niedziela, 16 lipca 2017

Dotyk ciemności - C.J. Roberts


Captive in the Dark
The Dark Duet, tom 1
Czwarta Strona, 2015
328 str.

Devil in Disguise

źr.
Wiecie co jest gorsze od bycia porwaną przez żądnego zemsty, bezwzględnego człowieka? Bycie porwaną przez żądnego zemsty, bezwzględnego człowieka, który myśleliście że może być waszym aniołem stróżem. Kto by przypuszczał, że przystojny Caleb to potwór, tylko czekający na doskonałą okazję by dorwać swój cel? Kto by przypuszczał, że młoda, niewinna Livvie padnie jego ofiarą i nie dość, że zostanie uprowadzona, to jeszcze będzie musiała przejść przez trening na seksualną niewolnicę, tylko po to by stać się narzędziem zemsty w rękach swoich oprawców? Kto by przypuszczał, że pomiędzy tym dwojgiem pojawi się mroczne, gwałtowne pożądanie mogące zagrozić wszystkiemu, nad czym On tak bardzo pracował? Czy potwór może coś czuć? Wkrótce i Caleb i Livvie przekonają się, że granica pomiędzy przemocą, a przywiązaniem jest bardzo cienka, a przekroczenie jej może zabrać ich w miejsca, o których nie pomyśleliby że istnieją. 

"Nie bał się. Strach jest zarezerwowany dla tych, którzy mają po co żyć."

źr.
Syndrom sztokholmski to od zawsze był temat, który kosztował mnie sporo nerwów i zwykle wzbudzał niesmak i niezrozumienie. Lekturą Dotyku ciemności byłam jednak bardzo podekscytowana, może przez towarzyszące książce pochlebne opinie i entuzjastyczne reakcje, jakie wywołała. Sięgając po pierwszy tom trylogii pani Roberts, próbowałam przygotować się na to co miało nadejść, ale obawiam się, że tego rodzaju lektura, po prostu wzbudza w czytelniku skrajne i bardzo silne emocje, czy ten sobie tego życzy czy nie. Autorka wrzuca nas od razu w głęboką wodę, zapowiadając równocześnie, że nie tylko nie będzie to łatwa, przyjemna i piękna historia, ale nie pozostanie prosta i nie-skomplikowana. Nie mamy bowiem do czynienia jedynie z myślami i uczuciami Livvie, ale poznajemy również perspektywę oprawcy, który z kolei ma na swoim koncie tragiczną przeszłość i kilka historii do opowiedzenia. Książka stawia więc przed nami pytania natury psychologicznej, jak to jak różne warunki dojrzewania i osoby napotykane po drodze, kształtują nas jako ludzi. 

"Ludzie często popełniali ten błąd. Wierzyli, że gdy świeci słońce, są bezpieczniejsi, bo potwory wychodzą tylko nocą. Jednak bezpieczeństwo – jak światło – to tylko fasada. Pod spodem cały świat skąpany jest w mroku."

źr.
Dotyk ciemności to nie tylko mroczne wprowadzenie do trylogii skąpanej w seksie - również BDSM i niebezpieczeństwie, ale przede wszystkim powieść, która udowadnia, że klasyfikowanie tej książki jedynie do gatunku romans czy erotyka jest nieprawidłowe. Historia zawiera sporo elementów z kryminału czy thrillera, a ponadto zaskakuje też szybką i płynną akcją. Czytając tę powieść, człowiek czuje się tak jakby zaczynał topić się w ruchomych piaskach. Atmosfera jest gęsta, wraz z kolejnymi bestialskimi zachowaniami Caleba czy szokującymi reakcjami Livvie, autorka wymaga by czytelnik porzucił rozsądek i chłodne rozumowanie i przez chwilę poczuł się jak ofiara, zwłaszcza taka z kruchością i delikatnością głównej bohaterki, potrzebującej ciepła i uwagi drugiego człowieka. Co niezaskakujące - oczywiście powieść wzbudza sporo kontrowersyjnych myśli, zwłaszcza u ludzi o podobnej wrażliwości do mojej, którzy po prostu pewnych wzorców zachowań nie akceptują. Również w przypadku powieści pani Roberts, nie umiałam przemóc się, by całkowicie się zatracić w relacji mrocznego duetu, głównie dlatego, że wszystko we mnie krzyczało, że to jest złe. Tym samym cała lektura miała dla mnie nieco gorszy wydźwięk niż u reszty.

"W obliczu zemsty nie ma miejsca na sumienie."

źr.
Co zdecydowanie można pochwalić u C.J. Roberts to solidna kreacja bohaterów. Ich historie mają sens, a poszczególne zachowania czy reakcje faktycznie wydają się mieć logiczne uzasadnienie w kontekście tego przez co przeszli. Inna rzecz, która przypadła mi do gustu to tempo lektury. Autorka nie traci werwy i nie ważne przez jakie sceny nas przeprowadza - robi to z gracją i wyczuciem, równocześnie nieco nas naciskając, byśmy tylko głębiej zanurzyli się w lekturze. Coś co jednak mnie rozczarowało to fakt jak powierzchownie odczuwałam emocje. Czy to kwestia niechęci wobec syndromu sztolholmskiego czy wina autorki - sprawiło, że powieść co prawda jakoś poruszyła moje nerwy, jednak nie w takim stopniu na jaki liczyłam, po obietnicach szokującej lektury działającej na wszystkie zmysły. C.J. Roberts udało się jednak pobudzić moją ciekawość, więc mimo że z dystansem - podejmę się lektury pozostałych tomów z nadzieją na tylko lepsze wrażenia.

Jeśli poszukujecie mrocznej historii z kategorii dark erotica z bardzo gęstą, osnutą niebezpieczeństwem i okrucieństwem atmosferą, seksem, przemocą i wszystkim pomiędzy - być może uznacie zanurzenie się w trylogii The Dark Duet za odpowiednią decyzję.

6/10
Pozdrawiam,
Sherry


Dotyk ciemności | Zapach ciemności | Smak ciemności


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz