Raczej szczęśliwy niż nie
Wydawnictwo Czwarta Strona, 2018
400 str.
Jakie barwy ma nieszczęście?
Jakie barwy ma nieszczęście?
![]() |
źr. |
W świecie pełnym tragedii, nafaszerowanym smutkiem, miło byłoby mieć lek na całe zło i nieproszone wspomnienia. Jak ochoczo wymazałoby się z pamięci fakt, że ojciec popełnił samobójstwo, albo to, że samemu chciało się zniknąć z tego świata, o czym ciągle przypomina blizna pozostawiona na nadgarstku, która - jak na ironię - przypomina uśmiech. Szesnastoletni Aaron wie jednak, że życie toczy się dalej, nie ważne ile dramatów zwala na ludzi codzienność. Pod przewodnictwem swojej uroczej dziewczyny-artystki i pogubionych przyjaciół z problemami, stara się stanąć na nogi i odnaleźć coś co pozwoliłoby mu wypełnić pustkę, towarzyszącą mu po wydarzeniach z przeszłości. Nagłe pojawienie się nowego znajomego - Thomasa, wszystko zmienia i uruchamia lawinę wydarzeń mogących prowadzić do czegoś jeszcze gorszego.
![]() |
źr. |
Debiutancka powieść Adama Silvery to pozycja, która już od początku daje czytelnikowi odczuć, że w kolejnych rozdziałach zostanie poruszonych sporo trudnych tematów. Na tyle na ile kocham książki young adult z głębią, faktycznie dotykające różnych problemów, nauczyłam się też podchodzić do nich z dystansem, nauczona doświadczeniem, że pisarze mają tendencję do przedobrzania i przesadnego dramatyzowania, co koniec końców prowadzi do wielkiego rozczarowania. Adam Silvera jednakże, jakimś sposobem przebił się przez ścianę nieufności, którą sobie zbudowałam i nie tylko oczarował mnie przyjemnym stylem, ale przede wszystkim, sposobem w jaki opowiedział historię Aarona i rzeczy dziejących się w jego życiu, potwierdzając regułę, że czasami najprostsze może być najlepsze.
![]() |
źr. |
Raczej szczęśliwy niż nie to dzieło autora, który był pełen ambicji wobec swojej twórczości. Sportretował życie zwykłego dzieciaka mierzącego się z dość gównianą przeszłością, dał wgląd w codzienność obskurnej dzielnicy pełnej błąkających się, zagubionych nastolatków, z których wiele jest na dobrej drodze do sięgnięcia dna, bez upiększania, prostymi słowami opowiedział trochę o miłości, zauroczeniach i błędach wiążących się z wyżej wymienionymi, a także wgłębił w temat pojęcia seksualności, tolerancji i odnajdywania siebie. Adam Silvera sprawnie prowadzi czytelnika przez wszystkie te tematy, rysując przed naszymi oczami dość ponurą - lecz mimo wszystko, pełną barw historię mogącą stanowić bazę do wielu refleksji. Do pojawiających się na kolejnych stronach słów, dołącza garść emocji, a to wszystko, wraz z przeszywającą, brutalną historią o tym co tak naprawdę otacza młodych ludzi, u progu dorosłości, tworzy siatkę zdarzeń, zmuszającą czytelnika do zagłębiania się w treść, aż nie przewróci on ostatniej kartki.
![]() |
źr. |
Raczej szczęśliwy niż nie mówi o świadomości. O świadomości tego kim jesteśmy, co nas tworzy oraz jakie wspomnienia odpowiadają za to kim się stajemy. O świadomości wyborów, win i błędów. O świadomości tego jak przeszłość odpowiada za doświadczenia, uczące o życiu. O świadomości tego co nas otacza, KTO nas otacza i co czyni nas szczęśliwymi. Historia Silvery chwyta za serce, a Aaron staje się w pewnym sensie powodem, by czytelnik sam chciał wejrzeć wgłąb siebie i zobaczyć co się tam kryje. Debiut amerykańskiego autora to książka, która nie znika z pamięci tak szybko, jak moglibyście się tego spodziewać, głównie dlatego, że pozostawia czytelnika z wrażeniem, że Adam Silvera jedynie dotknął delikatnej powierzchni czegoś co jest większe od wszystkich nas razem wziętych. Jeśli zastanawiacie się czy jest nadzieja dla gatunku young adult i chętnie przeczytalibyście coś co dla odmiany nie wydawałoby się sztuczne i przesadzone - dajcie szansę tej pozycji. Być może dzięki niej spojrzycie inaczej na swoją przeszłość oraz to kim się staliście.
Pozdrawiam,
Sherry
Za udostępnienie egzemplarza powieści serdecznie dziękuję Wydawnictwu Czwarta Strona!