Orphan Monster Spy
Wydawnictwo Media Rodzina, 2018
448 str.
Wojownik w szkolnym mundurku
Nastoletnia żydówka Sara nie ma zbyt wiele do stracenia, gdy zgadza się na bycie szpiegiem w szkole dla rozpuszczonych córeczek nazistów. Możecie myśleć, że oto bezbronna myszka wkracza w gniazdo żmij, nie ważcie się jednak jej nie doceniać. Za niewinną twarzyczką okoloną blond puklami, kryje się zdeterminowana sierota napędzana poczuciem zemsty.
Zazwyczaj unikam powieści, których akcja obsadzona jest na przestrzeni którejkolwiek z Wojen Światowych, jednak coś w koncepcie dzieła Matta Killeena mnie zaintrygowało - wręcz krzyczało, bym dała mu szansę. Koniec końców, naprawdę cieszę się, że posłuchałam intuicji.
Być może wielu z was zastanawia się w tym momencie, czy akcja powieści ma jakikolwiek faktyczny związek z wydarzeniami dziejącymi się na przestrzeni II Wojny Światowej i roku 1939 kiedy rozgrywa się fabuła. Jak zaznaczył sam autor na końcu powieści, pomimo że pozwolił sobie na lekkie żonglowanie datami i wykreowanie szeregu postaci, wiele z nich znajdzie swoje odzwierciedlenia w historii. Jako że Matt Killeen jest doskonale zaznajomiony ze szczegółami czasów, w których zdecydował się obsadzić powieść, korzysta ze swojej wiedzy w mądry, wyważony sposób i nie naciąga faktów oraz nie sili się na przesadny dramatyzm. Zresztą nie musi, skoro doskonale wie, że historia pisała najgorsze scenariusze, niewymagające dodatkowego ubarwiania. Fikcja historyczna przeplata się z realiami w świetny sposób i nie pozostawia czytelnika zawiedzionego.
Mocnym punktem pozycji okazuje się kreacja bohaterów, a zwłaszcza narratorki - nastoletniej Sary. Dziewczyna, która straciła wszystko, która została skazana na ostracyzm jedynie ze względu na płynącą w jej żyłach krew, którą dotknął szereg tragedii i która widziała wiele, okazuje się doskonałą tajemną bronią w rękach bystrego szpiega. Inteligentna, zdeterminowana, kwestionująca to co wie, doskonale dostosowująca się do warunków i potrafiąca wykorzystać wiedzę w idealny sposób dziewczyna, prowadzi nas przez książkę i nie pozwala się nudzić aż do ostatniej strony. Podoba mi się, jak autor pokazał surowe tło jej wychowania, jak skupił się na uczuciach, jednak nie przedobrzył i umiał stonować sytuacje, gdy fabuła tego wymagała. Uchwycenie dziecięcej tragedii i ukazanie szpiega oraz skrzywdzonej dziewczynki w jednym ciele było trudnym zadaniem, niemniej jednak autor świetnie sobie poradził.
Książka jest ekscytująca - akcja płynie warto, nie pozostawiając czasu na nudę, a wydarzenia dzieją się w naturalnym tempie. Dynamiczne zwroty zaogniają ciekawość, a pragnienie odkrycia wszystkich sekretów bohaterów zmusza czytelnika do wchłaniania treści, aż ten nie przewróci ostatniej kartki. Zdecydowanie warto tu pochwalić też wykreowany klimat. Jako że Sara znajduje się w bardzo niebezpiecznych warunkach, otoczona przez wrogów, przez niemal cały czas wyczuwalne jest napięcie, a obawa o to co się stanie, sprawia, że czytanie jest jeszcze bardziej fascynujące. Historyczne tło nie przytłacza, autor nie moralizuje i świetnie bilansuje dotykające bohaterkę dramaty, tak by nie wydawały się przerysowane. Plus - styl pisania Matta Killeena jest przyjemny, a że zna się on na elementach, które włącza do fabuły, nie mamy poczucia, że naciąga fakty.
Sierota, bestia, szpieg to doskonały kawał historycznej fikcji, opatrzonej klimatem young adult, w którym nie brakuje bystrej, młodej narratorki, ciekawej fabuły czy narastającego poczucia niebezpieczeństwa. Misja, szpiegostwo, zbrodnie i tajemnice - a to wszystko zbudowane na siatce historii. Uwierzcie mi, że to lektura jedyna w swoim rodzaju i zdecydowanie nie powinniście ignorować tego tytułu.
Pozdrawiam,
Sherry
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz