czwartek, 22 czerwca 2017

W ogniu namiętności - Sylvia Day


Shadow Stalkers
Wydawnictwo Akurat, 2017
416 str.

Seksowni Mundurowi i pozostałe złe decyzje...

źr.
Jakie granice człowiek jest w stanie przekroczyć w imię uczucia? Gdzie kończy się rozum a zaczyna pragnienie i niepohamowana żądza? I czy miłość jest w stanie przezwyciężyć wszystkie obawy, lęki i nieporozumienia? Sylvia Day wraz ze swoją antologią W ogniu namiętności zabiera nas w podróż po opływającym w seks świecie, w którym czterej niezwykle atrakcyjni mężczyźni - z jednostki zwiadowców cienia - zmierzą się z czterema żywiołowymi, pięknymi kobietami i namiętnością, która doprowadzi ich do wrzenia. Jak daleko się posuną by zrealizować fantazje i zaspokoić swoje potrzeby?

źr.
Antologia składa się z czterech historii, które łączy fakt, iż wszyscy czterej mężczyźni wiodący w nich prym, są powalająco seksowni oraz należą do mundurowych i wszystkie cztery historie... ociekają seksem. Jak to w powieściach Sylvii Day bywa, fabuła i myśli bohaterów dotyczą głównie fantazji erotycznych i kotłującej się pod skórą namiętności, która w pewnym momencie musi wybuchnąć prosto w ich twarze. Autorka jednak stara się, by okoliczności w jakich spotykają się postacie i nawiązują - lub odnawiają znajomość, były różne. Każda para ma swoje pięć minut i pewnego rodzaju przeszkody do pokonania - w głównej mierze, tkwią one w umysłach bohaterów, a nie w tym z czym aktualnie się mierzą. Historie nie są świeże czy oryginalne - bazują na dobrze nam znanych schematach - na przykład naprawiania wszystkich kłopotów za pomocą seksu, albo - jeśli chodzi o najbardziej znienawidzony przeze mnie motyw - rozpoczynania znajomości, która przeradza się w uczucie, seksem.

źr.
Coś co ceni się w piórze Sylvii Day, to fakt jak lekkie i przyjemne jest. Czytanie jej książek czy tekstów relaksuje i pozwala się odprężyć, a może nawet - w kilku przypadkach, wywołuje rumieniec na twarzy, przez szczegółowo opisane sceny aktów erotycznych. Nie mogę jednak napisać, by antologia wyróżniała się jakoś specjalnie, czy by któreś z opowiadań utkwiło mi w pamięci na dłużej. Przez lekturę przebrnęłam w błyskawicznym tempie i na kilka godzin faktycznie odpłynęłam w ten rządzony hormonami i pragnieniem świat, który rysuje nam przed oczami autorka, ale po przewróceniu ostatniej strony, nie poczułam żalu, że to koniec. Cała ósemka bohaterów wykreowana jest pod jedną modłę - panowie są seksowni, atrakcyjni i oczywiście mogą się pochwalić wspaniałymi umiejętnościami zaspokajania partnerek, natomiast w paniach kotłuje pragnienie, wszystkie bez wyjątku podporządkowują się jak owieczki i dają zdominować, bez sprzeciwów.

źr.
W ogniu namiętności to antologia, którą czyta się z przyjemnością, kiedy potrzebujecie czegoś prostego, nieambitnego, przewidywalnego i nafaszerowanego seksem oraz harlequinowymi wyznaniami miłosnymi, jednak w każdym innym przypadku - książka nie sprawdzi się. Jeśli szukacie romansów kwitnących w swoim tempie - nie tędy droga. We wszystkich czterech historiach o Panach Mundurowych, tempo jest szybkie i gorączkowe, a bohaterowie dążą dokładnie w tym samym kierunku - w stronę spełnienia. Fanów pióra Sylvii Day oraz tych, którzy desperacko potrzebują czegoś co ich oderwie od czymkolwiek-się-właśnie-zajmują i uraczy namiętnością, seksem i pragnieniem, zachęcam do skosztowania antologii. Może się okazać, że was ogień zwiadowców cienia pochłonie bez reszty.

4/10
Pozdrawiam,
Sherry


Książkę miałam okazję przeczytać dzięki uprzejmości Wydawnictwa Akurat. Serdecznie dziękuję!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz