źr |
Co w duszy gra
Disney - Pixar, 2020
Animacja, Komedia, Przygodowy
W poszukiwaniu sensu
Jako fanka Pixara, na najnowszą animację studia wyczekiwałam z wielką niecierpliwością. Po fenomenalnym Inside Out i mowie o emocjach oraz tym jak ważne jest odczuwanie każdej z nich, oraz przepięknym Coco opowiadającym o śmierci, przyszła pora na Soul i historię o życiu i o tym czym tak naprawdę owe życie jest.
źr |
źr |
Jakie jest najnowsze dziecko Pixara?
- Jeśli nie widzieliście zwiastunów tej animacji, krótko o fabule: głównym bohaterem jest Joe Gardner, niespełniony muzyk, prowadzący orkiestrę szkolną w gimnazjum. Zakochanemu w jazzie mężczyźnie, pewnego dnia, przytrafi się parę zmieniających-perspektywę rzeczy, jak na przykład wylądowanie w krainie pełnej dusz...
- Jak wspomniałam na początku, na tyle na ile Coco traktowało o śmierci, na tyle Soul traktuje o życiu.
- Animacja jest naprawdę mocno filozoficzna. Szczerze mówiąc, ze wszystkich Pixarowych produkcji jakie widziałam do tej pory, ta jest najbardziej "dla dorosłych". O ile zazwyczaj filmy animacyjne studia, mimo że głębokie i refleksyjne, wciąż skierowane są dla dzieci, a więc najmłodsi mogą się świetnie bawić oglądając je - o tyle Soul właściwie nie ma fabuły jako takiej. W związku z czym, nie mam pewności czy dzieciom przypadnie do gustu tak jak poprzednie produkcje Pixara, bo nie ma tu przygód czy młodocianych postaci (nie licząc dusz).
- Tę animację poleciłabym bardziej dorosłym widzom. Jako że jest naprawdę głęboka i mocno filozoficzna, podejmując temat egzystencji, życia, celu, marzeń, niespełnionych ambicji oraz tego co sprawia, że człowiek jest... sobą, zdecydowanie bardziej przypadnie do gustu dojrzałym odbiorcom.
- Inna sprawa jest taka, że młodszy widz po prostu nie będzie w stanie zrozumieć pewnych rzeczy. To dorosły wyłapie subtelne żarty, jak na przykład przywoływanie znanych postaci jak George Orwell, Kopernik, Lincoln, to dorosły wyłapie specyficzny humor i faktyczny sens tej produkcji. I wydaje mi się, że biorąc pod uwagę fakt, że główny bohater również jest dojrzałym facetem, jedynie dorosły widz zrozumie dlaczego ta produkcja wygląda tak a nie inaczej.
źr |
źr |
- Jako że animacja jest o życiu... faktycznie to życie (i problemy się z nią wiążące) przedstawia. I pewnie, robi to w sposób czasami komediowy i typowo-animacyjny, ale film z pewnością zaliczyłabym to tych "bardziej realistycznych", może dlatego, że ukazane problemy wydają się nie tak odległe. A przynajmniej nie dorosłym. Mowa o pracy, o wyborze między bezpieczeństwem, a ryzykiem i podążaniem za marzeniami. Mowa o stagnacji, beznadziejności, rezygnacji z planów na rzecz stabilizacji. I w końcu mowa o tym, jakie życie nie jest do końca miłe i sympatyczne. Jak bardzo może dać w kość.
- Akcja rozgrywa się - jak możecie się domyślać - w "naszym" świecie, jak również w świecie dusz, do którego trafia główny bohater. Konwersacje, które tam padają mają naprawdę głębokie przesłanie i drugie dno, jeśli faktycznie się w nie wsłuchacie. Obawy duszy przed życiem, szukanie własnego ja i celu. To jest tematyka Soul.
- Animacja, jak to u Pixara bywa, jest niezwykle solidnie wykonana, choć jeśli miałabym ją porównać z Coco, pod względem kolorystycznym wypada bladziej. Może dlatego, że Soul jest - jak wspomniałam - bardziej "realistyczne", a Coco oparto na ukazaniu kontrastów w kolorach. Tak czy inaczej, nie umniejsza to co ładniejszym kadrom i świetnej roboty grafików studia, które wciąż prezentuje wyższy poziom od większości innych studiów.
- Od animacji bije naprawdę ważne przesłanie, ale znów - wydaje mi się, że bardziej docenią je dorośli, aniżeli dzieci. I nie mówię, że najmłodsi nie znajdą tu niczego dla siebie, ale jako sugerowaną grupę wiekową dla całej tej produkcji, wymieniłabym dorosłych.
źr |
źr |
Jako że sama często zastanawiam się nad życiem i egzystencją, nad szukaniem odpowiedzi na pytania "dlaczego? po co? czy na pewno?", animacja okazała się dla mnie jedną z bardziej przełomowych. Zwróciła moją uwagę na faktory, o których wcześniej nie myślałam, a przy tym przyniosła mi komfort i pocieszenie, bo dotykała sporej ilości problemów, z którymi ja też się mierzę. Po skończeniu oglądania, jeszcze przez jakiś czas siedziałam przed czarnym ekranem, umysłem jakby oderwana od swojego ciała, myślami błądząc po niezwykłości lekcji, jakie dało mi Soul.
Nie dość, że śliczna, łagodna i ciepła, ta animacja ma duszę - co jest ironią, biorąc pod uwagę tytuł, huh? Pixar naprawdę wie, które tematy poruszać, a robi to z takim wdziękiem, wyczuciem i wprawą, że należą się wyłącznie pochwały. Oglądanie Soul było doświadczeniem w pewien sposób oczyszczającym. Doznałam kilku ważnych olśnień, zostałam podbudowana i czułam się tak, jakby otulono mnie kocem zapewnienia, że wszystko będzie dobrze.
Soul to piękna produkcja. Naprawdę piękna. A przy tym zabawna, refleksyjna i zmuszająca do zatrzymania się i przemyślenia swojego życia i tego jak je postrzegamy. Zwraca uwagę na to jak zmieniają się priorytety, oraz jak różne mogą być perspektywy oraz do czego mogą doprowadzić zmiany owych perspektyw. Sugeruje, że czasami to ludzie widzą rzeczy bardziej skomplikowanymi, aniżeli są w rzeczywistości... I ma rację.
źr |
źr |
Soul nie jest tak nieprawdopodobnie obłędne graficznie, czy szalenie emocjonalne jak poprzednie animacje studia, ale wciąż jest to jedna z moich ulubionych produkcji ostatnich lat. Może to kwestia tego, że w moim przypadku, dotknęła odpowiednich tematyk i problemów? Z którymi łatwo mogłam się utożsamić i zidentyfikować?
Jeśli lubicie głębokie, refleksyjne, mocno filozoficzne historie, zmuszające do zatrzymania się i przemyślenia pewnych rzeczy, to zdecydowanie coś dla was. Osobiście, nie mogę być bardziej szczęśliwa, że zaczęłam nowy rok od oglądnięcia produkcji tak inspirującej i przynoszącej pociechę. Nie jest to film animowany, który przypadnie do gusta wszystkim, ale dla wielu okaże się bardzo znaczącym przeżyciem, gwarantuję.
Pozdrawiam,
Sherry
źr |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz