piątek, 3 stycznia 2020

The Best of 2019 | Książki

źr.

Cześć,

Dziś poczytacie o moich ulubieńcach 2019!


KOLEJNOŚĆ KSIĄŻEK JEST CAŁKOWICIE PRZYPADKOWA


  • Nie będę kłamać, Eva García Sáenz de Urturi tak trochę wstrząsnęła moim światem swoimi książkami. Cisza białego miasta [RECENZJA] jak również jej kontynuacja: Rytuały wody [RECENZJA] były fenomenalne i pomimo gabarytów, czytało mi się je niesamowicie przyjemnie i szybko. Jeśli wciąż nie poznaliście pióra tej pani, KONIECZNIE nadróbcie zaległości! Lektura naprawdę pochłania.


  • Jestem ogromnie szczęśliwa, że na mojej liście ulubieńców mogę umieścić także dzieło rodzimych autorów. Kobiety nieidealne: Joanna, czyli trzeci tom serii był po prostu... cudowny. Zdecydowanie mój faworyt z cyklu, aczkolwiek polecam wszystkie cztery. [RECENZJA]


  • Skoro już mowa o cudownych książkach: Inna Blue mnie oczarowała. Szczerze, nie wiedziałam, że potrzebuję tej powieści, dopóki jej nie przeczytałam. Zdecydowanie jedna z piękniejszych pozycji z jakimi zetknęłam się od dłuższego czasu. [RECENZJA]


  • Co przyniesie wieczność tylko potwierdziło, że miejsce Jennifer L. Armentrout jest na liście moich ulubionych autorek. Ta powieść była naprawdę cudowna. O zagubieniu, o dorastaniu, o poszukiwaniu siebie. Plus wątek romantyczny został tak uroczo przedstawiony, że nie mogłam nie przepaść. [RECENZJA]


  • Zastanawiałam się czy dodać Koralinę na listę moich ulubieńców 2019 czy nie, ale ostatecznie doszłam do wniosku, że skoro wciąż o niej myślę, należy ją wspomnieć przynajmniej raz. Ta książka była przerażająco-magnetyczna. Nie może opuścić moich myśli, z jakiegoś powodu, także czujcie się zachęceni, by po nią sięgnąć. [RECENZJA]


  • Ukryta wyrocznia przypomniała mi jak bardzo uwielbiam pióro Riordana i jak świetnie można się bawić przy powieści YA. Strasznie się cieszę, że po nią sięgnęłam, bo jako poprawiacz humoru sprawdziła się idealnie. [RECENZJA]


  • W 2019 przeczytałam także duologię Victorii Scott i muszę przyznać, że obydwa tomy - a zwłaszcza pierwszy: Ogień i woda, były bardzo, BARDZO przyjemnym zaskoczeniem. Ta seria uświadomiła mi, jak dobrze czasami jest wrócić do gatunku dystopii. [RECENZJA]


Ta lista nie jest co prawda długa, ale muszę przyznać, że i tak jestem zadowolona z mojego czytelniczego 2019, bo wydaje mi się, że odzyskałam przynajmniej odrobinę entuzjazmu względem czytania. Dajcie znać, co jest na waszej liście ulubieńców 2019 i jeśli przeczytaliście którąkolwiek ze wspomnianych wyżej książek: co o niej sądzicie. 

Zaczytanego 2020 roku!

Pozdrawiam,
Sherry


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz