piątek, 23 października 2015

Chcę być Superbohaterką - hello, DC! [part I]

źr.

Cześć!

W zeszłym miesiącu, rozpoczął się na Feniksie, nowy cykl, który będzie dotyczył... szeroko rozumianej rozrywki. Chwilowo mam w planach męczyć was komiksami i rzeczami z nimi związanymi, ale w przyszłości możecie się spodziewać różnych urozmaiceń. :) 

Ostatnim razem, porozmawialiśmy sobie na temat Superbohaterów DC. Post wam się bardzo spodobał, także tym razem, przedstawimy sobie Superbohaterki DC. Mam nadzieję, że jeśli ktoś do tej pory nie interesował się nimi, poczuje jakąś iskierkę ciekawości. A więc którą Superbohaterką chciałabym być?



Chciałabym być...

Batgirl!

I nie, nie tylko dlatego, że jest tak jakby żeńskim odpowiednikiem mojego najukochańszego Batmana. Generalnie, Batgirl w komiksach DC było kilka. Ja jednak, największym uczuciem i podziwem darzę Barbarę Gordon, córkę (albo w innych wersjach - siostrzenicę) Jima Gordona, który pracował dla policji w czasie, gdy Bruce stracił rodziców, a myśli o zostaniu Batmanem, dopiero zaczęły krystalizować się w jego głowie. (Polecam obejrzeć Gotham, jeśli chcecie się bardziej zorientować kto jest kim).

Tak jak męski odpowiednik - Batgirl nie miała supermocy czy magicznych zdolności. O nie, ona polegała na swoich umiejętnościach. Realnych umiejętnościach. I samokształceniu. Generalnie, tym co ją określało były przede wszystkim: niesamowite zdolności śledcze, doskonała znajomość sztuk walki, pamięć ejdetyczna (fotograficzna), poziom intelektu, który był określany mianem - geniuszu, niesamowita znajomość komputerów i co najlepsze - hakowanie! To przydało się Barbarze zwłaszcza po starciu z Jokerem... 

Generalnie, Batgirl była superlaską, należała do Bat-family i za czasów Batmana, współpracowała z Robinem, czy choćby Black Canary, z którą zresztą była w grupie kick-ass dziewczyn, nazwanej Birds of Prey. W skrócie - fajne babki. Opiekowały się miastem i karały przestępców. 

źr.

Wonder Woman!

Wiem, Ameryki nie odkryłam. Ale czemu Wonder Woman... jest taka Wonder? A no proste. Generalnie, Wonder Woman jest córką Królowej Hipolity - przywódczyni Amazonek. No wiecie, Hipolita? Ta od pasa? Kojarzycie z mitologii? No właśnie. Więc alter ego Wonder Woman to Księżniczka Diana, co już na samym wstępie jest świetne! Poza tym, swoje moce dostała od greckich bogów, a ja koooocham grecką mitologię! 

Jakimi zdolnościami i mocami dysponuje Wonder Woman? Trochę tego jest, więc weźcie głęboki wdech i lecimy: nadludzka siła (na pewno by mi nie zaszkodziła), nadludzka kondycja (może wf nie byłby dla mnie dłużej torturą?), nadludzka wytrzymałość (walcie ile chcecie! Jestem niezniszczalna!), nadludzka szybkość i refleks (trochę jak zalążek Flasha, hm? A wszyscy wiemy jak kocham Flasha), latanie (moje wielkie, wielkie marzenie!), zdolności regeneracyjne (też spoko, nie zaszkodziłoby), wyostrzone zmysły (no wiecie, to jak życie na większą skalę. Intensywniejsze), komunikacja ze zwierzętami (w końcu bym mogła uciszyć te pieprzone ptaki!), nadludzki intelekt. 

Ze zdolności "zwykłych", mamy niesamowitą walkę wręcz, oczywiście, żeby umieć dawać złoczyńcom po pysku, wielojęzyczność, co byłoby czadowe, bo  mogłabym mówić po hiszpańsku. <3 Plus, Wonder Woman była oczywiście PRZEPIĘKNA i na dodatek, umiała pilotować. Miała nawet swój własny, niewidzialny samolot! Poza tym wszystkim, mamy jeszcze gadżety! Takie, których nie powstydziłby się nawet Batman! Lasso prawdy, chociażby - zmuszające do mówienia prawdy, diadem, który po wyrzuceniu, wraca do właścicielki jak bumerang, złoty pas Gai, zwiększający umiejętności i bransolety! Kuloodporne! Odbijające każdą broń! Czyż ta kobieta nie jest niesamowita? 

No i była jednym z pierwotnych założycieli Ligi Sprawiedliwych, o której też się kiedyś rozpiszę, bo mam na jej punkcie obsesję. Typowe.

źr.

Black Canary!

Znów, Superbohaterka, która potrafi nakopać i dobić złoczyńców, a na dodatek, to ją uważa się za lidera wyżej wspomnianej grupy - Birds of Prey. Ma dwa alter ego. Dinah Drake oraz jej córkę, Dinah Laurel Lance. Czarny Kanarek generalnie jest niesamowitą postacią bo... jest miłością Green Arrowa - czyli mojego totalnego ulubieńca. Z czasem, jest także jego żoną. Szczęściara.

Generalnie, główną mocą Kanarka jest płacz kanarka, czyli cienki, soniczny krzyk, który potrafi rozbijać obiekty i obezwładniać przeciwników. Ale jako że ta meta moc nie działa w przypadku, gdy Kanarek ma zamknięte usta - można więc ją unieszkodliwić poprzez zakneblowanie, Dinah woli polegać na walce wręcz, co też się chwali, oczywiście.

Jest jedną z niewielu bohaterek, czy ogólnie jedną z niewielu postaci komiksowych, które posiadając nadprzyrodzone zdolności, woli korzystać ze zdolności nabytych, nauczonych. Ale mając takie predyspozycje... W sensie - Kanarek umie niesamowicie walczyć, posiada niesamowity refleks (na przykład potrafi zniszczyć strzałę w locie) i jest ekspertką od motocykli. I jest wybitnym strategiem. Nie tak wybitnym jak Batman, co prawda, ale na tyle, by inni uważali ją za świetnego przywódcę. To się chwali.

źr.
źr.

Kataną!

Katana generalnie jest świetna, bo... sporo przeżyła. Straciła męża, generalnie jej historia jest naszpikowana nieprzyjemnymi elementami i mimo wszystko, zamiast ulec ciemności, została Superbohaterką. O czym może świadczyć chociażby jej przynależność do grupy Birds of Prey

Nie napiszę o niej zbyt wiele, bo w gruncie rzeczy, przy szale "większych" Superbohaterek, Katana jest spychana na bok, ale jej umiejętności posługiwania się japońskimi sztukami walki i akrobatyką i szermierką, oczywiście, to czysty majstersztyk. 
Raven!

Superbohaterka należąca do zgrupowania Teen Titans, w którym był także wspomniany we wrześniowej notce - Beast Boy. W każdym razie, Raven jest megafascynującą postacią, także bez zbędnego przedłużania.

Jej ojciec był demonem. A matka fanatyczką religijną, która brała udział w obrzędzie wzywającym diabła. Z otchłani piekieł przybył zamiast Szatana - Trigon. Stwór, z którym nie chcielibyście mieć nic wspólnego. Trigon zgwałcił Arellę i z tego też aktu, powstała Raven. Nie możecie się więc dziwić, że od początku była nieco indywidualną jednostką. Ale jakbyście mieli takiego ojca jak ona, też byście starali się przebywać raczej poza towarzystwem.

Tak czy inaczej, jej historia jest megaciekawa, ale ta notka jest już i tak długa, więc streszczę ją: Raven dołączyła do Teen Titans, po tym jak Justice League zignorowało jej ostrzeżenie o Trigonie, bo wyczuli w niej, złą krew. Z młodymi bohaterami przeżyła mnóstwo przygód, a kiedy jej ojciec powrócił, zawarła z nim układ, żeby oszczędził planetę, jeśli się do niego przyłączy. Nastąpiło kilka zwrotów akcji - generalnie, jak wspomniałam - cała historia jest znacznie obszerniejsza i ciekawa. Być może kiedyś ją wam opowiem.

źr.

Tak czy inaczej, jako hybryda człowieka i demona, Raven odziedziczyła sporo nadnaturalnych mocy, jak możliwość regenerowania się i uzdrawiania, manifestowanie swojej duchowej jaźni w postaci projekcji astralnej, dzięki której może się telepatycznie porozumiewać z sojusznikami, może podróżować między wymiarami, teleportować się, czy swoich przyjaciół, w jakiekolwiek miejsce, przenikać ciała stałe, czy działać ofensywnie i defensywnie, jak np. budować tarczę.

Nie powinno być dla was zaskoczeniem, dzięki jej pseudonimie, że najczęściej, jej projekcja astralna, przyjmuje kształt kruka. W zakres zdolności Raven wchodzi także magia. Dziewczyna jest w stanie manipulować cieniem i emocjami, może na przykład wywoływać ból na zawołanie, może tworzyć iluzje opartych na strachu. Raven ma też umiejętności telepatyczne i telekinetyczne, oraz potrafi latać i lewitować. Świetna, świetna postać.

źr.


To tyle na dziś. Nie myślcie sobie, że to wszystkie moje ulubienice. O nie, nie. Zostało ich co najmniej jeszcze pięć, więc żebyście nie zasnęli przy czytaniu, pozwoliłam sobie podzielić ten temat, na dwa party. Kolejny już wkrótce!

Co myślicie o pierwszej piątce moich ulubienic? Domyślacie się, kto może być w drugiej części? Dajcie znać!

Pozdrawiam,
Sherry


part 1 | part 2

żr.

12 komentarzy:

  1. Aż wstyd mi się przyznać, że nie wiedziałam nic o Batgirl, nawet tego, że w ogóle istnieje! :D
    Ale resztę oczywiście kojarzę. Rany, muszę w końcu kupić sobie jakieś komiksy, ciągnie mnie już do nich od jakiegoś czasu. Niestety, muszę poczekać na jakiś przypływ gotówki :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W takim razie, strasznie mi miło, że mogłam ci pomóc w uświadomieniu! :D
      Sama też swojego własnego komiksu żadnego nie posiadam i ubolewam nad tym okrutnie, ale one są tak cholernie drogie! :( Na pewno kiedyś któryś nabędę, ale raczej nie szybko. :(
      Pozdrawiam,
      Sherry

      Usuń
  2. Też chciałabym być Batgirl... Ale najbardziej to Harley Queen, tylko że to nie superbohaterka :D Miło, że ktoś się interesuje komiksami, ja je wprost uwielbiam :)

    Pozdrawiam :) Przy gorącej herbacie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Harley <3 Też pojawi się w jednej z moich notek dot. DC. :D Ale nie tutaj, akurat, bo jak sama wspomniałaś - żadna z niej superbohaterka. :D
      Ona jest tak złożoną postacią, że oczywiście jest jedną z moich bezsprzecznych ulubienic!
      Pozdrawiam,
      Sherry

      Usuń
  3. Batgirl właściwie do tej pory nie znałam, ale zaciekawiłaś mnie jej postacią. Wonder Woman kojarzę głównie z animowanej Ligi Sprawiedliwych (aż zachciało mi się obejrzeć to jeszcze raz). Black Canary też brzmi świetnie. :D Katana... chyba coś mi świta, ale nie jestem pewna. Raven! Chętnie poznałabym bliżej jej historię. ^^

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się zatem, że mogłam zapoznać cię z Batgirl! :) To dla mnie dużo znaczy, że moje notki mogą jakby, komuś pomóc. :)
      Ah, Liga Sprawiedliwych <3 O samym stowarzyszeniu też będzie notka, także... Tylko czekać, aż Sherry weźmie się do pracy. :D
      Raven jest świetną bohaterką, ma strasznie ciekawą historię, także postaram się kiedyś o niej coś więcej napisać. ;)
      Pozdrawiam,
      Sherry

      Usuń
  4. W ogóle nie znam żądnej z dziewczyn, którą tu pokazałaś. To chyba źle, nie? :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niekoniecznie. :D Teraz masz szansę je poznać, jeśli cię najdzie ochota! :)
      Pozdrawiam,
      Sherry

      Usuń
  5. jestem zielona w tym temacie, nie rozróżniam bohaterek (co innego bohaterów płci męskiej xdd), ale mimo wszystko lubię pooglądać sobie filmy Marvela, bo z komiksami mi nie po drodze :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szkoda, szkoda. ;( Ale na szczęście ostatnio mnóstwo komiksów ma swoje ekranizacje filmowe, serialowe czy tam adaptacje, więc więcej ludzi zaczyna zakochiwać się w tych postaciach i historiach. :)
      Pozdrawiam,
      Sherry

      Usuń
  6. A gdzie druga część??? Z chęcią poznam jeszcze kilka superbohaterek.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przykro mi, że tyle kazałam na nią czekać!
      Pozdrawiam,
      Sherry

      Usuń