Lumikki Andersson, tom #2
Wydawnictwo: YA!
Data wydania: 8 października 2014
Liczba stron: 221
Recenzja nie zawiera spoilerów z tomu 1!
źródło |
Salla Simukka wraz z Lumikki i jej specyficznym tokiem rozumowania, godnym detektywa, w kontynuacji kolorowej, fińskiej trylogii, zabiera nas do samej stolicy Czech - pięknej, magicznej Pragi. A jednak jakkolwiek nasza osiemnastoletnia bohaterka nie chciała po prostu odpocząć w jednym z najbardziej urokliwych miast Europy (wiem co mówię, sama je kocham!), niestety nie będzie jej to dane. Tym razem, obejdzie się bez rosyjskiej mafii czy zakrwawionych pieniędzy. Zastąpi je - nie lepsza - sekta, czeski zabójca i kolejna intryga do odkrycia. A wraz z nowym śledztwem, w które oczywiście Lumikki zostanie wplątana bez jej własnej zgody, do fabuły dołączą nowe postacie, przynoszące nowe wątki, nowe tajemnice i nowe wyzwania. A co ty byś zrobił, gdyby twoje wymarzone wakacje zamieniły się w kolejny dramat, pociągający ze sobą trupy?
źródło |
To co było niesamowicie intrygujące po pierwszej części trylogii, to fakt, że mimo, iż mieliśmy styczność z główną bohaterką, z jej wewnętrznymi rozterkami czy koszmarami, koniec końców i tak stanowiła dla nas zagadkę, z rozwiązaniem odległym o miliony lat świetlnych. Spodziewałam się, że Salla Simukka zacznie odkrywać pierzynę tajemnic w kontynuacji i tak się właśnie stało. Oprócz niesamowicie pochłaniającego wątku głównego i tych pobocznych związanych z kryminalną sprawą do rozwiązania, czy thrillerowskiej otoczki, czytelnik ma okazję wgłębić się w przeszłość Lumikki, a to wszystko daje światło na kolejne drogi, których autorka jeszcze nie ukończyła i ma wybór, albo je pociągnąć, rozwiązać i zakończyć, albo pozostawić niewyjaśnionym, a zapewniam was, że obydwa wyjścia będą dla czytelnika satysfakcjonujące.
W "Białe jak śnieg" styl autorki się nie zmienił, nadal jest tak absorbujący i pochłaniający treścią oraz dynamicznymi wątkami jak w części pierwszej. Zmienia się otoczenie. Z zimnej, mroźnej Finlandii, emigrujemy wraz z bohaterką do słonecznej, prażącej wręcz Pragi, ale klimat i otoczka młodzieżowego thrillera, wzbudza niepokój nawet w tak magicznej scenerii. Mam wrażenie, że w pewien sposób, wydarzenia z wcześniejszego tomu, czyli "Czerwone jak krew" wpłynęły na sposób rozumowania Lumikki. Dziewczyna zdawała się nieco przygaszona i jakby zmęczona dziejącymi się wokół niej rzeczami. Autorka postanowiła się skupić na psychologii Lumikki i zaserwowała nam podróż w jej zamglone wspomnienia, wyciągając na światło dzienne masę przydatnych informacji, do rozszyfrowania zagadki, jaką stanowiła główna bohaterka. Mimo spadku jakości dedukcji Lumikki, fakt jak chwilami zadziwiała czytelnika spostrzegawczością i dbałością o detale, tylko potwierdzał zdolności pisarskie niezwykłej, fińskiej autorki.
Przeszłość po raz kolejny przeplata się z teraźniejszością, ale uchylenie kolejnego skrawka tajemnic, było posunięciem idealnym, dzięki czemu, wiemy, że w finale trylogii możemy liczyć na kolejne zmagania bohaterki z własną psychiką i zagrzebanymi wspomnieniami. Wraz z psychologiczną podrożą, którą odbyliśmy w części drugiej trylogii, nie martwię się, że "Czarne jak heban" mnie rozczaruje. Myślę, że będzie pięknym, dramatycznym uhonorowaniem wszystkich trzech tomów, a relacje z innymi ludźmi, nakażą nam i Lumikki zastanowić się nad własnym postępowaniem.
8/10
Pozdrawiam,
Sherry
Książka bierze udział w wyzwaniu "Okładkowe Love"
Podciągam ten tytuł do mojego tematycznego grudnia, ze względu na tytuł ^^
"Śnieg" - heeeloł? :)
Miałam ogromną ochotę na tę książkę, ale jak się dowiedziałam, że to druga część trylogii, to mój zapał nieco ostygł, ponieważ nie znam jeszcze pierwszego tomu. Dlatego najpierw muszę po niego sięgnąć i jak przypadnie mi do gustu, to wtedy skuszę się na "Białe jak śnieg".
OdpowiedzUsuńW takim razie, życzę ci aby "Czerwone jak krew" jak najszybciej wylądowało u ciebie na półce! ;)
UsuńPozdrawiam,
Sherry
Mam w planach obie części serii. Nie ukrywam, że do tej książki przekonała mnie cudowna okładka ;).
OdpowiedzUsuńRzeczywiście, okładka jest przepiękna, ale szczerze powiedziawszy, ze wszystkich trzech, mnie najbardziej przypadła do gustu okładka finału <3
UsuńPozdrawiam,
Sherry
A jak Ci się podobał wątek Liekkego? ;) Dla mnie - genialny ;)
OdpowiedzUsuńWreszcie coś się z tym ruszyło! W pierwszym tomie zastanawiałam się o co u diabła z nim chodzi i czemu niby on i Lumikki nie mogą być razem, a tu takie rzeczy... Genialne posunięcie ^^
UsuńPozdrawiam,
Sherry
Nie mam jej! A ty jeszcze tak wysoko ją oceniasz... Wstydziłabyś się, takiego smaka ludziom robić!
OdpowiedzUsuń/ I Simukka, nie Sumikka. :p
Jeju! Dziękujędziękujędziękuję za wskazanie błędu/błędów! Patrz, jaka ja roztrzepana jestem... :o
UsuńAnyway, życzę ci, żeby obydwa tomy szybko wpadły ci w ręce, bo naprawdę... klimat jest... wyjątkowy ^^
Pozdrawiam,
Sherry
Chyba będę musiała najpierw sięgnąć po pierwszy tom :)
OdpowiedzUsuńPowiem ci, że można czytać dwójkę bez znajomości pierwszego, bo szybko połapiesz się o co chodzi, ale wiadomo. Lepiej zacząć jednak od poprzedniczki, bo nie będziesz sobie spoilerowała. :)
UsuńPozdrawiam,
Sherry
Nigdy nie słyszałam o tej autorce, ale chyba sobie zapiszę tytuł, bo tak mnie zachęciłaś, że aż zaczęłam knuć jakby tutaj zaopatrzyć się w oba tomy! Wszystko przez Ciebie, Sherry! Ugh! :D
OdpowiedzUsuńCieszę się, że cię zachęciłam ^^ Zwłaszcza, że warto - serio! :D Może Mikołaj przyniesie...? :D
UsuńPozdrawiam,
Sherry
Niestety to akurat nie moje klimaty :(
OdpowiedzUsuńSzkoda, no ale wiadomo. :) Nie wszystko dla wszystkich. :)
UsuńPozdrawiam,
Sherry
Przepraszam za wyrażenie, ale, cholera jasna, jak Ty to robisz, że piszesz tak długą i świetną recenzję, nie zdradzając przy tym KOMPLETNIE nic z fabuły?!
OdpowiedzUsuńAle przyznaj, wątek z partnerem Lumikki trochę Cię zaskoczył? ;)
Wątek mnie zaskoczył, powiem ci szczerze, że rozważałam wiele scenariuszy czemu oni nie mogą być razem (spowinowacenie, pokrewieństwo rodzinne, whatever) a tu proszę! :D
UsuńOdnośnie recenzji - nie wiem. Staram się uzewnętrzniać emocje, a nie skupiać na samej książce i jakoś tak ^^
Pozdrawiam,
Sherry
Mimo że nie przepadam za kryminałami i właściwie prawie ich nie czytam, to ta trylogia zaczyna mnie interesować. Adresowana do młodzieży, więc chyba jest całkiem niezła jak na początki przygody z literaturą kryminalną, prawda? Postaram się o niej pamiętać. : )
OdpowiedzUsuńJa też nie przepadam za kryminałami - uwierz mi ^^ Ale akurat ta seria jest świetna, bo rzeczywiście przeznaczona dla młodzieży i łatwo jest... sobie wszystko przyswoić. :) Ja w każdym razie, polecam. :)
UsuńPozdrawiam,
Sherry
Zdaję mi się, że głównym minusem cyklu, a przynajmniej ja tak odebrałam Twoje recenzje, jest jej długość. Nie lubię, gdy autorzy tworzą tak krótkie i wciągające pozycje...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Taaak. Wolałabym, że książki były dłuższe, ale z drugiej strony - cieszę się, że autorka nie męczy tych wątków kryminalnych, a w miarę sprawnie doprowadza wszystko do końca. ;)
UsuńPozdrawiam,
Sherry
O rany, a ja ciągle nie przeczytałam jedynki! Nawet nie zdążyłam jej jeszcze kupić :-/ Mam nadzieję, że uda mi się to wkrótce zmienić bo seria niezwykle mnie intryguje. Choć kryminalne zagadki to nie mój klimat to jednak z przyjemnością zrobię tym razem wyjątek bo widzę, że warto ;-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Wierzę w twoje zdolności łapacza promocyjnego, a tym samym, że uda ci się zdobyć całą trylogię. :) Plotki z FB wydawnictwa głoszą, że premiera trójki - a jednocześnie finału już wkrótce, więc może zdobędziesz wszystkie tytuły za jednym zamachem? :)
UsuńPozdrawiam,
Sherry