My True Love Gave to Me
Wydawnictwo Otwarte/Moondrive, 2015
432 str.
źr. |
Mam dobrą wiadomość dla poszukiwaczy świątecznych opowieści! W tym roku, wydawnictwo Moondrive postanowiło przenieść na polski rynek literacki zbiór dwunastu opowieści, które dla fanów klimatycznych historii, będą lekturą obowiązkową, na nadchodzące Święta. Stephanie Perkins, która podjęła się stworzenia tej pozycji, zebrania dwunastu różnych autorów, z ich dwunastoma świątecznymi opowieściami, odwaliła kawał dobrej roboty, a jej praca zaowocowała książką, którą mam dziś przyjemność wam zrecenzować.
"Jeśli nosisz w sobie magię, powinieneś chronić ją przez całe życie, bo kiedy raz pozwolisz jej zniknąć, już nigdy nie powróci."
źr. |
W związku z tym, że nad antologią pracowało aż dwanaście osób, mamy szansę trafić na swojego ulubieńca, albo na kogoś, kto potencjalnie oczaruje nas swoim stylem i sprawi, że natychmiast będziemy chcieli poznać jego twórczość. I tak, tuż obok popularnych - myślę, nazwisk, jak pomysłodawczyni czyli Stephanie Perkins, wspaniałej Gayle Forman, Rainbow Rowell, Laini Taylor czy Davida Levithana, mamy całkowicie nowe osoby, których nazwisk próżno szukać na półkach w polskich księgarniach, jak Matt de la Peña oraz Myra McEntire. Osobiście, zdecydowaną większość autorów kojarzyłam, z wieloma miałam już wcześniej do czynienia, więc z lekkim zaciekawieniem podeszłam do lektury "Podaruj mi miłość".
"Wszyscy kochamy i wszyscy ponosimy straty, a mimo to nie przestajemy kochać."
źr. |
"Może myliłam się, sądząc, że niektórych rzeczy nie mogę mieć, że coś jest poza moim zasięgiem. Może wolno mi mierzyć wysoko. Może to wszystko jest dla mnie, jeśli tylko zechcę."
źr. |
Chyba nie mam wśród opowiadań żadnego, jednego faworyta. Kilka mi się podobało, kilka nie, kilka po prostu przeczytałam, bez żadnych emocji. Mimo wszystko, zbiór oceniam pozytywnie, bo dzięki mieszance różnych styli i różnych pomysłów, jest szansa, że każda zbłąkana dusza poszukująca romantyczności w książkach, znajdzie w "Podaruj mi miłość", coś dla siebie. To co zdecydowanie jest plusem w antologii, to również fakt, że czyta się ja w błyskawicznym tempie, z lekkością i - zazwyczaj, przyjemnością. I tak, jeśli w Wigilię na stole prym wiedzie tradycja dwunastu potraw, Stephanie Perkins, każdemu czytelnikowi ofiarowała na te Święta ucztę złożoną z dwunastu opowiadań, autorstwa różnych autorów. Mam nadzieję, że każdy czytelnik - bez wyjątku, po przeczytaniu tej pozycji, poczuje się nasycony świątecznym, romantycznym klimatem.
8/10
Pozdrawiam,
Sherry
Nie podoba mi się okładka polska, tak samo jak tytuł. Oryginalny jest fragmentem jednej z amerykańskich piosenek świątecznych ( 12 days of christmas ) dlatego 12 opowiadań. Polski tytuł wydaje mi się tandetny, tak jak okładka. Jednak pomimo tego nie mogę się doczekać lektury tych opowiadań.
OdpowiedzUsuńBuziaki!
www.filigranoowa.bogspot.com
Dla mnie okładka może być, choć jeśli miałabym wybierać, wybrałabym oryginał bo jest absolutnie uroczy i jest tam dwanaście par, o których jest mowa w książce, co jest jeszcze słodsze. :)
UsuńMam nadzieję, że lektura cię nie zawiedzie! Miłego czytania!
Pozdrawiam,
Sherry
Ach, ja po prostu o niej marzę ♥ A powody są dwa - czuję, że czytając ogarnąłby mnie świąteczny klimat oraz ta okładka *-* Czy ona nie jest piękna? :D
OdpowiedzUsuńWybrałaś śliczne cytaty ♥
Właśnie zdaję sobie z tego sprawę, tak trochę z myślą o tobie, starałam się wypisać to co mi się podobało i nie, żebyś miała jakąś tam wizję. :) Jednakże żywię nadzieję, że lektura ciebie zachwyci jeszcze mocniej! :)
UsuńDziękuję, kochana!
Pozdrawiam,
Sherry
Przepiękne jest to wydanie :) A na symbolikę 12 opowiadań, bezpośrednio nawiązujących do 12 potraw na wigilijnym stole, dopiero teraz zwróciłam uwagę :)
OdpowiedzUsuńWłaściwie to ja jak tylko zobaczyłam cyfrę 12 i pomyślałam, że to świąteczny zbiór opowiadań, pomyślałam, że to taka uczta czytelnika. :) Nie wiem, mój mózg jest dziwny, zaprogramowany na wyszukiwanie czegoś na co normalny człowiek nie zwraca uwagę ^^
UsuńPozdrawiam,
Sherry
Kupiłam tę książkę siostrzenicy jako prezent gwiazdkowy, wiem, że jej oczekuje. Myślę, że będzie zadowolona :)
OdpowiedzUsuńOCH, z całą pewnością! :)
UsuńPozdrawiam,
Sherry
Niedawno skończyłam czytać i się zauroczyłam opowiadaniami. ^^
OdpowiedzUsuńzaczytana_bella
Cieszę się! :)
UsuńPozdrawiam,
Sherry
Czytałam tę książkę w dniu polskiej premiery i już wtedy całkowicie mną zawładnęła - dzięki niej w tym roku wyjątkowo szybko wpadłam w świąteczny nastrój. ;)
OdpowiedzUsuńO! To jest ta cecha w książkach dot. Świąt, którą się bardzo ceni. :) Że potrafią wprawić czytelnika w tak wspaniały nastrój.
UsuńPozdrawiam,
Sherry
Duzo slyszalam o tych opowiadaniach, a to duzo przejawialo sie zwykle w samych pozytywach ale jakos nadal nie jestem pewna czy mam ochote na Podaruj mi milosc.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
secretsofbooks.blogspot.com
Rozumiem. :) Nie wszyscy przepadają za takimi opowiadaniami. Ja myślę jednak, że są na tyle zróżnicowane, że jeśli nie przeszkadzają ci wątki romantyczne, na których ta książka jest oparta, powinnaś znaleźć w niej coś dla siebie. :)
UsuńPozdrawiam,
Sherry
Urzeka mnie okładka tej książki, ale i Twoja recenzja także kusi. Zatem muszę koniecznie nabyć ten tytuł i przeczytać.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że lektura cię oczaruje jeszcze mocniej niż mnie. :)
UsuńPozdrawiam,
Sherry
Uwielbiam świąteczne opowieści czytać w grudniu! W tym roku przeczytałam "Cichą 4", czyli jeden z hitów 2014 roku, a "Podaruj mi miłość" zostawiam sobie na rok następny ;)
OdpowiedzUsuńSłyszałam właśnie o "Cichej", ale na razie nie jestem w 100% do tej książki przekonana. Może za rok się skuszę. ;)
UsuńPozdrawiam,
Sherry
Jak tylko będę miała okazję, to na pewno przeczytam!
OdpowiedzUsuńŻyczę ci więc tej okazji! :)
UsuńPozdrawiam,
Sherry
Nie przepadam za czytaniem opowiadań, bo... szybko się kończą i mam potem niedosyt. Nie wiem sama, czy skusić się na ten zbiór :)
OdpowiedzUsuńTaak, ja mam podobnie. Ale akurat na świątecznych opowiadaniach bardzo mi zależało, także się skusiłam i w sumie jestem zadowolona. :)
UsuńPozdrawiam,
Sherry
Już czuje ten świąteczny klimat, ale z tą książką byłoby jeszcze przyjemniej;)
OdpowiedzUsuńOczywiście. :)
UsuńPozdrawiam,
Sherry
Mnie chyba najbardziej spodobały się opowiadania Perkins, Rowell, Taylor i White :)
OdpowiedzUsuńJa też je baaaardzo miło wspominam. :) Widzę, że mamy podobny gust!
UsuńPozdrawiam,
Sherry
Chciałabym przeczytać te opowieści, ale nie mam na nie jakiejś ogromnej presji zakupu. Z chęcią bym poznała, gdybym spotkała w bibliotece, ale na razie mi tam nie po drodze. Ale podoba mi się to, że trzymają poziom. ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Rozumiem cię doskonale. :) Mam nadzieję, że twoja biblioteka zakupi tę pozycję, żebyś mogła sprawdzić, które opowiadanie najbardziej przypadnie ci do gustu. Szczerze mówiąc, sama jestem ciekawa, które byłyby twoimi faworytami. :)
UsuńPozdrawiam,
Sherry
Moim zdaniem bardziej udany zbiór opowiadań niż "W śnieżną noc", a do tego naprawdę pięknie wydany. Historie z wątkiem nadnaturalnym rzeczywiście trąciły trochę sztucznością. Do moich ulubionych należą chyba "Cud Charliego Browna" i "Coś ty narobiła, Sophie Roth?". Jakoś nie przyszła mi na myśl ta analogia - 12 potraw, 12 opowiadań. Ciekawe spostrzeżenie. ;)
OdpowiedzUsuńChyba tak, choć generalnie w "Śnieżną noc" podobało mi się bo właśnie nie było tego wątku fantasy i wszystko było tak zgrabnie połączone. :)
UsuńAczkolwiek "Podaruj mi miłość" oferuje dużo więcej, także chyba też wybrałabym tę książkę, zamiast tej Greena, Myracle i Johnson.
Mnie też bardzo się podobały te dwa opowiadania, o których wspomniałaś. :)
Pozdrawiam,
Sherry