źr. |
Eyewitness
Sezon: 1
Serial skasowany
Rok produkcji: 2016
Gatunek: Thriller, dramat kryminalny
Wrong place, wrong time
Dla Helen i Gabe'a, życie w małym miasteczku ma być nowym startem. Helen zamknęła szuflady z prześladującą ją przeszłością, podjęła pracę jako miejscowy szeryf - plus, zaczęła słuchać wskazówek terapeutycznych na temat porozumienia z adopcyjnym dzieckiem. Przed nią jednak niełatwe zadanie, głównie dlatego, że nastoletni Philip, którego wychowania podjęli się Helen i Gabe, ma swoje problemy, swoje życie i swoje sekrety...
Pewnego dnia, Philip i Lukas - znajomy ze szkoły, w którym to Philip skrycie się podkochuje, są świadkami morderstwa. Cudem udaje im się zbiec, jednak gdy wychodzi na jaw, że morderca, który ich widział, jest na wolności i ich szuka... Zaczyna się szaleńcza walka z czasem, a tajemnice narastają jedna na drugiej. Może się okazać, że przeszłość dopadnie Helen i jej najbliższych nie tylko ze zdwojoną siłą, ale i przyniesie tragiczne, nieodwracalne skutki.
źr. |
"You know, sometimes I pretend things are better even when they’re not."
Amerykański serial Eyewitness jest adaptacją norweskiego serialu Øyevitne - Naocznego świadka. I mimo że oryginału nie widziałam, mogę z całą pewnością napisać, że twórca: Adi Hasak, odwalił kawał dobrej roboty, w związku z czym mogłam oglądać serial na tylu płaszczyznach dramatyczny, i dojrzały, że pochłonął mnie bez reszty i nie byłam w stanie się od niego uwolnić, aż nie obejrzałam ostatniego odcinka.
Zanim przejdę do opisywania WIELU plusów serialu, pozwólcie że wspomnę jeszcze o jednej rzeczy - serial pomimo, że koniec końców zyskał wielką sympatię widzów, został skasowany po pierwszym sezonie i tym razem - pomimo mojego uwielbienia sezonu pierwszego, napiszę tylko, że cieszę się, iż tak się stało. Historia zamyka się w 10 odcinkach idealnie, pozostaje sporo niedopowiedzeń i pytań, zwłaszcza na temat przeszłości bohaterów, na które chciałoby się znać odpowiedź, ale chyba właśnie dlatego finał mi się tak spodobał. Że pozostawił sporo do domysłu, jednak zamknął najważniejsze wątki i to w sposób bardzo mnie satysfakcjonujący.
źr. |
źr. |
Czemu warto obejrzeć Eyewitness?
- Serial trzyma w napięciu. Od pierwszych do ostatnich odcinków.
- Mamy MNÓSTWO zwrotów akcji - poważnie, niektóre mini cliffhangery kończące odcinki, sprawiały, że moje serce biło dwa razy szybciej niż zwykle.
- Śledztwo w sprawie morderstwa ma bardzo interesujący przebieg. Generalnie Helen jako szeryf i jej współpraca-jawna i nie jawna z FBI, przynosi wiele interesujących momentów i sytuacji.
- Dynamika serialu jest genialna, a akcja wartka i szybka, dzięki czemu można oglądać odcinek po odcinku i człowiek wciąż chce więcej. Plus ta ekscytująca walka z czasem!
- Sountrack jest po prostu rewelacyjny. Poważnie, ilość piosenek, które pokochałam dzięki Eyewitness mówi sama za siebie, że ten serial ma jedną z najlepszych ścieżek dźwiękowych.
- Naprawdę ważne w tej produkcji jest to, że niemal każdy ma swoją historię do opowiedzenia. Nie jest więc to serial jednego, czy dwóch bohaterów - wręcz przeciwnie - śledzimy ścieżki różnych postaci, które przecinają się w bardzo interesujących momentach. Dzięki temu mamy różnorodność, masę wątków i możliwość polubienia/znienawidzenia - ale także okazję do zżycia się z wieloma bohaterami.
źr. |
źr. |
- Główny antagonista jest przerażająco sprytny i tak dobrze przedstawiony, że miałam możliwość odczuwania ogromu emocji względem niego, podczas oglądania serialu.
- Niesamowicie wykreowano także klimat. Poważny, niepokojący, czasami wręcz surowy i niezwykle dramatyczny.
- Wspominałam już o tym, ale serial porusza mnóstwo wątków. Dzięki temu możemy więc obserwować pracę policji, jak również przygody nastoletnich Philipa i Lukasa, którzy trzymają w tajemnicy to co widzieli i muszą mierzyć się ze strachem, bycia celem dla mordercy oraz własnymi problemami...
- Ta mnogość problemów - od tych, z którymi mierzą się nastolatkowie, jak i tych, z którymi mierzą się już dorośli ludzie, jest niezwykle interesująca. Dzięki temu faktycznie, autentycznie pokazuje jak wygląda realne, pozbawione słodyczy życie. To że nie zawsze małżeństwo się ze sobą dogaduje, to że miłość niekoniecznie jest łatwa i jak trudne jest wychowywanie się z wymagającym, surowym i nieprzewidywalnym rodzicem.
- Klimat, atmosfera i problemy, z jakimi mierzą się postacie, tworzą pełny obraz, a serial mimo że może się takim nie wydawać - jest niesamowicie mądry i głęboki. A po ostatnim odcinku, powiedziałabym nawet, że niesie pewne przesłanie.
- Jako że najlepsze zostawia się na koniec, wspomnę teraz o moim ulubionym wątku, a mianowicie relacji pomiędzy Philipem a Lukasem - czyli tzw. Philkas.
źr. |
źr. |
Nie wiem czy wiecie, ale istnieją nagrody wręczane przez organizację GLAAD, które przyznają wyróżnienia filmom i serialom, które które ukazują bohaterów homo-, bi- i transseksualnych. Eyewitness w 2017 otrzymało nagrodę GLAAD jako Najlepszy serial limitowany roku 2017. Dlaczego, chcielibyście spytać? Już wam wyjaśniam.
Philip jest czarującym, nieco aspołecznym chłopakiem, który wylądował u Gabe'a i Helen, ponieważ jego własna mama, z pewnych względów, nie jest w stanie się nim zająć. Zdaje sobie sprawę z tego, że jest homoseksualistą, ba - nie ma nic przeciwko i w pełni się akceptuje. Lukas z kolei, to wychowany w małym miasteczku chłopak-gwiazda. Ma dziewczynę, grono "fajnych" znajomych. Bycie gejem? Phi! Oczywiście, że nie! Przecież to złe, przecież to... dziwaczne. Przecież to inne. A Lukas nie chce być inny. Nie chce się wyróżniać. On chce po prostu... żeby ojciec był z niego dumny.
Relacja pomiędzy tą dwójką jest bardzo trudna i złożona. Lukas walczy ze swoimi uczuciami, nie chce się przyznać do swojej orientacji seksualnej, krzywdzi Philipa i generalnie ucieka przed kontaktem z nim, jak tylko może. Z każdą sekundą spędzaną z Philipem, jest mu jednak coraz trudniej zaprzeczać...
To jest jeden z największych dramatów tego serialu - ukazanie nie akceptacji siebie, swoich uczuć i orientacji, ocenianie innych poprzez pryzmat tego kogo kochają, dzielenie ludzi na tych dobrych i złych, tylko przez wzgląd na to co czują. Ten problem, z którym boryka się obecnie mnóstwo młodych ludzi - wyjście z szafy, zaakceptowanie siebie, poinformowania bliskich o tym co się czuje, został ukazany w sposób mistrzowski. Historia Lukasa i Philipa zyskuje na autentyczności, jest cholernie przejmująca i tak bolesna, że łamało mi się serce więcej niż dwa razy - serio. Oprócz negatywnych stron, jest też ta pozytywna - Philkas jest szczere, oddane, w pewien sposób niewinne i to oddziałuje na widza, w sposób w jaki widz by się nie spodziewał.
źr. |
źr. |
Eyewitness jest szalonym, dramatycznym serialem, który mnie osobiście doprowadził do łez i wrzenia, więcej razy niż ośmielałabym się przyznać. Klimat jest mroczny, a jednak tak kuszący i niesamowicie elektryzujący, że jak dla mnie - Eyewitness pozostanie jedną z najlepszych produkcji 2016, z jakimi się zetknęłam.
To serial o walce z czasem, walce ze swoimi uczuciami, walce o swoje uczucia i o tych, których się kocha. To serial o przezwyciężaniu słabości, mierzeniu się z brutalną prawdą i stawiania czoła najgłębiej skrywanym lękom. To serial ukazujący jak ważna jest akceptacja, jak ważne jest zrozumienie, komunikacja, szczerość, lojalność, troska i zaufanie oraz o tym, jak wiele nieszczęść i tragedii, mogą wyrządzić tajemnice.
Polecam.
Pozdrawiam,
Sherry
źr. |
źr. |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz