wtorek, 19 września 2017

Obsesja - Katarzyna Berenika Miszczuk


Wydawnictwo W.A.B., 27.09.2017

W sidłach przypuszczeń

Podziemia szpitala, w którym odbywa rezydenturę Joanna Skoczek są straszne same w sobie nawet bez dodatkowego, krwawego elementu, jakim okazują się odnalezione zwłoki jednej z pacjentek. Możecie się więc domyśleć, że wraz z ujawnionym morderstwem i coraz bardziej niepokojącymi listami od cichego wielbiciela, adrenalina młodej lekarki podskoczy i to nie raz...

Do tej pory, twórczość Katarzyny Bereniki Miszczuk była poza moim radarem, jednak Obsesja zaciekawiła mnie przede wszystkim interesującym wyborem miejsca akcji, jakim jest oddział szpitalu psychiatrycznego. Musicie przyznać, że miejsce to, wraz z pacjentami, których czasami nie da się kontrolować, stanowi niezwykłe tło dające autorce wielkie pole do popisu. Na szczęście pani Miszczuk mnie nie zawiodła, opisując scenerię z wyczuciem i lekkością, ale równocześnie z wystarczającą ilością detali, by poszczególne pomieszczenia malowały mi się przed oczami. Dzięki temu miałam wrażenie jakbym razem z Joanną Skoczek spacerowała zaniedbanymi korytarzami, tuż nade mną kołysały się żarówki, uszu dobiegały niepokojące odgłosy, a na karku jak gdyby dało się wyczuć czyjś wzrok.

Początkowe rozdziały powieści mają dość leniwe tempo i dopiero wprowadzają w życie bohaterki, dając nam równocześnie szansę nieco zasmakować jej myśli i sposobu bycia. Dopiero z czasem, gdy zagadkowych, niepokojących zdarzeń przybywa, a wokół Joanny Skoczek zaczyna się kręcić parę podejrzanych osób, klimat na dobre rozgaszcza się w naszych głowach, a my przepadamy w lekturze, z niecierpliwością przewracając kartki. Bywały momenty kiedy miałam wrażenie jakby pewne zachowania postaci czy dialogi były chaotyczne i niepasujące do sytuacji, jednak chwilę później niezadowolenie przysłaniała ciekawość i kolejne pojawiające się w głowie teorie dotyczące sprawcy, którym bez wyrzutów sumienia się oddawałam.

Jako że powieść ma tajemnicze, momentami mroczne oblicze, świetnie szalę równoważy humor sytuacyjny czy charakter głównej bohaterki, której trudno nie polubić. Dzięki takiemu bilansowi, czytelnik ma wrażenie, że książka jest pełna kolorów, dynamiki scalającej wydarzenia wraz ze zwrotami akcji oraz wiszącej nad nami niczym mgła atmosfery. Nie zdziwcie się zatem, gdy w jednej chwili będziecie uśmiechać się od ucha do ucha czy rozczulać nad oddaniem Joanny wobec jej ukochanego kota, by dwie strony później mieć dreszcze niepokoju i przyśpieszone tempo, gdy za rogiem będzie czaić się morderca. 

Obsesja to zgrabne połączenie literatury kobiecej, kryminału i thrillera, które nie tylko rozkochało mnie w łatwością z jaką autorka wciągnęła mnie do swojej historii, ale także dało się polubić za styl, kreację postaci czy prowadzenie sprawy morderstwa. Katarzyna Berenika Miszczuk nie ustaje w wysiłkach by wprowadzać nas w błąd i mylić tropy, a z rozładowującym napięcie humorem gwarantuje lekturę będącą niesamowitą rozrywką na jesienne wieczory. 

Jeśli szukacie powieści, w której niepokój nie opuści was do samego końca, a kobiece wyczucie sprawi, że w chaosie zagadkowych zachowań postaci zdołacie nawet parsknąć śmiechem, serdecznie zachęcam do sięgnięcia po najnowsze dzieło autorki. 

PREMIERA 27 WRZEŚNIA!

7/10
Pozdrawiam,
Sherry


Za przedpremierowe udostępnienie egzemplarza powieści serdecznie dziękuję Grupie Wydawniczej FOKSAL.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz