środa, 31 stycznia 2018

[2018] Styczeń pod skrzydłami Feniksa

źr.

Cześć,

Jaki był styczeń?


Przeczytane książki: 4
Plus MNÓSTWO AU's. Serio, jakby zebrać wszystkie te AU's i policzyć je jako książki, to w moich wynikach byłaby cyfra dwucyfrowa zaczynająca się od 9, jestem pewna. Cóż mogę poradzić. Priorytety. A i przeczytałam oficjalne opowiadanie z Lux-Universe. Urocze.

Opublikowane notki: 7

Recenzje książek: 3

Rozrywkowe: 2

Pozostałe: 2
Feniksowe podsumowanie roku 2017 | Styczeń pod skrzydłami Feniksa

źr.

Co się działo w styczniu?

1. Przed-sesyjny czas i pierwszy tydzień sesji. Ha. Ha. Ha. Tyle zabawy. Spanie po półtora godziny dziennie i picie litrów kawy. Uczenie się tego całego gówna, które i tak koniec końców nie chciało mi wejść do głowy. FUN. 
2. Nie czytałam książek. Nadal. Może z wyjątkiem recenzenckich, ale z nimi wiąże się kolejny problem jakim jest fakt, że...
3. Przez cały ostatni miesiąc nie byłam w stanie napisać niczego sensownego. Wszystko co pisałam wydawało mi się tak złe, że nie byłam w stanie opublikować recenzji, które chciałam opublikować. Mam wrażenie, że wszystkie są beznadziejne i jak je czytam to  mi się chce płakać. Także ten.
4. Z dobrych wieści: TROYE WRÓCIŁ OZEUSIEOZEUSIEOZEUSIE!

Co będzie się działo w lutym?

1. Cóż, mam teraz dwa tygodnie wolnego + tysiąc rzeczy do zrobienia, które odwlekałam przez studia, więc... Nie, nie wiem czy cokolwiek zmieni się w moich czytelniczych wynikach. Ale...
2. Napiszę od nowa recenzje książek recenzenckich bo mam paskudne wyrzuty sumienia i zacznę publikację już od jutra, tylko patrzcie. 
3. Przepraszam za to jak okropnym blogerem jestem. 


1. Okrutna Pieśń - egz. rec. od Wydawnictwa Czwarta Strona
Skończyłam czytać, napisałam szkic recenzji, miałam załamanie nerwowe jak go przeczytałam, skasowałam go, miałam załamanie nerwowe numer 2, że nie mam nic, wyłączyłam komputer, poszłam spać. Ale przysięgam, że recenzja będzie wkrótce. Przysięgam.
2. Kłamczucha - jw.
Zaczęłam, jestem podekscytowana lekturą.
3. Kindness Boomerang - egz. rec. od Wydawnictwa Buchmann
Przeczytałam DAWNO TEMU. Napisałam recenzję. Miałam załamanie nerwowe po przeczytaniu tych wypocin. Poszłam spać. Napisałam drugą wersję recenzji. Miałam załamanie nerwowe po przeczytaniu tego bałaganu, z którego sama nie byłam w stanie wiele wywnioskować. Niemal się rozpłakałam. Poszłam spać. Minęły dwa tygodnie. Zaraz zabieram się za pisanie wersji numer 3 recenzji i tym razem ją opublikuję, jakkolwiek będzie wyglądać.
4. Dygot - z wymiany lc
Byłam bardzo podekscytowana tą książką, dzięki pewnej osobie, ekhem. Więc ten. No. Książkę już mam.
5. Wiatrodziej - jw.
Ok, wciąż nie czytałam pierwszego tomu, ale hm. Mam dobre przeczucia odnośnie tej serii?
6. Indeks szczęścia Jupiter Lemon - jw.
Dziękuję za wymianę! Książka wydawała mi się wystarczająco uroczo-zapowiadająca-się, by się nią zainteresować.


Niech urocza siła lutego będzie z nami wszystkimi.

Pozdrawiam,
Sherry


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz