Dziedzictwo rodu Poldarków, tom 1
Wydawnictwo Czarna Owca, 2016
464 str.
Czar Kornwalii
Kiedy po dłuższym czasie wraca się z wojny z Ameryki do domu, ma się nadzieję znaleźć w rodzinnych stronach ukojenie. Niestety Ross Poldark nie ma takiego szczęścia. Jego ojciec zmarł, ukochana porzuciła go dla kuzyna, a jakby tego było mało, majątek jest w ruinie. Czy młody człowiek odnajdzie pokój i szczęście pomimo złamanego serca?
Saga o Poldarkach, Winstona Grahama ciekawiła mnie i przyciągała od dłuższego czasu nie tylko ze względu na moją miłość do serialu nakręconego na jej podstawie czy uwielbienia dla pięknej Kornwalii i fikcji historycznej obsadzonej w XVIII wieku, ale przede wszystkim dlatego, że jest tak osławiona i popularna. Chciałam wiedzieć jaki czar skrywa pióro autora i czy pomimo znajomości serialu, będzie w stanie mnie czymś zaskoczyć. Pierwszy tom cyklu, wprowadza nas w życie złamanego, cichego, osamotnionego, posępnego Rossa, który nie tylko musi leczyć złamane serce i podburzone ego, ale również zmagać się z biedą. Autor rysuje przed nami obraz udręczonego człowieka, nieprzywykłego do okazywania uczuć i wrzuca go w wir całkiem nowych wyzwań, począwszy od prób przywrócenia świetności upadłemu majątkowi, czy zmagania się z konsekwencjami przygarnięcia do domu ubogiej, przestraszonej dziewczyny.
Myślę, że jedną z wielu zalet książki jest pióro autora. Pisze lekko, zgrabnie, prosto, ale pamięta o zachowaniu klimatu epoki, dzięki czemu czytelnik nie ma problemu z zobaczeniem czy nawet poczuciem XVIII-wiecznej atmosfery panującej w Kornwalii na przestrzeni lat 1783-1787 kiedy toczy się akcja powieści. Świetnie uchwycone tło i ukazane zmiany społeczne oraz zmieniające się problemy, z którymi mierzą się bohaterowie pomagają nam w rozgoszczeniu się w ich życiu. W gruncie rzeczy, pióro Grahama bardzo skojarzyło mi się z Jane Austen. Myślę, że obydwoje mają niewiarygodny talent do wkradania się w łaski czytelników, kreowania wiarygodnych, pełnokrwistych bohaterów oraz malowania przed nami tła, w taki sposób, byśmy mogli stać się niemal częścią toczącej się historii.
Dzięki temu, że powieść jest wielowątkowa, istnieje większe prawdopodobieństwo, że każdy czytelnik znajdzie w niej coś dla siebie. Mnie osobiście urzekł klimat. Dramaty rodzinne przeplatane z efektami zawiści sąsiedzkiej czy plotek rozsiewanych pośród wyższej klasy, różnice pomiędzy biedotą a arystokracją oraz uchwycenie pięknych oraz brzydkich stron Kornwalii i czasów, w których przyszło żyć bohaterom - to wszystko sprawiło, że w historii przepadłam na kilka godzin, nie mogąc się od niej oderwać. Pióro Winstona Grahama ma swoisty czar, który roztaczany nad czytelnikiem, pozwala mu poczuć liczne smaki i zapachy Kornwalii. Zatargi pomiędzy bohaterami, żywe i intensywne uczucia, które do siebie nawzajem żywią oraz przeciwności i niespodzianki losu sprawiają, że historia Poldarków kwitnie przed naszymi oczami jak żywa.
Jeśli przepadacie za książkami na granicy fikcji historycznej, klasyki i dramatu obyczajowego, mogę wam zagwarantować, że pokochacie pióro Winstona Grahama i przepadniecie w historii Rossa Poldarka. Osobiście serdecznie polecam, równocześnie nie mogąc się doczekać sięgnięcia po kolejne tomy sagi.
źr. |
źr. |
źr. |
Jeśli przepadacie za książkami na granicy fikcji historycznej, klasyki i dramatu obyczajowego, mogę wam zagwarantować, że pokochacie pióro Winstona Grahama i przepadniecie w historii Rossa Poldarka. Osobiście serdecznie polecam, równocześnie nie mogąc się doczekać sięgnięcia po kolejne tomy sagi.
8/10
Pozdrawiam,
Sherry
Ross Poldark | Demelza | Jeremy Poldark | Warleggan | Czarny księżyc | Cztery łabędzie | Fala gniewu | The Stranger From The Sea | The Miller's Dance | The Loving Cup | The Twisted Sword | Bella Poldark
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz