piątek, 5 czerwca 2020

Tam gdzie mieszkam - Brenda Rufener


Where I Live
Wydawnictwo Young, 2020
344 str.

Czego nie zauważamy

Czym jest, lub była, dla ciebie szkoła? Miejscem spotkań ze znajomymi? Miejscem, w którym trzeba było unikać wrednych nastolatków wyżywającymi się na słabszych? Miejscem do nauki i rozwijania pasji? Miejscem kojarzącym się z ciężką pracą i nieznośną harówką? Miejscem, gdzie starałeś/łaś się, za wszelką cenę unikać kłopotów? Dla nastoletniej Linden Rose, szkoła jest wszystkim powyższym... i nie tylko. Jest bowiem również jej domem. Bezdomność to jednak niebezpieczna tajemnica, bo wystarczy chwila nieuwagi...


źr.
Już na samym wstępie, myślę, że warto pogratulować autorce odwagi, by w powieści młodzieżowej poruszyć temat bezdomności. Istnieje niewielu pisarzy literatury z gatunku young adult, którzy do swoich dzieł wplatają tak rozbudowany wątek biedoty i nędzy, a nawet jeśli to robią, to nie w taki sposób w jaki to zrobiła Brenda Rufener. Dzięki obrazowemu i dość plastycznemu piórowi oraz przykładaniu uwagi do detali, udało jej się naprawdę dobrze oddać codzienność osoby walczącą o każdy skrawek ciepła i poczucia przynależności, zdającej sobie bowiem sprawę z tego, że sama straciła na to szansę dawno temu. Sytuacja Linden wzbudza w czytelniku masę emocji. Od litości, przez żal, po niedowierzanie. Autorka zadbała o to, by przywołać mnóstwo szczegółów dzięki czemu jeszcze lepiej można dostrzec dysonans pomiędzy realiami "typowego" nastolatka, mierzącego się z "typowymi" problemami, a rzeczywistością głównej bohaterki, której priorytety są zgoła inne. Trudno nie współczuć narratorce, czytając o jej zmaganiach o ciepłe miejsce na noc, zastanawiającej się czy przez własną pomyłkę, nie będzie musiała spać pod gołym niebem.

źr.
Mój problem z tym tytułem pojawia się, gdy mowa o całokształcie. Powieść odebrałam jako strasznie chaotyczną, w niekoniecznie dobry sposób. Niektóre sytuacje trwały zbyt krótko i były dziwnie urywane, dialogi czasami w ogóle się nie kleiły, a postacie zachowywały nieadekwatnie do sytuacji. O ile wiele decyzji podejmowanych przez bohaterów można usprawiedliwić ich młodym wiekiem, o tyle kompletnie nie kupuję przedramatyzowanych wydarzeń z książki, czyniących historię chwilami bardzo sztuczną. Mając na uwadze te dramy ORAZ zakończenie, które najchętniej sama bym przepisała, bo było stanowczo zbyt bajkowe, po skończeniu całości uznałam, że pomimo mojego uznania dla pani Rufener za poruszenie tak ważnego tematu jak bezdomność, nie będę w stanie wspominać jej powieści miło. Jestem jednak pewna, że większość wymienionych minusów zdecydowanie można wyszlifować - kwestia umiejętności pisarskich - dlatego nie skreślam jej nazwiska, ponieważ uważam, że ma mnóstwo potencjału, zwłaszcza z problematyką, którą wplata do dzieł.

Inny element, który wzbudził we mnie mieszane uczucia to poruszenie w powieści problemu przemocy wobec kobiet. Mam wrażenie, że został potraktowany po macoszemu. Rozumiem, że dotyczył postaci przybocznej, ale biorąc pod uwagę jej powiązania z główną bohaterką, spodziewałam się, że autorka poświęci mu więcej czasu. Niestety całość wypadła naprawdę blado. Uważam, że pani Rufener nie potraktowała tego elementu z należytą powagą i jestem na nią, o to, trochę zła. Spłaszczyła bowiem temat przemocy do problemu nastoletniego, niezasługującego na uwagę, zwłaszcza nie dorosłych, którzy - swoją drogą - w tej powieści są dość bezużyteczni.

Tam gdzie mieszkam to zdecydowanie nie "typowa" młodzieżówka. Problematyka, którą dotyka i  surowy sposób w jaki przedstawia bezdomność zasługuje na uwagę. Na tyle na ile uważam, że powieści sporo brakuje do perfekcji, ponieważ - jak wspomniałam, osobiście niekoniecznie przypadło mi do gustu pióro autorki, na tyle zdaję sobie sprawę, że czytelnicy mają różne preferencje, jeśli chodzi o style pisarskie, także nie mówię, że wy także odbierzecie ją tak jak ja. Być może was przejmie w sposób, w jaki mnie nie przejęła. Ostatecznie, nie żałuję jej poznania bo była niczym powiew świeżego powietrza i pozwoliła mi docenić rzeczy, na które czasami sama nie zwracam uwagi.

Pozdrawiam,
Sherry



Zainteresowanych powieścią serdecznie zachęcam do odwiedzenia TaniaKsiazka.pl (którym serdecznie dziękuję za egzemplarz książki!), gdzie tytuł możecie nabyć po promocji. Wystarczy kliknąć poniżej!


Swoją drogą, koniecznie sprawdźcie też całą kategorię literatura młodzieżowa, gdzie mnóstwo interesujących tytułów możecie nabyć po atrakcyjnych cenach. Kliknijcie poniżej!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz