Przegląd Końca Świat, tom 3
Wydawnictwo: SQN
Data premiery: 27.08.2014
Ilość stron: 512
Recenzja nie zawiera spoilerów z poprzednich tomów!
Recenzja nie zawiera spoilerów z poprzednich tomów!
Wysadźmy coś.
Wszystko ku temu zmierzało. Ku końcowi. Ale teraz, gdy już skończyłam swoją przygodę z trylogią Miry Grant nie mogę opanować złości na autorkę i to co stworzyła. Nie rozumiem, jak mogła sprawić, by po ostatnim tomie pozostał mi niesmak. By był taki nijaki, mimo że utrzymywał poziom. Może spodziewałam się szaleństwa, ale to nie usprawiedliwia Miry Grant i tego, że mogła zrobić więcej. Dużo, dużo więcej.
źr. |
Jak i w poprzednich tomach, w "Blackout" autorka szykuje na bohaterów spisek. I choć muszę przyznać, że jej styl i prowadzenie fabuły polepszyły się od czasu pierwszego tomu, to mimo wszystko nie zabrakło momentów, które niepotrzebnie komplikowała. Tak jakby na siłę próbowała zrobić ze swoich książek, jakieś nie wiadomo jak naukowe książki, podczas gdy przedstawienie wszystkiego krócej, łatwiej i przyjemniej byłoby korzystniejszym rozwiązaniem dla czytelników, którzy raczej nie lubią niepotrzebnych przerywników w akcji.
Intryga się zaostrza, atmosfera zagęszcza, a kolejne osoby giną. Ale po szokującym "Feed", niestety kolejne tomy nie przyniosły większych wstrząsów. Chwilami bywałam miło zaskoczona, ale z przykrością muszę napisać, że to na co liczyłam od początku - nieprzewidywalność - niestety u mnie się nie sprawdziła. Wielkie tajemnice na skalę globalną, które zostają ujawnione w "Blackout", ja niestety układałam sobie w głowie już podczas pierwszego tomu.
źr. |
Możecie pomyśleć, że jestem nieco rozgoryczona i nie zaprzeczę, że owszem - jestem. Nie dostrzegam geniuszu autorki. Nie uległam fali Przeglądu Końca Świata. Uwielbiam te książki bo są napisane naprawdę na niesamowitym poziomie, ale chciałabym czuć tę miłość i podziw do autorki, jaką czują inni jej czytelnicy. Szkoda, że zostałam tego pozbawiona.
W finale nie podobało mi się także to co się stało z bohaterami. I w ich przypadku miałam swoje podejrzenia, ale gdy okazały się prawdziwe, nawet Shaun, który był moim wzorem przez ostatnie dwa tomy, stracił w moich oczach. Uważam, że rozwiązania na miarę patologicznych objawów choroby psychicznej, nie dodają powieściom animuszu, ale niepotrzebnie je niszczą.
Koniec końców, serii polecić z czystym sercem nie umiem, ale zdaję sobie sprawę, że wielu może ją odebrać lepiej ode mnie, więc zanim cokolwiek postanowicie w związku z nią, weźcie proszę pod uwagę, że moja opinia jest czysto subiektywna. Gdybym miała być obiektywa, z całą pewnością pochwaliłabym to, że Mira Grant w końcu nauczyła się łączyć dynamikę i płynność ze swoimi szczegółowymi opisami. Pochwaliłabym niezłe zakończenie, które jednak jak dla mnie, pozbawione było fajerwerków. Pochwaliłabym pomysł na trylogię i wmieszanie w to wszystko tak wielu dziedzin, jak nauka, medycyna, polityka, eksperymenty, laboratoria, korupcje, konspiracje czy epidemie i wirusy.
Jestem jednak subiektywną sobą, więc na zakończenie niecodziennej opinii napiszę tylko: zombie rządzą! (Tak, możecie oskarżyć mnie, że mam jakieś zaburzenia psychiczne. Ale czym jest życie bez szaleństwa? Czym jest życie bez chodzącej padliny, chcącej zainfekować wszystko co się rusza? No właśnie.)
Po raz ostatni...
Powstańcie póki możecie!
8/10
Pozdrawiam,
Sherry
KONIEC PRZEKAZU NA ŻYWO
Mimo marudzenia, widzę, że ocena dość wysoka... ; ) Zastanawiałam się nad przeczytaniem tej trylogii i nadal nie jestem pewna, czy warto po nią sięgnąć, ale jako całość zapowiada się naprawdę interesująco, że pewnie w końcu się skuszę. Zwłaszcza, że chyba o zombie jeszcze nic nie czytałam, to może czas zacząć? :D
OdpowiedzUsuńTak, bo ta książka jest naprawdę świetna, ale po prostu... ten niesmak, który mi pozostał... Coś okropnego. Wolałabym, żeby autorka dała sobie spokój po pierwszym tomie i nie rozwalała tej serii kolejnymi dwoma. :/
UsuńPozdrawiam,
Sherry
Nic już nie rozumiem, czyli tom pierwszy był wstrząsający i świetny, apotem autorka lekko się wypaliła? Może gdyby zawarła całość w jednym wielkim tomie byłoby lepiej? Muszę przeczytać, tylko kiedy ;)
OdpowiedzUsuńNie do końca. Bo dla niektórych wszystkie trzy tomy są wstrząsające i mega szokujące, ale nie dla mnie niestety. Obawiam się, że ja przewidziałam stanowczo za dużo i to zepsuło mi odbiór całości. A w jedynce naprawdę udało się autorce mnie zaskoczyć, tak porządnie i żałuję, że po prostu autorka nie dała sobie spokój i rozwlekła to na trzy tomy. Po finale mam taki niesmak, w związku z czymś co wynikło z zachowań bohaterów, że na razie nie mogę patrzeć na te książki... :/
UsuńPozdrawiam,
Sherry
hmm, w takim razie dla mnie jest nadzieja, bo ja niczego nie potrafię przewidzieć ;) I tu mi się nasuwa wniosek odnoścnie ksiażki Byliśmy łgarzami, wiem, że masz wątpliwości czy czytać. Skoro jesteś domyślna i oglądam wiele filmów, możesz poczuć niedosyt. Po prostu ona Cię niczym nie zaskoczy. Jeśli chcesz, służę egzemplarzem (w ramach współpracy ze mną ;))
UsuńAch, więc może to dlatego mam tyle wątpliwości dotyczących "Byliśmy łgarzami". Jest obecnie niestety mało książek, które jeszcze potrafią mnie zaskoczyć i trochę mnie to boli. :(
UsuńOch, w takim razie, ja służę swoimi oczami, w sensie przeczytania książki i zrecenzowania jej ^^
podaj mi na facebooku swój adres, jutro Ci prześlę ;)
UsuńSię robi!
UsuńMoje zdanie o tej serii zapewne już znasz, gdyż komentowałam twoje recenzje poprzednich części. Aby w skrócie dla przypomnienia napiszę, że nie skuszę się na ten cykl, ponieważ nie trawię wszelkich historii o zombie.
OdpowiedzUsuńWiem, wiem. :) W sumie, to po finale mam więcej odczuć negatywnych niż pozytywnych, także popieram twój wybór. :)
UsuńPozdrawiam,
Sherry
Wielbię całą serię! <3 Drugi tom podobał mi się najbardziej.
OdpowiedzUsuńMnie chyba też, ale... finał zniszczył mi odbiór całości. Tym co wynikło z... zachowań bohaterów. Nie będę spoilerować tym którzy jeszcze nie czytali, ale pewna prawda po prostu wydawała mi się niewłaściwa i patologicznie chora, także... Mira Grant spieprzyła sobie u mnie szansę, łagodnie rzecz mówiąc. :)
UsuńPozdrawiam,
Sherry
Po przeczytaniu Twojej recenzji zdziwiło mnie to "8/10", ale to oznacza jedynie, że książka nie jest zła i po pierwszy tom warto sięgnąć :) Haha, "zombie rządzą!" :D
OdpowiedzUsuńNie, nie jest zła. Bo ta trylogia jest naprawdę świetna, rewelacyjna, ale jak już wspomniałam - obrót jaki przybrały pewne sprawy i relacje i zachowania bohaterów, każe mi nienawidzić tego co Mira Grant zrobiła. Pierwsze dwa tomy polecam. Finał odradzam, bo jest beznadziejny.
UsuńPozdrawiam,
Sherry
Uwielbiam tę serię! Mam nadzieję, że kiedyś jeszcze trafię na równie dobrą o zombie ;)
OdpowiedzUsuńTa, też jestem ciekawa czy powstanie coś jeszcze sensownego z zombie.
UsuńPozdrawiam,
Sherry
zoooooooooooooooooooombie!!!!!!!!!!! wiecej chyba dodac nie musze na 3 tomie :d
OdpowiedzUsuńTo wystarczy ^^ Bo zombie to kwintesencja tych książek. :3 Jedyny jasny punkt, po pewnym czasie ^^
UsuńPozdrawiam,
Sherry
Powiem tak - naczytałam się już tylu opinii o tej serii, że naprawdę grzechem byłoby nie sięgnąć po historię Miry . Ale kurcze to jednak spora objętościowo seria i w tym momencie nie mam na nią czasu. Ale kiedyś na pewno się skuszę :)
OdpowiedzUsuńTak, objętościowo seria jest ogromna, każdy tom po 500 stron, a jeśli wziąć pod uwagę te dłuuugie i szczegółowe opisy to naprawdę nie jest to trylogia, którą można przeczytać szybko. :)
UsuńPozdrawiam,
Sherry
Miałem całkiem podobne odczucia po skończeniu tej serii. :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że ktoś podziela moje zdanie. ;)
UsuńPozdrawiam,
Sherry
Świetnie oceniasz całą tą serię. Może dam się przekonać...? ;)
OdpowiedzUsuńSpróbuj, może ci się spodoba jeszcze bardziej niż mi. :)
UsuńPozdrawiam,
Sherry
Nie czytałam, powiem Ci z wstydem. Zaopatrzyłam się w zeszłym roku w całą serię i jak leżała, tak leży. W wakacje się jednak zmotywuję i przeczytam, bo już zbyt wiele razy odkładałam. :)
OdpowiedzUsuńTeż tak miałam, ale jak się w końcu wzięłam, to na poważnie i przeczytałam wszystkie trzy, żeby mieć z głowy. :) Życzę miłego czytania!
UsuńPozdrawiam,
Sherry
Szkoda, że ta seria według ciebie nie jest tak cudowna, jak tego oczekuje. Liczę, że to będzie mój wielki hit, gdy tylko kupię. Bo muszę sie zapoznać z pierwszym tomem, widziałam, że już w wielu księgarniach jest dostępny, więc na pewno kupię, na pewno! ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
W takim razie, trzymam kciuki, żebyś ty nie była zawiedziona. :)
UsuńPozdrawiam,
Sherry