sobota, 25 czerwca 2016

Ponad wszystko - Nicola Yoon


Everything, Everything
Wydawnictwo Dolnośląskie, 2016
328 str.

Żyć, a przeżywać

źr.
Maddy ma przerąbane. W sensie, wyobraźcie sobie, że macie alergię na cały świat. Przypadkowy zapach, pył, przedmiot, przyprawa - kontakt z drugim człowiekiem - może was kosztować życie. Egzystencja dziewczyny, skupia się więc na przebywaniu w domu. Na spędzaniu czasu z dwoma osobami, które mają do niej dostęp. Na czytaniu książek. Oglądaniu filmów. Madelaine jest w szklanej bańce. Żyje, ale nie przeżywa. A znajomą rutynę, szlag trafia, kiedy pewnego dnia, do domu w sąsiedztwie, wprowadza się pewna rodzina. Olly jest przystojny. Olly jest wyjątkowy. Olly jest cynikiem. Olly nie rozumie, czemu wszystkie kobiety kochają się w Panu Darcy'm. Olly wzbudzi w Madelaine potrzebę poczucia czegoś więcej. Tyle, że w tym wypadku, to wszystko naprawdę może się skończyć tragedią. Czy ryzyko jest warte ceny?

"Olly jest zupełnie przypadkową literą, wielkim iksem wciśniętym w środek słowa, zaburzającym całe zdanie."

źr.
"Ponad wszystko" to wyjątkowa książka, nie tylko dlatego, że sam protagonista to indywiduum, cierpiące na paskudną chorobę. Nazwałabym tę pozycję projektem, ponieważ przy jej tworzeniu, współpracowało małżeństwo. Talent pisarski Nicoli, oraz ilustracje Davida Yoonów, zaowocowały powstaniem powieści, która nie dość, że w samej formie, jest wyjątkowa - bo tekst przerywają bazgroły, notatki, czy wiadomości - to jeszcze czaruje i zaskakuję głębią i refleksyjnością, podanymi w oprawie - niby zwyczajnego - Young Adult. Nie da się zaprzeczyć, że znajdziecie w środku schematy i wątki, z którymi mieliście do czynienia już mnóstwo razy - to co jednak jest ważniejsze, to fakt, że pani Yoon podała je w innej, świeżej odsłonie. Bo tu faktycznie, wszystko jest dla głównej bohaterki nowe. Nie zgrywa cnotki, czy ofiary losu. Ale okoliczności w jakich postępowała choroba, sprawiły, że dziewczyna nie miała szansy zaznać wielu rzeczy, które dla innych są naturalne. 

"Podnoszę głowę i widzę drobiny kurzu unoszące się w promieniach, kryształowe i błyszczące. Poza naszą percepcją istnieją całe światy."

źr.
Dzięki Madelaine mamy okazję spojrzeć na wiele rzeczy inaczej. Możemy nauczyć się przeżywać je na nowo. Dostajemy szansę, zaznać wszystkiego intensywniej. Głównie dlatego, że Maddy poznając świat i doświadczając emocji, pozwala myślom płynąć, a one same, dostają się prosto do serca czytelnika. Czytanie tej książki przypomina wzięcie oddechu - świeżego, niosącego zapachy, smaki, emocje. Przypomina wynurzenie się z wody - widzimy rzeczy w inny sposób. Widzimy, jak coś co braliśmy za pewniak, dla innej osoby, może być czymś nowym. Nasza zwyczajność, dla drugiego człowieka może być przygodą. Obcowanie z naturą, z drugim człowiekiem - Madelaine przypomina dziecko, odkrywające świat, stawiające pierwsze kroki w stronę jego poznania. A obserwowanie samego procesu, jest fascynujące samo w sobie.

"Obietnica - kłamstwo, którego ma się zamiar dotrzymać."

źr.
Kreacja postaci jest solidna, treść przyjemna - a podana w takiej, a nie innej formie, sprawia, że powieść czyta się w tempie błyskawicznym. Autorce udało się stworzyć coś wyjątkowego, udało jej się wyciągnąć nieoczywistości z gatunku, który dawno temu, przestał czytelników zadziwiać. Poza tym, relacja Olly-Maddy, jest tak urocza, tak czarująca, kochana, ale też naturalna, że móc towarzyszyć bohaterom w przeżyciach i nauce o samych sobie, jest zabawą, ale też pouczającym doświadczeniem. Obydwoje uczą pokory, uczą życia, podejmowania ryzyka, godzeniem się z rzeczami, na które nie ma się wpływu, oraz stawianiem czoła sytuacjom, w których wciąż od nas wiele zależy. Oprócz wątku romantycznego, ważna jest tu też relacja matka-dziecko, które pokazuje, znów - na obydwu przykładach: Olivera i Madelaine, jak różne i często toksyczne mogą być więzi rodzinne i przywiązanie do osób, które nas niszczą. 

"Może dorastanie wiąże się z rozczarowywaniem ludzi, których kochamy."

źr.
"Ponad wszystko" to doświadczenie literackie, które chciałabym polecić wszystkim czytelnikom. Traktuje o marzeniach, mocy przyjaźni, wiary i miłości. Autorka znalazła sposób, by przemycić do młodzieżowej treści, głębokie, refleksyjne, niemal poetyckie myśli i zrobiła to tak doskonale, że nie dość, że dostałam mnóstwo materiału do przemyśleń i nauczyłam się doceniać i zwracać większą uwagę na to co mnie otacza, to jeszcze nie miałam wrażenia, jakby Nicola Yoon, którąkolwiek z myśli Maddy, zepsuła czy przesadziła. Jej powieść to lekka, przyjemna lektura, która jednak niesie ze sobą coś więcej niż szansę na zatopienie się na parę godzin w literackim raju. To myśli, emocje, uczucia i ludzie, podani w całkiem nowym wydaniu.

8/10
Pozdrawiam,
Sherry



Książkę miałam przyjemność poznać dzięki uprzejmości księgarni taniaksiazka.pl.
(Na stronie, powieść dostępna z rabatem 30%!)

12 komentarzy:

  1. Zdecydowanie mam zamiar ją przeczytać :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo chcę ją przeczytać. Nie tylko dlatego, że wydaje mi się być ciekawa pod względem fabuły, ale też ta okładka jest taka ŁAAADNAAA! ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Mnóstwo razy widziałam tę książę na Instagramie. Urzekła mnie ta cudowna okładka i ta alergia na cały świat. Będę musiała ją
    przeczytać!
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Mi się średnio podobała :/ Przesłanie autorki było fajnie, ale cała reszta przeciętna, ale na lato idealna :D
    Pozdrawiam!
    houseofreaders.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pewnie. Taka lekka, sympatyczna. :)
      Pozdrawiam,
      Sherry

      Usuń
  5. Widać, że autorka poświęciła dużo uwagi ważnym wartościom i chociażby z tego względu, chętnie przeczytam. Pozdrawiam! :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Muszę koniecznie ją dorwać i przeczytać. A zagraniczne okładki są świetne, choć polska najlepsza

    Zapraszam do siebie
    http://toreador-nottoread.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Słusznie. :) Wydawnictwo Dolnośląskie spisało się na medal. :)
      Pozdrawiam,
      Sherry

      Usuń