wtorek, 12 maja 2020

Film animowany: Zwierzogród

źr.
Disney - 2016
Animacja, komedia, przygodowy

O (Z)utopii

Ambitny królik Judy przenosi się do tętniącego życiem i możliwościami Zootropolis, by spełnić marzenia o ekscytującej karierze policjanta, mogącej jej pomóc zmienić świat na lepsze. To czego, Judy się nie spodziewa, to ponura rzeczywistość, w której w policji brak jest miejsca dla zwykłych szaraków. Pewnego dnia Judy wpada jednak na trop intrygi. Do pomocy w rozwiązaniu zagadki, uparta policjantka będzie miała niechętnego do kooperacji szczwanego lisa, Nicka.

źr.
źr.

Za co uwielbiam Zootopię?

  • Przede wszystkim, za głębokie znaczenie historii i drugie dno, kryjące się pod pozorami animacji dla dzieci. W Zootopii mówi się przede wszystkim o tolerancji i stereotypach. O uprzedzeniach i o tym, że nie powinno się oceniać innych przez wzgląd na ich rasę, pochodzenie czy krzywdzące wyobrażenie. Produkcja zdecydowanie kładzie wielki nacisk na zmaganie się z nietolerancją i pokonywanie różnic między-rasowych. 
  • Disney okazał się naprawdę ambitny, jeśli chodzi o tę produkcję. Do wspomnianych przeze mnie wyżej tematów, dołącza też inne przesłanie, a mianowicie jak ważne jest pomaganie sobie wzajemnie i koegzystowanie w zgodzie, ponieważ niezależnie od tego skąd pochodzimy i z jakiej rasy się wywodzimy, wszystkich nas łączy egzystowanie na planecie, w której nie brak smutku i zła, dlatego lepiej jest się trzymać razem.
  • Poza tym, w Zootopii mówi się też o podążaniu za marzeniami, nie poddawaniu się, o odwadze w kwestii osiągania upragnionych celów i uczeniu się, że życie jest pełne wzlotów i upadków. Animacja inspiruje, w nieprzegadany czy teatralny sposób, co naprawdę przypadło mi do gustu.
  • Generalnie, uwielbiam to jak wiele lekcji zawarto w tej - z pozoru - prostej produkcji. Nie oceniaj książki po okładce, pierwsze wrażenia mogą być mylne, czasami warto jest poczekać na upragniony rezultat, zamiast niepotrzebnie przyśpieszać, miej odwagę by marzyć, warto stawiać czoła swoim lękom, jeśli pomoże ci to w osiągnięciu upragnionego celu. 
  • Twórcy wyciągnęli brudy społeczeństwa dzisiejszego świata, pokazując na przykład korupcję rządu czy uprzedzenia i uważam to za fascynujące, zwłaszcza, że ukazano to w animacji DLA DZIECI. To niezwykle mądre, by w tak inteligentny sposób uzmysławiać najmłodszym, że świat nie jest piękny (jak czasami wmawiają bajki Disneya) i może być naprawdę okrutny, zwłaszcza, że w ludziach tli się mnóstwo podłości, jednak mimo wszystko warto szukać światła w tunelu i wspierać innych, tak jak my byśmy chcieli być wspierani.

źr.
źr.

  • Animacja jest naprawdę błyskotliwa - brawa za solidny, nie-ogłupiający scenariusz i dobrze rozpisaną historię, która wciąga, bawi, ale też uczy. Poza tym, czy możemy porozmawiać o satyrze użytej w tej produkcji? Dobrym przykładem jest scena w urzędzie pełnym leniwców. 
  • Różnorakie nawiązania kulturalne. Scena rodem z Ojca chrzestnego, zdecydowanie była jedną z moich ulubionych!
  • Połączenie różnych gatunków! Mamy to coś z kryminału, coś z horroru, coś z przygodówki, a to wszystko w filmie animowanym!
  • Zazwyczaj piosenki skomponowane na potrzebę bajek średnio mi się podobają, ale muszę przyznać, że Shakira dziwnie dobrze się w tym wszystkim odnalazła
  • Oglądałam tę animację zarówno w wersji angielskiej, jak i z polskim dubbingiem i jakkolwiek - jak to ja, uwielbiam oryginał, trzeba pochwalić tu też polski scenariusz, z trafionymi nawiązaniami do polskiej popkultury. Skoro zaś mowa o scenariuszu, myślę, że warto wspomnieć tu też naprawdę sympatyczny humor. Jak na amerykańską produkcję, dowcipy okazały się zaskakująco solidne, stosowne i niekrzywdzące. 
  • Wielowymiarowe postacie! Mimo że śledzimy postacie zwierząt, bez problemów rozpoznacie w nich przedstawicieli różnych klas społecznych. Bardzo solidna kreacja bohaterów. Polubią je zarówno dzieci, jak i dorośli - z czego jedni i drudzy znajdą na to skrajnie różne powody. 
  • Animacja sama w sobie, jest naprawdę śliczna. Mnóstwo detali i fascynujących elementów tła, sprawiających że jeśli zatrzymacie film w dowolnym momencie i skupicie się na otoczeniu bohaterów, dostrzeżecie szczegóły, o których byście nie pomyśleli. Kolory świetnie się ze sobą komponują, różne scenerie gwarantują z kolei brak monotonii. Brawa.

źr.
źr.

Szczerze, na przestrzeni ostatnich kilku lat, oglądałam Zootopię kilkukrotnie i za każdym razem byłam zachwycona wielowarstwowością historii. Produkcja zrobiła na mnie duże wrażenie, błyskotliwym przekazem i solidnym wykonaniem. Jeśli szukacie czegoś niegłupiego, zdecydowanie powinniście mieć na uwadze ten tytuł. Ilość poruszonych tu "trudnych" tematów jest niezwykła.

Zootopia to odbicie rzeczywistości. Problemy cywilizacji, kwestionowanie braku akceptacji społecznej, komentarz o tym, że rozwiązaniem na wiele problemów współczesnego świata, zwłaszcza między-rasowych, jest akceptacja i tolerancja. Jeśli miałabym dziecko, chciałabym by zostało skonfrontowane z rasizmem, seksizmem i korupcją, w sposób w jaki robi to ta animacja, zwłaszcza że Disney nie przesadził i nie przekroczył granicy dobrego smaku. Coś o feminizmie, wychodzeniu ze strefy komfortu, przyjaźni pokonującej uprzedzenia... A to wszystko w sympatycznej, dowcipnej formie. Polecam.

Pozdrawiam,
Sherry


źr.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz