środa, 22 stycznia 2020

Magazyn - Rob Hart


The Warehouse
Wydawnictwo W.A.B., 29.01.2020
496 str. 

Paxton i Zinnia są jednymi z rekrutów ubiegających się o pracę w firmie zwanej Chmurą - gigancie rządzącym amerykańskim rynkiem. Różnią się jednak ich motywacje. Podczas gdy on nie ma się gdzie podziać i liczy na zarobienie trochę grosza, ona jest szpiegiem pracującym pod przykrywką. Infiltracja to jednak jedno z wielu wyzwań, z którymi przyjdzie jej się zmierzyć, w próbie wykradnięcia tajemnic firmy. 

W świecie wykreowanym przez Roba Harta, od Chmury uzależniona jest gospodarka całych Stanów Zjednoczonych. Możecie się zatem domyślić, że właściciel firmy - Gibson Wells, jest najzamożniejszym człowiekiem w kraju, który w dodatku kontroluje większość rynku zasobów przemysłowych, finansowych i rozwojowych USA. Książkę poznajemy z trzech perspektyw, a jedną z nich są fragmenty skupione na Wellsie, opowiadającym o tym co skłoniło go do założenia Chmury i wprowadzenia kontrowersyjnych metod działania firmy, której to cichym celem jest pozbawienie jednostek indywidualności i skupienie na masie. 

źr.
Jako że Chmura stosuje taktyki godne Wielkiego Brata, ograniczające wolność, naruszające prywatność i zmuszające pracowników do wyzbywania się kreatywności, w zamian oferując dach nad głową oraz źródło dochodów (tak długo jak będziesz zadowalającym podwładnym), klimat powieści jest bardzo pesymistyczny. Wraz z wyłaniającą się intrygą, której to bohaterką jest Zinnia - widząca okazję w wykorzystaniu naiwności Paxtona do osiągnięcia swoich celów, historia wzbudza zainteresowanie. Aż chciałoby się wierzyć, że lekkie, sympatyczne pióro Harta zachęcające do dalszej lektury oraz sposób, w jaki autor przedstawił swoją rzeczywistość (nieskomplikowanie, acz imponująco), okażą się mieszanką doskonałą. Szczerze mówiąc, początek książki daje nadzieję na naprawdę dobry thriller ze starannie utkaną intrygą i mrożącym krew w żyłach klimatem, jednak wraz z kolejnymi stronami, zaczyna do czytelnika docierać, że właściwie to powieść jest dość bezbarwna. 

źr.
Myślę, że problem leży w dość wolnym tempie i monotonnej akcji, której brak dynamiki czy konkretnych, szokujących wydarzeń, ciągnących całość do przodu. Autor stara się budować napięcie, jednak fakt, że wokół niewiele się dzieje, sprawia, że wrażenie ekscytacji umiera, tak samo zresztą jak początkowe oczarowanie niepokojącym klimatem. Mnie osobiście zabrakło kolorytu, emocji i satysfakcjonującego finału. To z czym zostaliśmy pozostawieni to ciąg niedopowiedzeń, kulminacja bez fajerwerków i poczucie, że książka miała sporo potencjału, który koniec końców nie został wykorzystany tak dobrze jakbyśmy chcieli. Nie sądźcie jednak, że to była najgorsza pozycja, z jaką przyszło mi się zetknąć! Jak już wspomniałam wyżej - pióro autora jest naprawdę przyjemne, a i pomysł na powieść faktycznie ciekawi, zwłaszcza gdy tu i ówdzie można dostrzec subtelne odwołania do innych antyutopii. Plus klimat cyberpunku zdecydowanie można zaliczyć na plus.

Magazyn to książka, której nie mogę ani w pełni polecić, ani odradzić. Po zakończeniu jestem do niej dość neutralnie nastawiona, bo treść balansuje na granicy "dobrej i dostatecznej", żałuję jednak, że odebrałam ją tak a nie inaczej. Myślę, że sporo rzeczy można było zrobić lepiej, ale równocześnie nie napiszę, że żałuję, że ją poznałam, bo autor miał naprawdę świetny pomysł na thriller-dystopię, a jego rzeczywistość nie jest aż tak odległa od naszej, co tylko potęguje wrażenie niepokoju.

Jeśli przepadacie za klimatycznymi powieściami z intrygą i klimatem antyutopii w tle, wraz z poruszeniem wątku o wolności i indywidualności człowieka, być może ten tytuł przypadnie wam do gustu. Ostrzegam jednak, by po akcji nie spodziewać się wiele, a jest szansa na to, że odbierzecie tę powieść dużo lepiej ode mnie.

Premiera już 29 stycznia!

Pozdrawiam,
Sherry


Za przedpremierowy egzemplarz powieści, serdecznie dziękuję Wydawnictwu W.A.B!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz