czwartek, 6 sierpnia 2015

Rozważna i romantyczna - Jane Austen


Sense and Sensibility
Świat Książki, 2014
350 str.

Odwieczna walka serca z rozumem

źr.
Mąż pani Dashwood umiera, a wdowa z trzema córkami, jest zmuszona opuścić dotychczasowe miejsce zamieszkania, na rzecz posiadłości Barton. Pozostawienie za sobą dworu, gdzie dziewczęta miały tyle wspomnień, nie tylko z ojcem, ale i swoim dzieciństwem, jest wystarczająco trudne, ale wieś okazuje się szansą na ułożenie wszystkiego od nowa, zwłaszcza że przedstawicielki nazwiska Dashwood zostaką ulokowane w sąsiedztwie, w którym ciągle musi się coś dziać. Eleonora jest najstarszą z sióstr, a przy tym, najbardziej rozważną osobą w całej rodzinie. Nawet gdy jej matka, poczciwa pani Dashwood, pozostaje wierna swemu sercu, u Eleonory rządzi rozum, chłodna kalkulacja i logika. Nie dla niej porywy serca, nie dla niej nadmierne zachwyty. Jeśli Eleonora coś przeżywa, przeżywa to w ciszy. Druga z kolei, siedemnastoletnia Marianna, jest przeciwieństwem siostry. Urocza, czarująca, piękna panna, w życiu kieruje się uczuciami. Jest emocjonalna, a jeśli czymś się zachwyca, zachwycają się też inni. Jeśli jest smutna, wszyscy o tym wiedzą i w mig dążą do poprawienia jej humoru. Wkrótce, na dwie panny Dashwood spadnie ogrom wydarzeń, a one będą miały nieszczęście znaleźć się w samym centrum zawirowań miłosnych.

"Zmuszona za młodu do rozwagi, z wiekiem dojrzała do romantyczności: to naturalne konsekwencje nienaturalnego początku."

źr.
"Rozważna i romantyczna" było moim drugim spotkaniem z piórem angielskiej pisarki Jane Austen. Nie liczyłam, że ta powieść spodoba mi się bardziej od "Dumy i uprzedzenia", którą szczerze pokochałam. Miałam nadzieję na przyjemną powieść, której akcja obsadzona byłaby w XIX wieku. Przez pierwsze... bodajże sto stron, jakoś nie mogłam wsiąknąć w klimat. Czytało się uroczo, wszystko było w porządku, lektura uprzyjemniała mi czas, ale nie byłam w stanie w nią wchłonąć, tak jak to było z "Dumą i uprzedzeniem" - od pierwszej strony. Jednak później, wszystko się ułożyło, wszystko się rozjaśniło, a w mojej głowie pozostało miejsce jedynie dla Eleonory i Marianny. Do końca, nie mogłam się oderwać od powieści, a sam finał przywitałam z zadowolonym uśmiechem, nie zawodząc się, gdyż autorka potrafi wszystkie wątki - nawet te nieistotne, dociągnąć do końca i ofiarować wszystkim, wyczerpujące wyjaśnienie i zwieńczenie przygód postaci.

"Nie potrzeba słów tam, gdzie czyny świadczą same za siebie."

źr.
Po raz kolejny, w dziele Jane Austen, oczarował mnie sposób, w jaki autorka, sprytnie wplata ironię w treść utworu, dając nam tym samym, swoje spojrzenie na życie w XIX wieku, zwyczaje mieszkańców tamtejszej Anglii i sąsiedzkie relacje. Dzięki humorowi i spostrzegawczości pisarki, było sporo momentów, podczas których uśmiechałam się i chichotałam, bo w gruncie rzeczy, nie wyobrażam sobie, by można było, czytając jakąkolwiek powieść Austen, nie przeżywać jej w jakiś sposób. Trafność i ponadczasowość psychologicznych spostrzeżeń autorki zadziwia i wprawia czytelnika w zadowolenie, a zgrabny, sympatyczny styl nie pozwala nam zaznać chwili znużenia. A przynajmniej po setnej stronie. To co podziwiam w Jane Austen, to również fakt, że jej powieści nie dotyczą ściśle jednego czy dwójki bohaterów. Przedstawia raczej całą społeczność, sąsiedztwo, przyjaciół i daje czytelnikowi w ten sposób, pełen obraz tego co się dzieje. W ten sposób, bohaterowie drugoplanowi nie są poszkodowani i koniec końców, przewracając ostatnią stronę wiemy dokąd wszystkich doprowadziły ich decyzje i wybory.

"Jak wszyscy inny chciałbym być bardzo szczęśliwy, ale podobnie jak inni widzę swoje szczęście na własny sposób."

źr.
"Rozważna i romantyczna", jest też książką mądrą. Po raz kolejny, na przykładzie panien Dashwood, a także ich sąsiedztwa i znajomych, Jane Austen przekazuje całą tonę uniwersalnych wartości, ukazuje do czego doprowadza oszustwo, zachłanność, naiwność, próżność czy też nadmierna logika, lub nadmierna emocjonalność. Siostry Dashwood stanowią obiekt rozważań, od pierwszej do ostatniej strony, nasze uczucia względem nich się zmieniają, a my mamy wrażenie, jakbyśmy razem z nimi, przeżywali porażki, zawirowania miłosne i trudności, prowadzące nas do pewnych wniosków. Początkowo, muszę przyznać, nie byłam przekonana do Eleonory i jej wątku miłosnego. Ona wydawała mi się zimna, a on - nieinteresujący. Ale kończąc powieść, okazało się, że to właśnie Eleonora pozostała moją ulubienicą i to jej wątkowi miłosnemu najbardziej kibicowałam. Na tym przykładzie, możecie zobaczyć, że w powieści nic nie jest tylko czarne, czy białe. I takie nie pozostaje. Tak jak w prawdziwym życiu, autorka daje nam odbicie problemów z jakimi muszą się zmagać panny, w ówczesnych czasach, nie słodzi niczemu i pozwala postaciom, dochodzić do własnych wniosków.

"Nieśmiałość to skutek poczucia własnej niższości, mniejszej lub większej."


źr.
Nie spodziewałam się, że będę w stanie skrytykować cokolwiek napisanego przez Jane Austen i cieszę się, że spotkanie z "Rozważną i romantyczną" potwierdziło moje przypuszczenia. Czytanie tej powieści było mądrą wycieczką do XIX-wiecznej Anglii, podróżą do samego źródła uczuć i emocji. Szansą na zaznanie klimatu ówczesnych czasów i zakosztowania tamtejszych zwyczajów. Czerpałam niesamowitą radość z możliwości uczestniczenia w wydarzeniach i towarzyszenia Eleonorze i Mariannie w grze rozumu i serca i ich miłosnych - oraz nie-miłosnych przygodach. Jeśli macie ochotę na zakosztowanie atmosfery XIX-wiecznej wsi, a także miasta, jeśli uśmiecha wam się brylowanie w towarzystwie i rozpatrywanie tamtejszych zasad moralnych i społecznych, Jane Austen, daje wam na to nieprzeciętną okazję, w pakiecie dołączając dwie, bardzo interesujące bohaterki.

Ze swojej strony, serdecznie polecam!
8/10
Pozdrawiam,
Sherry

"Zgodziła się z tym wszystkim, ponieważ uznała, że jej rozmówca nie zasługuje na komplement racjonalnego sprzeciwu."


Inne powieści Jane Austen, zrecenzowane na Feniksie: 

36 komentarzy:

  1. Najlepsza jest "Duma i uprzedzenie", ale ta też jest fajna :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie mogę się nie zgodzić. :)
      Pozdrawiam,
      Sherry

      Usuń
  2. Nie lubię czytać klasyki, wręcz działa na mnie jak czerwona płachta na byka.

    OdpowiedzUsuń
  3. Oglądałam ekranizację z E. Thopmson, A. Rickmanem i K. Winslet. Bardzo mi się podobała. Jeśli zaś idzie o książki, to jakoś nie mam do takiego stylu pisania cierpliwości. Swoją drogą, to było już jakiś czas temu, więc może teraz inaczej bym je odebrała.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ekranizacje jeszcze przede mną, na razie jestem zadowolona, że w końcu przeczytałam książkę. :) Ale wezmę się za tę, którą ty chwalisz, pewnie już wkrótce. :)
      Spróbuj, być może spodoba ci się bardziej. :) Poza tym, zacznij od "Dumy i uprzedzenia" - jak dla mnie, jest najlepsza! :)
      Pozdrawiam,
      Sherry

      Usuń
  4. Na pewno przeczytam tę książkę jeszcze w wakacje! Od dawna mnie do niej ciągnie, bo to Austen :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Racja, to wystarczająca zachęta. :D
      Pozdrawiam,
      Sherry

      Usuń
  5. Sama się sobie dziwię, ale nadal na moim czytelniczym koncie, z dzieł Jane Austen, przeczytałam tylko Dumę i uprzedzenie. Muszę to nadrobić tym bardziej, że cenię, tą autorką właśnie za jej język i jak pisałaś humor;)

    pokolenie-zaczytanych

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Skoro cenisz sobie Jane Austen za to co ja, podejrzewam, że "Rozważna i romantyczna" może ci się spodobać równie mocno co mnie. :)
      Pozdrawiam,
      Sherry

      Usuń
  6. Zamierzam jeszcze w te wakacje zapoznać się z "Dumą i uprzedzeniem" i jestem bardzo ciekawa, mam nadzieję, że sięgnę potem również po "Rozważną i romantyczną" ;)

    KsiążkowyŚwiat

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Och, kocham 'Dumę i Uprzedzenie"! Życzę przyjemnego czytania i pozytywnych wrażeń! :) Mam nadzieję, że Jane Austen rozkocha się w swoim piórze, tak jak to było ze mną! :)
      Pozdrawiam,
      Sherry

      Usuń
  7. Mam w planach Dumę i uprzedzenie, nawet leży obok na biurku, bo chcę ją w wakacje przeczytać. Prawdę mówiąc ma obawy, ale jak nie spróbuję będę żałować. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Och, nie mogę się doczekać aż weźmiesz się za "Dumę i uprzedzenia". Ja, gdy o niej myślę, mam w sobie tyle entuzjazmu, że już nie mogę się doczekać, aż będę mogła go z tobą dzielić. Bo oczywiście żywię nadzieję, że Austen cię w sobie rozkocha. :)
      Miłego czytania!
      Pozdrawiam,
      Sherry

      Usuń
  8. U mnie było odwrotnie. Ciężko mi było wgryźć się w klimat "Dumy i uprzedzenia", natomiast "Rozważna i romantyczna" od razu mnie zauroczyła. Właśnie jestem w trakcie jej czytania i bardzo cieszy mnie Twoja pozytywna recenzja :-)
    PS. Kocham te wydania z serii z "Angielskiego ogrodu". Cudne, prawda?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O, no proszę. :) Może to kwestia charakteru obydwu powieści i różnych gust czytelników. :)
      O mój Boże - ja przepadłam na punkcie Angielskiego Ogrodu, mam wszystkie możliwe książki z tej serii, a gdy na jesień ukażą się kolejne - oczywiście i jet kupię. :) Okładki są piękne, a doczepić mogłabym się jedynie do tłumaczenia angielskich imion na polskie. W "Wichrowych Wzgórzach" działało to na mnie strasznie drażniąco. :(
      Pozdrawiam,
      Sherry

      Usuń
  9. Miło wspominam tę powieść jak też inne autorki:)

    OdpowiedzUsuń
  10. To wydanie książki Jane Austen czeka na moim parapecie na przeczytanie. :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Też początkowo nie mogłam wgryźć się w tę powieść Jane Austen, ale później już totalnie wsiąkłam w jej uroczy klimat. Choć nie mogę powiedzieć , żebym była nią zachwycona- moje serce podbiły "Perswazje" oraz "Duma i uprzedzenie" i już żadna powieść Jane im w moich oczach nie dorównywała (a czytałam wszystkie, prócz "Emmy"). Jeśli chodzi o "Rozważną i romantyczną" to bardzo podobała mi się kreacja dwóch tytułowych sióstr, to jak jak Marianna i Eleonora się od siebie różniły, zupełnie jak ogień i woda. I nie mogłam nadziwić się temu jak głęboko skrywa swoje uczucia starsza z sióstr- że przy takich katuszach miłosnych i tych wszystkich opowieściach Lucy Steele o uczuciu jej i Edwarda nie zająknęła się ani słówkiem, nie zdenerwowała. Ja też jestem osobą, która raczej tłumi wszystko w sobie i bardzo rzadko się komuś zwierza, ale opanowanie, ten chłód i kontrola emocji Eleonory totalnie mnie zszokowały. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czuję dokładnie to samo, względem tej powieści. Bardzo ją podziwiam i lubię, ale nie zbliżyła się nawet do poziomu uwielbiania jakim darzę 'Dumę i uprzedzenie". Zresztą nie sądzę, żeby jakakolwiek książka Jane Austen ją przebiła, choć mam nadzieję, że "Perswazje" czy wychwalana przez wszystkich "Emma" jeszcze mnie pozytywnie zaskoczą. :) Dlatego czekam aż Świat Książki wyda je - mam nadzieję - w nowej wersji i NA PEWNO kupię. :)
      Odnośnie siostrzyczek Dashwood. Zgadzam się, że Eleonora to postać, którą można podziwiać - ja na przykład, również dławię w sobie wiele emocji, ale nie potrafiłabym w żadnym wypadku, ukryć zazdrości czy bólu przed Lucy, gdyby to przy mnie omawiała swoje przyszłe życie z Edwardem. To było nie do pomyślenia. Zresztą zastanawiam się jaką cenę Eleonora płaci za to, że ukrywa przed innymi swoje uczucia. Bo nie może być tak, że to się na niej nie odgrywa w jakiś sposób. :)
      Natomiast Marianna, to moim skromnym zdaniem, mimo że sympatyczna i w pewnych momentach bardzo podobna do mnie - niestety paranoiczka, która sama sobie stwarza problemy. :)
      Pozdrawiam,
      Sherry

      Usuń
  12. Jeśli Duma i uprzedzenie przypadnie mi do gustu poczytam też inne książki autorki. Pamiętam jeszcze moje nieudane spotkanie z książką Perswazje, coś nie mam szczęścia do Austen ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oo! Może to tylko początek? Mnie na przykład początek "Rozważnej i romantycznej" nie porwał, ale później się zakochałam. :) Życzę przyjemnego czytania "Dumy i uprzedzenia"! Mocno trzymam kciuki, by było to udane i satysfakcjonujące spotkanie. :)
      Pozdrawiam,
      Sherry

      Usuń
  13. Rozważna i romantyczna czeka u mnie na półce, aczkolwiek obawiam się tego, jak odbiorę tę powieść. Trzeba brać pod uwagę, jak dawno Austen pisała swoje powieści i myślę, że nie każdemu przypadnie do gustu ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Faktycznie, klasyka jest dość specyficznym gatunkiem i jeśli nie lubi się klimatu, jeśli czytelnik nie ma tolerancji na specyficzną atmosferę jaką wytwarzają w swoich dziełach autorzy z XIX wieku, może mieć problemy z przebrnięciem przez ich dzieła.
      Życzę jednakże, miłego czytania! :)
      Pozdrawiam,
      Sherry

      Usuń
  14. "Dumę i uprzedzenie" kocham, mam gotową recenzję, ale kompletnie nie wiem, kiedy mogłabym ją dodać, możliwe, że rozpocznę nowy cykl, coś z klasyką. ;) Tę powieść, dzięki jej wartości i przedstawienie XIX wieku oczami Austen na pewno przeczytałam. Ona ma taki bajeczny sposób na ukazywanie ludzkich wad, że nawet tych denerwujących bohaterów nie można nie cenić. ;)

    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O! Cykl z klasyką zawsze spoko! :D Tym bardziej, że u mnie w tym miesiącu klasyka (także lektury) rządzi! Co zresztą sama zobaczysz po sierpniowych recenzjach ^^
      Faktycznie, Austen jest niesamowita i jedyna w swoim rodzaju i można nie znosić negatywnych bohaterów, ale każdy wydaje się intrygujący i każdego człowiek chce poznać. :)
      Choć jeśli przeczytasz "Rozważną i romantyczną", zobaczysz, że Lucy Steele chciałoby się poznać tylko po to, żeby ją walnąć w twarz. Z pięści.
      Pozdrawiam,
      Sherry

      Usuń
  15. Jeszcze nie czytałam :( Ale zdaje się, że mam w swojej biblioteczce, muszę jej poszukać :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Bohaterowie ciekawi, książka wzruszająca i zabawna momentami, akcji nie brakowało, momenty zaskakujące były, ale trochę za mało emocji. Autorka bardziej opisywała 'z daleka' relacje między bohaterami.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Taaa. Możliwe. Nie przeżywałam tej książki tak jak "Dumy i Uprzedzenia". Ale mimo wszystko, to Austen, a Austen zawsze potrafi do mnie trafić. ;)
      Pozdrawiam,
      Sherry

      Usuń
  17. Cześć. Wybacz, że tak długo mnie nie było, ale już nadrabiam zaległości. :) Jak dotąd czytałam tylko "Dumę i uprzedzenie" Jane, ale mam chrapkę też na inne jej powieści. W ogóle postanowiłam sobie, że w tym roku (szkolnym ;)) więcej czasu poświęcę na klasykę. Ta książka idealnie się nadaje, a skoro mówisz, że dobra, to nic tylko czytać. ;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie przejmuj się! Sama też mam kosmiczne zaległości, soooł, nie oceniam. :) A ja w tym roku szkolnym sobie nic nie postanawiam, bo prawdopodobnie i tak wszystko szlag by trafił, prze zbliżającą się maturę. Mam tylko nadzieję, że po drodze do niej, nie zwariuję, albo totalnie nie sparaliżuje mnie strach. :o
      Pozdrawiam,
      Sherry

      Usuń
  18. Po mału stajesz się ekspertem od klasyki;-) Ja ciągle mam pewne obawy i choć za każdym razem udowadniasz mi że są bezpodstawne jakoś ciągle nie siegnełam po nic z klasyki :-) myślę jednak że już niedługo to nadrobie zwłaszcza że biblioteka jest tak blisko:-)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Możliwe, ale od tej klasyki niezwiązanej z lekturami szkolnymi niestety. :D
      Mam nadzieję, że uda ci się przeczytać coś z klasyki i że spodoba ci się bardzo, bardzo, tak żebyś mogła dołączyć do mojego zachwycania się takimi dziełami. :D
      Pozdrawiam,
      Sherry

      Usuń