Cześć,
Myśleliście, że w tym roku oszczędzę was i nie zamęczę
Wishlistą w stylu Sherry, tak jak to było
rok i
dwa lata temu?
Oh, my sweet Summer children...
Co życzyłabym sobie dostać na Święta?
- Więcej badassowej, "nie-potrzebuję-nikogo-żeby-coś-załatwić-frajerzy" Betty! Ona jest moją ulubienicą, nic na to nie poradzę.
- Bughead jako Endgame, nieważne ile sezonów będzie miało Riverdale.
- Wiem, że sporo tu dziś o Riverdale, no ale. Powrotu poziomu serialu, jaki reprezentował pierwszy sezon bo aktualny drugi jest... no... nie-rewelacyjny, tyle powiem.
- Permanentnej śmierci Iris West. Dziękuję bardzo.
- Żeby nowy serial DC - Titans był absolutnie rewelacyjny. Błagam. Zwłaszcza, że wzięli się za moje ulubione komiksowe postacie i jeśli je spieprzą, to chyba kogoś zamorduję.
- Ukojenia dla mojego zbolałego-skorego-do-shipowania-non-canon-shipów serca.
- Żeby stał się cud i premiera finałowego sezonu GoT odbyła się jeszcze w 2018...? Proszę?
- Żeby Ghost przetrwał serial.
- Siły/cierpliwośći/inspiracji do skończenia/kontynuowania moich projektów/AU/Non-AU.
- Poczucia sensu bycia na studiach?
- Poczucia, że wszyscy ludzie (zwłaszcza ci na tumblr i twitterze) mają choć niewielki iloraz inteligencji.
- Happy End dla Alexa. ŻĄDAM HAPPY ENDINGU DLA ALEXA!
- Zmieniacza czasu Hermiony. Mówię poważnie. Spanie po dwie godziny dziennie nie jest zabawne.
- Warunków/czasu/chęci do czytania.
- Powrotu Troye'a czy to na YT czy też nowego albumu. Już się dość naczekałam. :(
Pozdrawiam,
Sherry
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz