poniedziałek, 15 czerwca 2020

To nie jest, do diabła, love story. Tom II - Julia Biel


LoveStory, tom 2
Wydawnictwo Media Rodzina, 17.06.2020
384 str.

Opinia nie zawiera spoilerów z tomu 1!

Historia pewnego zauroczenia

Ellę i Jonasza poznaliśmy, po tym jak dziewczyna (całkiem sama!) przeprowadziła się do Poznania, gdzie zamierzała (w miarę bezkonfliktowo!) przeżyć ostatnie lata szkoły średniej, by zrealizować swój życiowy plan. To czego się nie spodziewała, to dość specyficzna przyjaźń z aroganckim, przystojnym blondynem i wszystko co z nim związane. Teraz obydwoje muszą zmierzyć się z konsekwencją narobionego przez siebie bałaganu, a łatwo nie będzie zwłaszcza, że na horyzoncie nie brakuje osób - przyjaciół i nieprzyjaciół, rodziny i wrogów, którzy chętnie uczynią losy obydwojga nawet bardziej skomplikowanymi.

Zauroczona tomem pierwszym cyklu, po sequel sięgnęłam nie bez ekscytacji tylko po to, by po raz kolejny, nie zostać zawiedzioną. Julia Biel ma w swoim piórze coś tak magnetycznego, że jej książki po prostu wydają się być czarujące, nie ważne że fabuła bazuje na schematach, czy że całość jest dość przewidywalna. Myślę, że jeden z powodów, czemu tak bardzo można się uzależnić od obydwu tomów TNJDDLS, to pewna naturalność zarówno w kreacji postaci, postępu wątków, jak i aury otaczającej opowieść.

Seria traktuje o nastolatkach i coś co zauważyłam podczas czytania obydwu książek z serii, to że podczas lektury faktycznie da się dostrzec młodość i niedoświadczenie w bohaterach. Nie cierpię, gdy powieści NA czy YA, prezentują zbyt dojrzałych jak na swój wiek narratorów, którzy w dodatku nie wiedzą co to błędy i podejmują same słuszne decyzje. Dzięki temu, że postacie w TNJDDLS są nieperfekcyjne i pełne wad, zdają się nam bliższe i pełnokrwiste. Często ulegają hormonom i dają upust emocjom, a ja potrafię ekscytować się każdą najmniejszą interakcją, bo wydaje mi się naturalna i realistyczna. Poza tym, naprawdę spodobała mi się subtelna ewolucja Elli i Jonasza na przestrzeni tomu drugiego. Myślę, że ta powieść potwierdziła, że czasami, by się rozpędzić, trzeba zrobić krok w tył.

O ile tom 1 bazował na rodzącej się, pomiędzy duetem bohaterów, więzi, którą właściwie ciężko było jakkolwiek nazwać, i przedstawił nam pełne iskrzenia początki, o tyle tom drugi skupia się na popełnianiu błędów, uczeniu się na nich i ruszaniu naprzód. Sequel jest w pewnym sensie, bardziej dramatyczny. Sporo tu nieporozumień, kłótni, łez i złamanych serc, zarówno w historii narratorów, jak również postaci przybocznych. Autorka kontynuuje zaczęte wątki, otwierając kilka nowych i ponownie wplata w powieść motyw toksycznej rodziny, robi to jednak z klasą, której czasami brak amerykańskim pisarkom. To w kontynuacji, Ella i Jonasz dopuszczają do siebie emocje i uczucia - również te negatywne, a ich więź zyskuje na znaczeniu, co widać zwłaszcza po przeczytaniu finalnego rozdziału.

Tom drugi jest równie barwny i magnetyczny jak poprzedniczka. Zachwyca lekkością pióra Julii Biel i wdziękiem, z jakim autorka przeprowadza nas przez wątki. Dzięki podwójnej narracji, wiemy przez co przechodzą Ella i Jonasz i mamy szansę zżyć się zarówno z jednym, jak i z drugim. Dostrzegamy powody, czemu zachowują się tak i nie inaczej i sami oceniamy, czy potępiamy ich pobudki, czy przymykamy na nie oko. Tak czy inaczej, lektura nie pozostawia czytelnika obojętnego, a czarujący humor sprawia, że nie ma się ochoty na odłożenie powieści. W dodatku podoba mi się, że książkę mogę polecić zarówno nastolatkom - rówieśnikom głównych bohaterów, jak również osobom nieco starszym, spragnionych żywej, wciągającej i kolorowej historii nie-całkiem-romantycznej-ale-jednak-tak-trochę-bardzo-romantycznej. 

Jeśli wciąż nie poznaliście pióra Julii Biel, a przepadacie za powieściami młodzieżowymi, od których bucha iskrzenie i uczucia, koniecznie dajcie szansę obydwu tomom TNJDDLS! Ja jestem absolutnie zachwycona stylem autorki, bo jej książki nie tylko ubarwiają mi szarą codzienność i poprawiają humor, ale również pozwalają totalnie oderwać się od rzeczywistości i przypomnieć sobie jak zwariowane bywają lata nastoletnie i jak dezorientujące może być dorastanie. Tom drugi To nie jest, do diabła, love story to dalsze perypetie bohaterów, których zdążyło się polubić w poprzedniczce, oraz pozycja, w dalszym ciągu, pełna zakręconych emocjonalnych przygód Elli i Jonasza i zawirowań miłosnych. Czytanie tego dzieła to idealna ucieczka przed rutyną i stresem. Polecam!

Premiera 17 czerwca!

Pozdrawiam,
Sherry


tom 1 | tom 2


Powieść poznałam dzięki uprzejmości Wydawnictwa Media Rodzina. Serdecznie dziękuję!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz