czwartek, 22 listopada 2018

Opowieści z piasku i morza - Alwyn Hamilton


Tales from Sand & Sea
Wydawnictwo Czwarta Strona, 2018
160 str.

O Miraji

Jeśli kiedykolwiek zastanawialiście się jakie tajemnice skrywa pustynia i wody otaczające Miraji, autorka Pustynnej trylogii powraca, by dać czytelnikowi okazję do poznania pobocznych opowieści. 

źr.
Darzę wielką sympatią trylogię autorki, więc pomysł związany z pozycją, dzięki której miałabym poznać odpowiedzi na niezadane pytania towarzyszące historii Amani, przyjęłam z wielkim entuzjazmem. Opowieści z piasku i morza to zbiór czterech krótkich nowelek, z których większość aż chciałoby się poznać w rozbudowanej wersji. Każda z nich nie ma więcej niż kilkadziesiąt stron i właściwie kończy się zanim czytelnik ma szansę naprawdę wgryźć się w tekst, ale zdecydowanie spełnia swoją rolę na poszerzenie świadomości czytelnika na uniwersum, które poznaliśmy w Pustynnej trylogii

źr.
Dzięki tej pozycji, mamy szansę na przykład na dowiedzenie się czegoś o przeszłości Jina, poznanie kulis przyjaźni Lien i Nadiry, czy obserwowanie występku Zahii z innego punktu widzenia niż dotychczas. Ponadto, dostajemy legendę o Attallahu i księżniczce Hawie, która to - moim skromnym zdaniem, była najbardziej klimatyczna ze wszystkich. Nieco magiczna, ciężka od napierającego piasku pustyni. Czytając tę opowieść, miałam wrażenie jakbym przeniosła się do świata baśni, co było miłą odmianą. Generalnie, autorce udało się mnie zainteresować i zabrać z powrotem do swojego uniwersum, z czego bardzo się cieszę.

Pozycja świetnie sprawdzi się jako uzupełnienie serii i zdecydowanie poleciłabym ją fanom trylogii. Dla tych, którzy wciąż nie znają serii, mogłaby się wydawać nieco pusta i oderwana od kontekstu, także zachęcam do sięgnięcia po trylogię, a następnie przeczytania nowelek, by załatać ewentualne dziury fabularne. Dodatkowo, na czytelników w Opowieściach z piasku i morza czeka wywiad z autorką, także zainteresowanym życzę miłej lektury!

Pozdrawiam,
Sherry




Pozycję miałam okazję poznać dzięki uprzejmości ekipy z We Need YA. Serdecznie dziękuję!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz