sobota, 23 stycznia 2021

Najważniejsze lekcje od 2020 roku

źr

Cześć,

Wspominałam już o małych osiągnięciach 2020 roku, dziś chciałabym opowiedzieć o tym czego zeszły rok mnie nauczył... Enjoy!


  • Po pierwsze, 2020 nauczył mnie kiedy powinnam przystopować i wziąć przerwę dla siebie samej, od czegokolwiek co wpływa na mnie niekorzystnie. Oczywiście pewnych rzeczy nie da się wyciąć ze swojego życia, ale w wielu przypadkach, przerwa jest jak najbardziej możliwa, a 2020 nauczył mnie jaką radość może przynieść. Jakie poczucie wyzwolenia. Poza tym, zrobienie sobie przerwy od czegoś co może drażnić, daje lepszą perspektywę na to co się dzieje. Przerwa pomaga zauważyć, że można się nauczyć...

  • ... Jak dystansować się do pewnych spraw, tak by nie reagować na nie zbyt emocjonalnie i tak, by uchronić się i swoją psychikę przed złym wpływem czy czynnikami. Oczywiście to też nie zawsze jest możliwe, ale w wielu przypadkach owszem. Zwłaszcza u mnie. 

  • Poza tym, 2020 definitywnie pokazał mi jaką wartość ma mówienie NIE i wyznaczanie granic. Przez wiele lat bałam się odmawiać i mimo że wciąż czasami czuję się z tym źle, nauczyłam się, że to też może pomóc ogólnemu emocjonalnemu stanowi, a gdy w końcu udaje mi się uciszyć irytujące głosy w mojej głowie, jestem w stanie zobaczyć jak odmawianie, skłania mnie ku poświęcaniu się czemuś co bardziej mnie interesuje i co przynosi mi jakąś-tam radość. 

źr

  • 2020 pokazał mi jak warte zachodu jest solidne planowanie. I przygotowanie. I o ile jestem typem osoby zazwyczaj odkładającej rzeczy na ostatnią chwilę, muszę przyznać, że naprawdę szczegółowe planowanie i uprzednie przygotowanie było miłą odmianą. Wciąż lubię spontaniczność, ale myślę, że mieszanie tych dwóch, jest jak najbardziej możliwe. 

  • Ogólnie rzecz biorąc, myślę, że zeszły rok pomógł mi popracować nad cierpliwością - co było mi bardzo potrzebne, biorąc pod uwagę fakt, że po studiach czułam ogromny stres i wszystkiego się obawiałam. Myślę, że 2020 przyniósł mi wyciszenie. 

  • 2020 okazał się również rokiem, w którym otwarłam się na nowe perspektywy, stałam się uważniejsza pod kątem tego co się dzieje na świecie, a to z kolei, pozwoliło mi na lepsze zaangażowanie się. Czasami dodanie komuś słów otuchy, to dokładnie czego druga osoba potrzebuje. 

  • W 2020 zaczęłam też interesować się nowymi rzeczami i tematami - i jak to ja - zatonęłam w materiałach, dzięki którym mogłam zgłębić swoją wiedzę na ich  temat. To wszystko pozwoliło mi na lepsze poukładanie myśli, teorii, idei i filozofii w głowie i zdecydowanie pokazało mi alternatywne sposoby na postrzeganie pewnych spraw. 

  • W zeszłym roku nauczyłam się także, że czasami dobrym sposobem na znalezienie radości w wykonywaniu pewnych czynności czy hobby, jest odpuszczenie i robienie tego na czym w danym chwilę mam ochotę. Rezultaty naprawdę okazały się warte zmiany mojej taktyki. 

źr

Z nadziejami, że 2021 będzie rokiem dla nas wszystkich łagodniejszym...

Pozdrawiam,
Sherry


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz