się otoczyć każdego z nich, otoczką tajemniczości. Ale miałam wrażenie, jakby z czasem zapomniała o możliwych sekretach, które mogły kryć w sobie postacie i po prostu postanowiła spłycić wszystko do jednego poziomu. Chwilami, bohaterom brakowało ikry, co sprawiało, że w moich oczach wydawali się nad wyraz sztuczni i... podobni do siebie nawzajem, co oczywiście nie sprawiło, że stali mi się bliscy. Więzi pomiędzy poszczególnymi postaciami, również nie były maksymalnie rozwinięte, a przeskakiwanie z jednego wątku na drugi, nie kończąc tego pierwszego, nie ułatwiało śledzenia fabuły i przeżywania wszystkiego tak jak by się chciało. Poza tym, pani Morgenstern rozciągnęła akcję w dłuższym czasie, po czym zmieniała miejsca, w których toczyła się fabuła i dane lata, nie tłumacząc niczego, pozostawiając czytelnika pełnego możliwych domysłów, ale zirytowanego niewiedzą. Z czasem oczywiście, te przeskoki w czasie zamazały się i przestały sprawiać problemy, ale mimo wszystko, wolałabym nie musieć aż tak bardzo krytykować książki, która koniec końców bardzo mi się spodobała.
źr. |
Bo "Cyrk Nocy" mimo wszystko, mnie oczarował i uwięził, aż do samego końca, w tej pięknej bańce, pełnej magii, tajemnic i kwitnących uczuć. Styl pisania autorki był bardzo przyjemny, a dodatkowe rozdziały, adresowane specjalnie do czytelników, pozwoliły nam stać się częścią wielkiego pokazu dawanego przez Le Cirque des Rêves. Nie żałuję żadnej minuty spędzonej z tą powieścią, bo już patrząc na samą okładkę - która jest piękna, tak swoją drogą - widzę wypływającą z niej magię. Cała historia otoczona jest aurą tajemniczości, która utrzyma się do czasu, aż przewrócicie ostatnią stronę - co mam nadzieję, mimo moich narzekań, uczynicie. Bo nie chcecie tego przegapić, uwierzcie.
7/10
Pozdrawiam,
Sherry
Słyszałam już kiedyś o tej książce i mimo wielu sprzecznych opinii z chęcią ją przeczytam, chyba głównie ze względu na ten XIX-wieczny Londyn! :D
OdpowiedzUsuńhttp://biblioteczka-blanki.blogspot.com/
Też mnie to najbardziej przyciągało do tej książki! :D
UsuńPozdrawiam,
Sherry
Książkę od dłuższego czasu mam na półce, ale jakoś nie potrafię się za nią zabrać. Po porostu obecnie wolę coś innego. Niemniej postaram się w wolnej chwili zapoznać z ''Cyrkiem nocy''.
OdpowiedzUsuńRozumiem. :) U mnie też książka przeczekała jaaakiś czas, zanim w końcu znalazłam dla niej chwilkę. :)
UsuńPozdrawiam,
Sherry
Jak dla mnie, to głównym bohaterem tej powieści był cyrk, a reszta to tylko postaci drugoplanowe. Nie dziwi mnie więc, że poświęciła im mniej uwagi ;).
OdpowiedzUsuńOgólnie, bardzo mi się całość podobała.
http://zakamarek2013.blogspot.com/2015/03/cyrk-nocy.html
Ach, no chyba że tak popatrzymy na to wszystko. :) W takim razie, kreacja głównego bohatera wypadła znakomicie. :)
UsuńPozdrawiam,
Sherry
Według mnie była słaba, chociaż sam pomysł mi się podobał. Gdyby autorka się bardziej postarała, to na pewno stworzyłaby coś fantastycznego, oczywiście, według mnie. Do książki za żadne skarby nie wrócę i cieszę się, że pożyczyłam ją z biblioteki i nie wydałam na nią pieniędzy.
OdpowiedzUsuńSzkoda, że aż do takiego stopnia cię zawiodła. :( Ja obawiałam się właśnie, że mi też się tak może nie spodobać, ale na szczęście źle nie było, wręcz przeciwnie - czytałam z przyjemnością, choć niestety wyłapywałam te zgrzyty wszystkie.
UsuńPozdrawiam,
Sherry
Chcę przeczytać, ciekawi mnie jej oryginalność :)
OdpowiedzUsuńW takim razie, trzymam kciuki, abyś miała możliwość. :)
UsuńPozdrawiam,
Sherry
Dobrze, że Ci się podobała. :) Język, o którym mówisz jest bardzo zachęcający. Szkoda, że powieść wydała Ci się niedopracowana, a bohaterzy mniej lub bardziej interesujący. Mam nadzieję, że jej oryginalność, klimat i tajemnice powalą mnie na kolana i wiedząc na co mam zwracać uwagę, będę ostrożna. Mam też nadzieję, że w moim przypadku ocena wyniesie minimum 8/10. ;)
OdpowiedzUsuńKlimat jest absolutnie niesamowity i akurat na tej płaszczyźnie, nie sądzę byś się zawiodła. :) Trzymam kciuki, żeby lektura cię usatysfakcjonowała! :)
UsuńPozdrawiam,
Sherry
Slyszalam o niej dużo sprzecznych opinii, więc raczej mnie od niej odpycha...
OdpowiedzUsuńlove-ksiazki.blogspot.com
Rozumiem, na twoim miejscu też bym się wahała. :)
UsuńPozdrawiam,
Sherry
Książka zastanawia mnie od jakiegoś czasu, ale nie sądzę, żebym ją kupiła. Ew. ze względu na fabułę poszukam jej w bibliotece. ;)
OdpowiedzUsuńRozumiem i popieram takie działanie. :) Gdy nie jest się do czegoś przekonanym, nie ma co szukać na siłę. :)
UsuńPozdrawiam,
Sherry
Czytałam te książkę i niestety tym razem się z Tobą nie zgodzę. Dla mnie historia ta, mimo oryginalnego pomysłu i bajkowego miejsca wydarzeń była pusta i pozbawiona emocji. W zasadzie nie wiem do czego zmierzała, a sam finał nawet nie został przeze mnie zapamiętany. Najładniejsza była niestety okładka ☺
OdpowiedzUsuńSzkoda, że masz tak negatywne uczucia z nią związane. ;( Mnie na szczęście podobała się bardziej. :) A jednak szkoda, że potencjał na tak znakomicie zapowiadającą się historię, nie został do końca wykorzystany.
UsuńPozdrawiam,
Sherry
Polska okładka jest najpiękniejsza :D Chętnie bym przeczytała, ale pierwszeństwo mają już inne książki ;)
OdpowiedzUsuńMÓJ BLOG - GALERIA KSIĄŻEK
A mnie się podoba ta czerwono-złota. :D Piękne barwy. Choć nasza bardziej nawiązuje do treści, z tego co zdążyłam się zorientować. ;)
UsuńPozdrawiam,
Sherry
Nigdy jakoś nie ciągnęło mnie do tej książki, nawet wtedy, gdy była hitem na blogach. Raczej nie przeczytam :)
OdpowiedzUsuńRozumiem. :) Wiesz, ja długo się wahałam, bo czytałam bardzo dużo negatywnych opinii. Na szczęście nie było tak źle. :) Wręcz przeciwnie.
UsuńPozdrawiam,
Sherry
A ja nadal nie jestem całkiem do niej przekonana... Chociaż ten pomysł z cyrkiem wydaje się być ciekawy. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Rozumiem zawahanie. Ostatnio mam coraz mniej zaufania do książek, także całkowicie, całkowicie twoje obawy nie są mi obce. :)
UsuńPozdrawiam,
Sherry
już sama nie wiem czy po nią sięgać, czy nie.
OdpowiedzUsuńopinii na jej temat tak wiele, ale tak pięknej okładce przecież nie można się oprzeć! :d
Jak będziesz mieć okazję - sięgnij. A nóż, tobie bardziej się spodoba. ;)
UsuńPozdrawiam,
Sherry
Mam ją od dłuższego czasu na półce, kupiłam za 7 zł :) Już tak bardzo chcę przeczytać. Kilka razy słyszałam o niej i o jej słabych stronach :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńJa w sumie tę książkę dostałam, ale została kupiona za 14 złotych, także dobrze, że nie przepłacono. :)
UsuńMiłej lektury i przyjemnych wrażeń!
Pozdrawiam,
Sherry
To jest taka książka, którą koniecznie muszę przeczytać. Boję się trochę, że mnie rozczaruje, ale zobaczymy :)
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki w takim razie, żeby cię nie rozczarowała i pozostawiła po sobie jedynie pozytywne uczucia. :)
UsuńPozdrawiam,
Sherry
Słuchałam początku audiobooka i bardzo zaciekawiła mnie ta powieść. Koniecznie będę musiała ją przeczytać, bo uwielbiam takie przepełnione magią historie. :>
OdpowiedzUsuńOch, skoro początku słuchałaś, to domyślam cię, co tak pobudziło twoją ciekawość. :) Mam nadzieję, że będziesz miała okazję do przeczytania tej książki. :)
UsuńPozdrawiam,
Sherry
Pamiętam, że gdy czytałam powieść byłam nią oczarowana, oryginalność przejawiała się szczególnie w kreacji świata, lekkiej nutce tajemnicy wszędzie wyczuwalnej. Książka wprost mnie urzekła. Postaci i ich kreacja też pozytywnie na mnie płynęła, ich rozmyte kontury zdecydowanie mi tu pasowały. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Mnie też urzekła, ale niestety było te parę niedociągnięć, które dawały mi się we znaki. :( Ale na pewno nie żałuję przeczytania tej powieści, bo magia, którą zostałam obdarowana, była warta każdej sekundy, jaką poświęciłam na czytanie. :)
UsuńPozdrawiam,
Sherry
"Cyrk nocy" kupiłam kiedyś w biedronce za śmieszną cenę, po czym położyłam na półce i zapomniałam. Teraz jednak chyba nadeszła chwila by sobie o niej przypomnieć. Strasznie intryguje mnie styl pani Morgenstern, bo w moim odczuciu jest chwilami nawet istotniejszy od fabuły (jak u Greena chociażby, jego powieści pokochałam właśnie za styl). Szkoda, że jak to ujęłaś, piękne opakowanie okazało się puste, jedynak mam nadzieję, że i tak powieść mnie oczaruje :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Myślę, że będziesz zauroczona tym tłem historii, tak jak ja byłam, albo nawet bardziej. :) W gruncie rzeczy coś tam jest pod tą kopułą piękna, ale... nie wiem. To jest słabe, płytkie, puste albo naiwne. :( No i wciąż nie mogę przeboleć dość słabego wątku miłosnego. A wiesz, że to podstawa w książkach, które biorę do ręki. :D
UsuńPozdrawiam,
Sherry
O, zmieniło się tu u Ciebie! :) Dawno nie byłam :( Co do książki, już od dawna mam ochotę ją przeczytać, ale słyszałam właśnie, że ma trochę wad, więc moim priorytetem raczej nie będzie póki co.
OdpowiedzUsuńMiło mi cię więc gościć znów! :D Rozumiem, zresztą popieram, bo wokół tyle perełek, więc nie ma co sobie zawracać głowy tymi słabszymi powieściami. :)
UsuńPozdrawiam,
Sherry